Byliśmy z moim chłopakiem w amfiteatrze. Miała po nas przyjechać jego mama, gdy już mieliśmy wracać. Weszliśmy na górę, gdzie było ustalone miejsce spotkania i zaczęliśmy szukać spośród wielu samochodów pomarańczowego matiza. Z daleka w końcu go ujrzeliśmy i gdy już byliśmy obok mój chłopak zabrał się za otwieranie przednich drzwi, a ja tylnych. Nie chciały się otworzyć. Zobaczyliśmy w środku kobietę, która przed chwilą zablokowała się przed nami i wpatrywała się w nas z przerażeniem. Gdy zrozumieliśmy, że to nie ten samochód z histerycznym śmiechem odbiegliśmy stamtąd. Dla tej pani, która pewnie myślała, że chcemy ją napaść, niezły YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
lol | 193.33.125.* | 22 Lutego, 2015 22:04
pomarańczowy matiz... :D
0
2
... | 83.145.186.* | 24 Lutego, 2015 02:08
Wcale nie śmieszne... gimbaza
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
lol | 193.33.125.* | 22 Lutego, 2015 22:04
pomarańczowy matiz... :D
... | 83.145.186.* | 24 Lutego, 2015 02:08
Wcale nie śmieszne... gimbaza