Moja szefowa jest uczulona na cytrusy. Ja niestety nie wiedziałam o tym i codziennie w pracy na drugie śniadanie jadłam mandarynki, bo je uwielbiam. Po miesiącu szefowa uznała, że robię jej specjalnie na złość i zagroziła, że jeśli to się nie skończy, to wylecę z pracy. Nie powiedziała tylko o co chodzi. Dowiedziałam się dopiero od współpracownicy. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.