Wczoraj wieczorem spełniło się chyba moje największe marzenie. Mężczyzna, za którym szaleję od kilku miesięcy napisał do mnie SMS-a z prośbą o spotkanie. Mieliśmy zjeść dzisiaj razem obiad. Rozanielona pobiegłam do pracy (pracujemy w tej samej firmie) i natknęłam się na niego w windzie. Przywitał się jakby nigdy nic, ani słowa o spotkaniu. Wtedy jeszcze niczego nie przeczuwałam. Stawiłam się w odpowiednim miejscu i... Zobaczyłam Go siedzącego z moją imienniczką. Nowa sekretarka, lat 25, farbowana blondynka, tipsy, z dużym biustem, o której kiedyś dość wyraźnie mówił, że sztuczna. Trzymali się za ręce... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.