Ostatnio byłam na rozmowie kwalifikacyjnej do firmy, gdzie wymagano ode mnie znajomości niemieckiego na poziomie min. A2. Zgodnie z prawdą w CV napisałam, że mam certyfikat poświadczający tę umiejętność na poziomie C1. Na rozmowie chciano to sprawdzić, więc zapytano mnie po niemiecku o moje hobby. Zaczęłam więc z entuzjazmem opowiadać o jeździectwie. Prowadzący przerwał rozmowę, stwierdził, że nie rozumie połowy rzeczy, które mowię, ale zatrudnią mnie. Okazało się, że nikt wcześniej nie umiał mówić na tyle dobrze po niemiecku, żeby cokolwiek wydukać, więc szefostwo nie czuło potrzeby nauczenia się porządnie języka. Za to, że pracuję u niekompetentnych ludzi, YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Jest, ale oni wymagali min A2, czyli w zasadzie podstaw. Skoro tylko tyle jest im potrzebne, to po jaki diabeł mają sobie nerwy psuć? Tym bardziej, że nawet nie mieli tego na kim sprawdzić, bo ludzie na rozmowach nie umieli kompletnie nic.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika hrpw[ Zobacz ]
Nie widzę w tym nic dziwnego. Pan chciał sprawdzić, na tyle ile umiał - i sprawdził. Uczciwie przyznał się, że nie rozumie, mógł coś naściemniać. Ja bym się cieszył, że jestem jedyną osobą w firmie, która coś umie, czego inni nie.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Tajemniczy_Masturbator [YAFUD.pl] | 01 Lipca, 2016 18:40
To ty masz być kompetentna, bo oni ci za to płacą.
hrpw | 46.227.244.* | 02 Lipca, 2016 00:07
Nie uważasz, że ktoś, kto chce sprawdzić jakąś umiejętność, powinien jednak umieć ją nieco? Ta sytuacja jest dość grotestkowa, nie uważasz?
Tajemniczy_Masturbator [YAFUD.pl] | 02 Lipca, 2016 00:17
Jest, ale oni wymagali min A2, czyli w zasadzie podstaw. Skoro tylko tyle jest im potrzebne, to po jaki diabeł mają sobie nerwy psuć? Tym bardziej, że nawet nie mieli tego na kim sprawdzić, bo ludzie na rozmowach nie umieli kompletnie nic.
Voitcus [YAFUD.pl] | 08 Lipca, 2016 06:52
Nie widzę w tym nic dziwnego. Pan chciał sprawdzić, na tyle ile umiał - i sprawdził. Uczciwie przyznał się, że nie rozumie, mógł coś naściemniać. Ja bym się cieszył, że jestem jedyną osobą w firmie, która coś umie, czego inni nie.