Koleś który jechał ze mną na rollercoasterze w trakcie przejazdu wyjął komórkę, żeby pstryknąć sobie zdjęcie, bo, jak to powiedział "Te dziady chcą ze mnie zedrzeć 5 euro za zdjęcie a ja, hahaha, nie jestem taki naiwny, heaheha". Komórka spadła mu na ziemię ze sporej wysokości, całe szczęście na strefę "zabezpieczoną", więc nikomu nic się nie stało. Po zakończeniu przejazdu poszedł ... wrzeszczeć na obsługę. Warto zaznaczyć, że wrzeszczał w języku polskim, którego nikt z obsługi nie rozumiał. Wiedząc, że jestem polką, po zrobionej awanturze podszedł do mnie i zaczął narzekać, że nawet nie pozwalają mu pójść po tą komórkę i że gdyby mieli normalne ceny to nic takiego nie musiałoby się wydarzyć. Było mi wstyd przez sam fakt, że ktoś mógłby uznać nas za znajomych. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Vidoll [YAFUD.pl] | 15 Lipca, 2016 18:16
Skoro czekalas na niego az skonczy awanture i sie poskarzy zamiast isc w swoja strone...
Poza tym skoro obcy czlowiek, to wystarczylo splawic.