Historia podchodząca trochę pod użalanie się, ale z malutkim przesłaniem i pięcioma urodzinowymi świeczkami w kształcie liter Y A F U D na torcie. Do pewnego momentu byłam pogodzona z tym, że ludzie często mnie ignorują i gdybym nagle umarła, przysięgam, nikt by tego nie zauważył oprócz narzeczonego, rodziców i ZTM-u, któremu wiszę kasę za bilet. Jednak pewnego dnia poczułam się jak najsamotniejszy człowiek na świecie. Mimo tego, że mam paru dość dobrych znajomych, w tym dwóch przyjaciół, którym zawsze składam życzenia, sama dostałam życzenia urodzinowe tylko od JEDNEJ osoby. Z tygodniowym opóźnieniem. Jeden z głównych powodów? Nie mam powiadomienia na tej zasranej twarzoksiążce. Tak ogólnie to moje urodziny nie istnieją, bo nie informuję o tym na fb! Wiem, nie da się zapamiętać wielu dat, ale żeby nie wiedzieć, kiedy mają urodziny bliższe nam osoby, które ponoć szanujemy i z którymi często rozmawiamy? Czy wszyscy mają obowiązek "krzyczeć"na fb, że mają te cholerne urodziny, by ktoś łaskawie napisał im "naj"? Jednak to nie koniec. Mimo tego, że osobiście składam życzenia najbliższej rodzinie narzeczonego, w dniu swoich urodzin dostałam życzenia jedynie od...narzeczonego. Jego rodzina doskonale wie kiedy mam urodziny, ale...średnio ich to obchodzi. Polecam usunięcie powiadomienia na facebooku. Można szybko zweryfikować ile znaczysz dla rzekomo bliższych osób i jak dobrze cię znają. Ba, możesz być o wiele bardziej samotny niż ci się wydaje, nawet będąc wśród "rodziny". YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
hsuh | 81.190.184.* | 12 Czerwca, 2015 22:31
Specjalnie przeszukałam odrzuty i znalazłam swojego starego yafuda: http://www.yafud.pl/trash/t31533/ Nie jesteś jedyna, o której urodzinach nikt nie pamięta, ale cóż, żyje się dalej. Mi było po prostu smutno.
też nie mam powiadomienia na fb. hah co smieszniejsze, moi najblizsi przyjaciele i rodzina pamietali, a narzeczony już nie. To bardziej boli nić słaba pamiec przyjaciół
0
3
uop | 94.254.129.* | 12 Czerwca, 2015 23:09
Czasami działa to w obie strony ludzie wymagaja a sami nie zrobią czegoś dla kogoś.
no widzisz... czasami tak, ale niezawsze. w moim przypadku, w urodziny narzeczonego, czekałam specjalnie na północ żeby złożyc mu życzenia, a cały dzień zaplanowałam, żeby spedził go jakoś ciekawie. Natomiast w mój dzień wymusiłam od niego zwykłe "wszystkiego najlepszego". To przykre.Edytowany: 2015:06:13 00:22:02
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika uop[ Zobacz ]
0
5
zasx | 188.146.81.* | 13 Czerwca, 2015 18:38
@autorka Też tak mam, ale mam to gdzieś :P Jak chcesz się powyżalać daj znać, jestem cierpliwym "słuchaczem". @szalona_lama Może to nie przykre, a był mocno zapracowany, albo coś? Weź to też pod uwagę. Moje dziewczę też czekało na północ i w ogóle fajnie wszystko fajnie, a jej urodziny wypadły w taki czas, że nie wiedziałem w co ręce włożyć w pracy i po pracy.
0
6
atlicznik | 84.208.100.* | 13 Czerwca, 2015 19:06
Wow, dziewczyno. Dwie rzeczy: Po pierwsze, piszesz, że niby ludzie Cię ignorują, że niby jesteś samotna, a jednocześnie sama wspominasz, że masz rodzinę, narzeczonego, kilka dobrych znajomych i nawet dwoje przyjaciół! Czego Ci jeszcze brakuje? Masz więcej "swoich ludzi" niż ziomki z tysiącem "znajomych' na fejsie! Po drugie. Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy pamięć o urodzinach traktują jak jakiś test. Daty! To są tylko daty! Jedni mają do tego głowę, inni nie. Jedni obchodzą uroczyście ten dzień, inni nie (wtedy innym też raczej życzeń nie składają). Jak na czyjejś pamięci Ci szczególnie zależy, to po prostu wspomnij zawczasu "hej, mam za tydzień urodziny". Wtedy będą pamiętać i na pewno coś miłego Ci przygotują.
0
7
Kuboq | 195.187.72.* | 15 Czerwca, 2015 12:58
atlicznik ma rację. Urodziny/imieniny/rocznie to są tylko daty. Ja nie mam do nich absolutnie pamięci, nie i już. Moi znajomi i przyjaciele wiedzą o tym i nie jest to dla nich problem, zresztą o swoich też nie pamiętam przeważnie;) Moim zdaniem chodzi o to, by mieć w towarzystwie ludzi, z którymi się spędza dobrze czas, a robienie czegoś na siłę "bo urodziny"nie ma sensu. Dużo przyjemniejsze jest zupełnie bez okazji sprawienie komuś fajnego prezentu, czy spędzenie w jakiś nietypowy sposób dnia ot tak, to znaczy o tym, że ktoś jest dla nas ważny. Nie daty...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
hsuh | 81.190.184.* | 12 Czerwca, 2015 22:31
Specjalnie przeszukałam odrzuty i znalazłam swojego starego yafuda: http://www.yafud.pl/trash/t31533/ Nie jesteś jedyna, o której urodzinach nikt nie pamięta, ale cóż, żyje się dalej. Mi było po prostu smutno.
szalona_lama [YAFUD.pl] | 12 Czerwca, 2015 23:04
też nie mam powiadomienia na fb. hah co smieszniejsze, moi najblizsi przyjaciele i rodzina pamietali, a narzeczony już nie. To bardziej boli nić słaba pamiec przyjaciół
uop | 94.254.129.* | 12 Czerwca, 2015 23:09
Czasami działa to w obie strony ludzie wymagaja a sami nie zrobią czegoś dla kogoś.
szalona_lama [YAFUD.pl] | 12 Czerwca, 2015 23:34
no widzisz... czasami tak, ale niezawsze. w moim przypadku, w urodziny narzeczonego, czekałam specjalnie na północ żeby złożyc mu życzenia, a cały dzień zaplanowałam, żeby spedził go jakoś ciekawie. Natomiast w mój dzień wymusiłam od niego zwykłe "wszystkiego najlepszego". To przykre.Edytowany: 2015:06:13 00:22:02
zasx | 188.146.81.* | 13 Czerwca, 2015 18:38
@autorka Też tak mam, ale mam to gdzieś :P Jak chcesz się powyżalać daj znać, jestem cierpliwym "słuchaczem".
@szalona_lama Może to nie przykre, a był mocno zapracowany, albo coś? Weź to też pod uwagę. Moje dziewczę też czekało na północ i w ogóle fajnie wszystko fajnie, a jej urodziny wypadły w taki czas, że nie wiedziałem w co ręce włożyć w pracy i po pracy.
atlicznik | 84.208.100.* | 13 Czerwca, 2015 19:06
Wow, dziewczyno. Dwie rzeczy:
Po pierwsze, piszesz, że niby ludzie Cię ignorują, że niby jesteś samotna, a jednocześnie sama wspominasz, że masz rodzinę, narzeczonego, kilka dobrych znajomych i nawet dwoje przyjaciół! Czego Ci jeszcze brakuje? Masz więcej "swoich ludzi" niż ziomki z tysiącem "znajomych' na fejsie!
Po drugie. Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy pamięć o urodzinach traktują jak jakiś test. Daty! To są tylko daty! Jedni mają do tego głowę, inni nie. Jedni obchodzą uroczyście ten dzień, inni nie (wtedy innym też raczej życzeń nie składają). Jak na czyjejś pamięci Ci szczególnie zależy, to po prostu wspomnij zawczasu "hej, mam za tydzień urodziny". Wtedy będą pamiętać i na pewno coś miłego Ci przygotują.
Kuboq | 195.187.72.* | 15 Czerwca, 2015 12:58
atlicznik ma rację. Urodziny/imieniny/rocznie to są tylko daty. Ja nie mam do nich absolutnie pamięci, nie i już. Moi znajomi i przyjaciele wiedzą o tym i nie jest to dla nich problem, zresztą o swoich też nie pamiętam przeważnie;) Moim zdaniem chodzi o to, by mieć w towarzystwie ludzi, z którymi się spędza dobrze czas, a robienie czegoś na siłę "bo urodziny"nie ma sensu. Dużo przyjemniejsze jest zupełnie bez okazji sprawienie komuś fajnego prezentu, czy spędzenie w jakiś nietypowy sposób dnia ot tak, to znaczy o tym, że ktoś jest dla nas ważny. Nie daty...