Całe życie marzyłam o medycynie. Niestety po liceum miałam rok przerwy, bo brakło mi 3 punktów na mój kierunek, dlatego uznałam, że podejdę raz jeszcze do matury. Udało się, od października studiuję na moim wymarzonym kierunku. Dostałam się jednak z ostatniego "rzutu"(1 października), przez co nie mogłam dostać legitymacji, które rozdawane były 29 września. Nie było mnie też na żadnych listach obecności. Pani w dziekanacie widziała mnie z 10 razy, ale za każdym razem nie było mojej legitymacji.. W połowie grudnia Pani uznała, że studiowałam w zeszłym roku na ich uniwersytecie i muszę poczekać. W połowie stycznia dalej według Pani byłam na dietetyce na ich Uniwersytecie, więc nie mogłam dostać legitymacji z kierunku lekarskiego. Po okazaniu pisma o kwalifikacji kobieta pomamrotała coś pod nosem, kazała być za 2 tygodnie. Cóż, dziś dalej nie mam legitymacji. Przez co nie mogłam wpisać mojego numeru indeksu(który mam na legitymacji) na egzaminie w sesji, co według Pani która nas pilnowała świadczy o tym, że nie zaliczę sesji. Co w konsekwencji doprowadzi do tego, że usuną mnie z tej uczelni(nie ma indeksu nie wpiszą oceny).. i za rok mogę rekrutować się ponownie !! YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.