Wracam do domu troszkę pijany z lekką gorączką, bo wiadomo jaka jest pogoda i jak piździ.. Wchodzę do kuchni, w której znajduje się mama i pytam się czy ma coś ciekłego bo mnie suszy po pikantnej pizzy, którą zjadłem wcześniej. Mama odpowiada, że nalała sobie herbaty i mi podaje kubek. Na to ja z uśmiechem i pełnią ironii pytam się jej - "to na pewno Twój kubek, nie zarażę się niczym?". Spoglądając na mnie odparła - "Ty ode mnie? To raczej ja od Ciebie jakiegoś trypra mogę dostać". YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.