Około 2 lata temu poznałam bardzo fajnego chłopaka. Jest dobrze zbudowany,przystojny a przede wszystkim romantyczny.Wszystko jest w nim w miarę OK, tylko ten jego kot. Ma wstrętnego kota którego kocha nad życie i chyba ten kot to odwzajemnia dla niego. Tylko jest jeden problem, ten kot mnie nienawidzi. Ostatnio jak przyszłam do mojego chłopaka, a byłam seksownie ubrana, usiedliśmy i mój chłopak przyniósł mi przepyszne jedzenie. Włączyliśmy film i miało zapowiadać się cudownie, ale... Mój chłopak poszedł zobaczyć co z kurczakiem kiedy przyszedł ten sierściuch i wskoczył na stół, perfidnie na MÓJ talerz i oczywiście, musiał całą zupę wylać na mnie. Oczywiście jak by tego było mało powiedział, że ten kotek (czyt. diabeł) zrobił to niechcący. Do końca naszej randki siedziałam w jego koszuli. Na koniec randki dałam mu ultimatum. Kot albo Ja. Zgadnijcie kogo wybrał, oczywiście kota. To nie był jedyny wypadek, jak ten kot chciał zrobić mi krzywdę. Uwielbiam koty ale to nie jest kot tylko diabeł wcielony! Kiedyś również mieliśmy mieć randkę u mnie, ale była burza i bał się o swojego kota więc wziął go ze sobą do mnie... Na następny dzień firanki były porwane i całe mięso z lodówki tarzało się po podłodze. Koty umieją otwierać lodówki? YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
Jarek | 193.0.209.* | 24 Kwietnia, 2014 01:02
Dobrze Ci tak, zaborczy szmatławcu. Też bym wybrał kota.
1
2
... | 66.249.81.* | 24 Kwietnia, 2014 03:13
Dobry wybór. Na jego miejscu też bym wybrała kota.
Paranoja, po co komu facet, który ma obsesje na punkcie kota? Coś z nim nie tak. Wystarczyłoby zamykać kota w innym pokoju jak byliście razem. Jeśli on był tak zapatrzony w kota, że zabrał go do Ciebie, to tylko ciesz się, że już z nim nie jesteś. Znajdziesz sobie nowego chłopaka, normalnego :)
1
4
ghj | 91.209.106.* | 24 Kwietnia, 2014 18:12
Azsraj czy jak ci tam: widac ze nigdy nie miales swojego psa czy kota. Dla osob co maja poklady uczuc wieksze od puszki po piwie zwierzak staje sie czlonkiem rodziny, elementem zycia. To co opisuje autorka w historii nie wskazuje na chorobe umyslowa a raczej na to ze chlopak o swojego kota dbal.
A autorka jest po prostu glupia, skoro nie skojarzyla zachowania swojego chlopaka z tym ze w razie konfrontacji moze przegrac rywalizacje z kotem. Poza tym tutaj wcale o to nie chodzilo, a raczej o sam fakt szantazu. Jesli moja dziewczyna postawilaby mnie przed szantazem typu albo x albo odchodze, to bez chwili zastanowienia wskazalbym drzwi. Z taka osoba nie warto sie wiazac, na dluzsza mete chlopak mialby spore problemy.
@ghj, mam psa i jest dla mnie ważny, ale jeśli przychodzą goście to pies jest zamykany w pokoju na cały czas pobytu gości. Jest członkiem rodziny, ale ma określone miejsce. Nie ma tak, że gdy ktoś u mnie jest to pies będzie cokolwiek brał ze stołu, nawet jak nikogo nie ma to nie ruszy, kwestia wychowania. Nawet kota można nauczyć, że po stole się nie chodzi! On Ci łazi po stole, a Ty później kłaki jesz.
0
6
razz | 83.142.193.* | 25 Kwietnia, 2014 10:04
Azsjas:
I bardzo słusznie. Osobiście nie znoszę takich ludzi, którzy traktują zwierzęta jak dzieci, którym w dodatku wszystko wolno. Moje zwierzaki też mają określone miejsce i to nie ma żadnego związku z miłością czy jej brakiem. Skoro nawet dzieciom się czegoś zabrania, to czemu kotu czy psu pozwala się włazić na głowę?
Jakbym poszła do kogoś do domu, a dzieciak wlazłby na stół i wylał mi zupę na kolana, to też bym się wkurzyła. Może ultimatum bym nie dała, ale kazała wychowywać, jeśli się chce ze mną dalej spotykać.
Kot to kot i trzeba go tak traktować. Oczywiście, dba się o niego, ale zwierzak musi mieć określone miejsce, bo jak się go traktuje na równi ze sobą to zacznie włazić na głowę i dominować, a tak być nie powinno;)
Lekką ręką postawiłaś na szali dwa lata związku, bo kot oblał cię zupą. Nie dziwię się reakcji faceta - chyba każdy prawdziwie uczuciowy człowiek wybrałby wiernego zwierzaka, niż choćby najpiękniejszą, a próżną lalę. Kot najpewniej liczył, że dostanie smakołyk - nie wierzę że wskoczył do środka talerza to raczej był element twojej własnej paniki. Nie wierzę też, że gdy był u ciebie, nikt z was nie usłyszał jak kot wynosi pół lodówki na podłogę. Ot - mało wiary we mnie.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Jarek | 193.0.209.* | 24 Kwietnia, 2014 01:02
Dobrze Ci tak, zaborczy szmatławcu. Też bym wybrał kota.
... | 66.249.81.* | 24 Kwietnia, 2014 03:13
Dobry wybór. Na jego miejscu też bym wybrała kota.
Azsjas [YAFUD.pl] | 24 Kwietnia, 2014 12:44
Paranoja, po co komu facet, który ma obsesje na punkcie kota? Coś z nim nie tak. Wystarczyłoby zamykać kota w innym pokoju jak byliście razem. Jeśli on był tak zapatrzony w kota, że zabrał go do Ciebie, to tylko ciesz się, że już z nim nie jesteś. Znajdziesz sobie nowego chłopaka, normalnego :)
ghj | 91.209.106.* | 24 Kwietnia, 2014 18:12
Azsraj czy jak ci tam: widac ze nigdy nie miales swojego psa czy kota. Dla osob co maja poklady uczuc wieksze od puszki po piwie zwierzak staje sie czlonkiem rodziny, elementem zycia. To co opisuje autorka w historii nie wskazuje na chorobe umyslowa a raczej na to ze chlopak o swojego kota dbal.
A autorka jest po prostu glupia, skoro nie skojarzyla zachowania swojego chlopaka z tym ze w razie konfrontacji moze przegrac rywalizacje z kotem. Poza tym tutaj wcale o to nie chodzilo, a raczej o sam fakt szantazu. Jesli moja dziewczyna postawilaby mnie przed szantazem typu albo x albo odchodze, to bez chwili zastanowienia wskazalbym drzwi. Z taka osoba nie warto sie wiazac, na dluzsza mete chlopak mialby spore problemy.
Azsjas [YAFUD.pl] | 25 Kwietnia, 2014 08:38
@ghj, mam psa i jest dla mnie ważny, ale jeśli przychodzą goście to pies jest zamykany w pokoju na cały czas pobytu gości. Jest członkiem rodziny, ale ma określone miejsce. Nie ma tak, że gdy ktoś u mnie jest to pies będzie cokolwiek brał ze stołu, nawet jak nikogo nie ma to nie ruszy, kwestia wychowania. Nawet kota można nauczyć, że po stole się nie chodzi! On Ci łazi po stole, a Ty później kłaki jesz.
razz | 83.142.193.* | 25 Kwietnia, 2014 10:04
Azsjas:
I bardzo słusznie. Osobiście nie znoszę takich ludzi, którzy traktują zwierzęta jak dzieci, którym w dodatku wszystko wolno. Moje zwierzaki też mają określone miejsce i to nie ma żadnego związku z miłością czy jej brakiem. Skoro nawet dzieciom się czegoś zabrania, to czemu kotu czy psu pozwala się włazić na głowę?
Jakbym poszła do kogoś do domu, a dzieciak wlazłby na stół i wylał mi zupę na kolana, to też bym się wkurzyła. Może ultimatum bym nie dała, ale kazała wychowywać, jeśli się chce ze mną dalej spotykać.
asdf | 82.145.220.* | 26 Kwietnia, 2014 09:16
autorko, jakie mialas oceny z wypracowan?
adenozynotrifosforan | 79.186.133.* | 26 Kwietnia, 2014 17:15
Kot to kot i trzeba go tak traktować. Oczywiście, dba się o niego, ale zwierzak musi mieć określone miejsce, bo jak się go traktuje na równi ze sobą to zacznie włazić na głowę i dominować, a tak być nie powinno;)
Luna_s20 [YAFUD.pl] | 28 Kwietnia, 2014 22:36
Lekką ręką postawiłaś na szali dwa lata związku, bo kot oblał cię zupą. Nie dziwię się reakcji faceta - chyba każdy prawdziwie uczuciowy człowiek wybrałby wiernego zwierzaka, niż choćby najpiękniejszą, a próżną lalę. Kot najpewniej liczył, że dostanie smakołyk - nie wierzę że wskoczył do środka talerza to raczej był element twojej własnej paniki. Nie wierzę też, że gdy był u ciebie, nikt z was nie usłyszał jak kot wynosi pół lodówki na podłogę. Ot - mało wiary we mnie.