Wybieraliśmy się z żoną na tygodniowe wakacje. Pech chciał, że dosłownie dzień przed wyjazdem mojej małżonce zepsuł się smartfon, więc zmuszeni byliśmy pożyczyć go od naszej 17letniej córki, która zostawała w domu (ja mam tylko zwykły prosty telefon, a smartfon na wakacjach zawsze się przydaje, choćby po to żeby porobić zdjęcia czy włączyć nawigację w przypadku zgubienia się po drodze). Hania po długich namowach niechętnie się zgodziła, więc mogliśmy jechać. Wakacje udane, my wypoczęci, więc wracamy do domu, przygotowani na jakieś wylewne powitanie w stylu: "Kochani rodzice, jak dobrze, że już wróciliście!"od córki (pierwszy raz zostawała na tyle czasu sama w domu). Nic bardziej mylnego... Córa wzięła swój telefon i prawie go przytulając wyszeptała: "Boże, tak bardzo się za tobą stęskniłam", po czym uciekła do swojego pokoju. Do nas rzuciła na odchodnym: "Łeee a myślałam, że pozbieraliście mi jakieś pokemony nad tym morzem...". YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
wpuq | 176.221.121.* | 29 Lipca, 2016 22:47
"przygotowani na jakieś wylewne powitanie w stylu: "Kochani rodzice, jak dobrze, że już wróciliście!""
jak można myśleć AŻ TAK utopijnie? xD
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
wpuq | 176.221.121.* | 29 Lipca, 2016 22:47
"przygotowani na jakieś wylewne powitanie w stylu: "Kochani rodzice, jak dobrze, że już wróciliście!""
jak można myśleć AŻ TAK utopijnie? xD