Odkąd pamiętam ze swoim ojcem nigdy nie dogadywałam się dobrze. Wiele razy wytykał mi, że wszystko, co robię jest złe, sugerował że jestem głupia i sama pewnie do niczego nie dojdę. Przez lata zdążyłam już się przyzwyczaić, a nawet uodpornić na taką krytykę. Ale do rzeczy. Mam 18 lat i jestem trochę "przy kości". Nie nazwę się grubą, ale odkąd pamiętam mam kilka kilogramów więcej i chyba jak każdej nastolatce czasami przeszkadzało mi to bardziej, czasami mniej. Dziś w swojej kłótni i kolejnym czepianiu się o w sumie już nie wiem co, ojciec wytknął mi, że jestem gruba, brzydka i wymieniając po kolei części mojego ciała zaczynając od nóg, a kończąc na twarzy stwierdził, że powinnam się wstydzić. Mam do siebie dystans i wiele razy śmiałam się z siebie z koleżankami, ale mimo wszystko nikomu nie życzę usłyszeć czegoś takiego od swojego rodzica, jakikolwiek by on nie był. Także... YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
jo109 [YAFUD.pl] | 27 Października, 2015 17:25
To jest dla Ciebie śmieszna wpadka? Mam pytanie: przestali wydawać Bravo?
Orzech | 213.5.47.* | 27 Października, 2015 23:07
Tak, że...qwa! Nie także. Nieuku Ty!