Poszedłem któregoś dnia do piekarni. Pani przede mną kupowała chyba jakieś ciasta na przyjęcie i pyta: a to z wierzchu to czekoladowe, orzechowe? Ekspedientka tak się jąka, nie wie co powiedzieć. Podobnych pytań było z 10, a ona bardzo niezręcznie się z nich wymigała. Przyszła moja kolej. Pytam z czym jest to ciastko. Ona się rozpłakała i powiedziała że to jej pierwszy dzień w pracy. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.