Tez bym rzuciła takiego nieodpowiedzialnego faceta. Kocham moje koty, jestem do nich bardzo przywiązana i gdyby przez kogoś roztargnienie i nieodpowiedzialność coś im się stało, byłabym wściekła. Tym bardziej, że jak jest przywiązanie do zwierzaka to cierpi się bardzo wiedząc że zwierzak pewnie nie wie jak wrócić do domu i błąka się gdzieś przerażony i być może ranny i głodny. Aż mnie serce boli jak o tym pomyślę. I nie, to nie jest "tylko kot"którego można zastąpić innym. Każdy kot jest inny i nie da się jednego zastąpić drugim, każdy ma swój indywidualny charakter i za to właśnie się tego kota kocha, za jego charakter, a nie za to że jest po prostu kotem. Jeśli uważasz, że nic się takiego nie stało i że dziewczyna bezpodstawnie z tobą zerwała to nie nadajesz się do związku. Teraz powinieneś iśc i tego kota szukać bo jej jest bardziej smutno że przez ciebie jej ukochany kot gdzieś się błąka. Na tej podstawie można już stwierdzić czy nadajesz się w ogóle na potencjalnego męża i ojca jej dzieci, bo twoja nieodpowiedzialność mogła spowodować, że zamiast kota wypadłoby z okna na przykład wasze potencjalne dziecko. I co wtedy? Jeśli nie jesteś na tyle odpowiedzialny by zadbac o bezpieczeństwo zwierzęcia, to tym bardziej o dziecko byś nie zadbał... ja bym takiego faceta zostawiła bez zastanawiania się. Rozumiem że jest gorąco, ale wystarczyło włączyć wiatrak po prostu... Mam dwa koty i przez to właśnie używam głównie wiatraka a okna są tylko wychylone i zabezpieczone specjalną kratką. Tym bardziej ze na pewno dziewczyna cię ostrzegała byś nie otwierał okien, jestem tego pewna, bo właściciel kota robi to w pierwszej kolejności, a ty pewnie zignorowałeś jej prośbę bo "co się może stać"... -,-
Dobrze zrobila. Tak jak juz ktos napisal, jestes nieodpowiedzialny, a dodatkowo nie zalezalo Ci na niej. Gdyby zalezalo, szukalbys tego kota, a wczesniej pomyslal, zeby nie zostawiac otwartego okna.
Co najśmieszniejsze to to,że kot przywiązuje się do miejsca nie do człowieka.To jest indywidualista który posiada człowieka,a nie jak się niektórym wydaje że to on ma kłotecka.
Wybacz, ale się tu nie zgodzę. Jako właścicielka kotów widzę, że są do mnie bardzo przywiązane. Bywało, że na parę dni wyjeżdżałam, a koty zostawały w domu z moim facetem - do niego są mniej przywiązane. Mówił, że siedziały pod drzwiami i płakały, ocierały się o moje ubrania, spały na nich, a jak wróciłam od razu przyszły się przytulać i nie odstępowały mnie na krok, nawet do łazienki musiałam je brać ze sobą bo był dramat jak się tam zamknęłam sama. Potem jeszcze przez parę dni wystarczyło że wyskoczyłam do sklepu na 10 minut, to się darły pod drzwiami bo się chyba bały że znowu zniknę na kilka dni. Mamy dwa pokoje i gdy przebywam w pokoju dziennym, to koty są tam ze mną, śpią w nim, zawsze najbliżej mnie czyli przy moim biurku. Kiedy idę do sypialni spać, koty od razu wstaja i idą za mną. Nie latają tak za moim facetem i on jak śpi w sypialni, to one są ze mną w pokoju dziennym zawsze. Kot jak najbardziej przywiązuje się do człowieka i potrafi tęsknić, wyczuwa nawet emocje ludzi. Jak się z moim pokłóciłam pewnego razu i doprowadził mnie do płaczu, poszłam do sypialni się wypłakać, on został w drugim pokoju - koty były ze mną i widząc że mam gorszy humor przytulały się do mnie, wydawało mi się że mnie pocieszają, przez cały dzień wychodziły z pokoju tylko do kuwety i jeść, po czym wracały do mnie. Widać, że nie miałeś kota albo jeśli miałeś, to nie poświęciłeś mu należytej uwagi przez co kot się nie przywiązał do ciebie. Wystarczy poświęcać kotu uwagę, bawić się z nim, głaskać, przytulać, nie tylko dawać mu jeść. I już kot jest przywiązany do konkretnej osoby.
My mamy 2 koty. Nigdy więcej kotów. Pies nie jest tak uciążliwy i wredny.
antropomorfizacja.
Kolejna osoba która nie miała kota albo nie umiała z kotem się zaprzyjaźnić a się wypowiada... Radzę nie wypowiadać się na tematy, na których się nie znasz.
https://www.newsweek.pl/styl-zycia/koty-nie-sa-samolubne-i-przywiazuja-sie-do-ludzi-jak-dowodza-naukowcy/f2x42q9
antropomorfizacja oznacza nadawanie cech ludzkich zwierzeom (jak twoje nadinterpretacje w stylu "chca mnie pocieszyc"czy "baly sie ze znikne".
Tyle, ze ludzie rowniez sa biologicznie zwierzetami i tak jak zwierzeta opiekujemy sie potomstwem, przywiazujemy sie do swojego stada i bronimy go. Jej koty moga ja uwazac za swoje stado i jest to calkowicie normalne, kiedy zwierzeta sa wychowywane przez ludzi. Co wiecej, jak najbardziej moga tesknic! I jest to rowniez cecha zwierzeca.
Zatem pomyliles sie. W tym przypadku to nie jest antropomorfizacja, bo jej koty zachowuja sie jak normalne zwierzeta, a ją traktuja jak swoje stado.
Przecież to nie są typowo ludzkie cechy.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
jajco | 80.49.236.* | 26 Czerwca, 2019 11:29
Tez bym rzuciła takiego nieodpowiedzialnego faceta. Kocham moje koty, jestem do nich bardzo przywiązana i gdyby przez kogoś roztargnienie i nieodpowiedzialność coś im się stało, byłabym wściekła. Tym bardziej, że jak jest przywiązanie do zwierzaka to cierpi się bardzo wiedząc że zwierzak pewnie nie wie jak wrócić do domu i błąka się gdzieś przerażony i być może ranny i głodny. Aż mnie serce boli jak o tym pomyślę. I nie, to nie jest "tylko kot"którego można zastąpić innym. Każdy kot jest inny i nie da się jednego zastąpić drugim, każdy ma swój indywidualny charakter i za to właśnie się tego kota kocha, za jego charakter, a nie za to że jest po prostu kotem. Jeśli uważasz, że nic się takiego nie stało i że dziewczyna bezpodstawnie z tobą zerwała to nie nadajesz się do związku. Teraz powinieneś iśc i tego kota szukać bo jej jest bardziej smutno że przez ciebie jej ukochany kot gdzieś się błąka. Na tej podstawie można już stwierdzić czy nadajesz się w ogóle na potencjalnego męża i ojca jej dzieci, bo twoja nieodpowiedzialność mogła spowodować, że zamiast kota wypadłoby z okna na przykład wasze potencjalne dziecko. I co wtedy? Jeśli nie jesteś na tyle odpowiedzialny by zadbac o bezpieczeństwo zwierzęcia, to tym bardziej o dziecko byś nie zadbał... ja bym takiego faceta zostawiła bez zastanawiania się. Rozumiem że jest gorąco, ale wystarczyło włączyć wiatrak po prostu... Mam dwa koty i przez to właśnie używam głównie wiatraka a okna są tylko wychylone i zabezpieczone specjalną kratką. Tym bardziej ze na pewno dziewczyna cię ostrzegała byś nie otwierał okien, jestem tego pewna, bo właściciel kota robi to w pierwszej kolejności, a ty pewnie zignorowałeś jej prośbę bo "co się może stać"... -,-
Natura_Rzeczy | 188.146.26.* | 26 Czerwca, 2019 11:32
Dobrze zrobila. Tak jak juz ktos napisal, jestes nieodpowiedzialny, a dodatkowo nie zalezalo Ci na niej. Gdyby zalezalo, szukalbys tego kota, a wczesniej pomyslal, zeby nie zostawiac otwartego okna.