Tegoroczne wakacje postanowiłem spędzić nad morzem. Podczas powrotu, mój pociąg miał dłuższy postój na jednej ze stacji. Zwiedziony ciekawością postanowiłem sobie powyglądać przez przedziałowe okno. Niedaleko mojego wagonu zauważyłem dwójkę niewidomych osób które wybierały się w dalszą podróż moim pociągiem. Po odprowadzeniu ich do mojego wagonu, niewidomy chłopak zaczął się żegnać ze znajomym który ich odprowadzał. Pociąg ruszył, a chłopak krzyknął na pożegnanie: ,,Do zobaczenia''. Sytuacyjny YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
2
1
Abg | 31.11.146.* | 02 Września, 2015 19:36
Wszystko bierzesz tak dosłownie? Jak ci kolega powie, żebyście skoczyli na piwo to bierzesz butelkę/puszkę i po niej skaczesz?
Nie ma w tym nic dziwnego. Często spotykam się z tym (z racji wykonywanej pracy), że osoba niewidoma mówi "Do zobaczenia", osoba na wózku mówi, że "idzie (dokądś)"itp. :)
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Abg | 31.11.146.* | 02 Września, 2015 19:36
Wszystko bierzesz tak dosłownie? Jak ci kolega powie, żebyście skoczyli na piwo to bierzesz butelkę/puszkę i po niej skaczesz?
Konfitura_z_wisni [YAFUD.pl] | 03 Września, 2015 17:52
Nie ma w tym nic dziwnego. Często spotykam się z tym (z racji wykonywanej pracy), że osoba niewidoma mówi "Do zobaczenia", osoba na wózku mówi, że "idzie (dokądś)"itp. :)