Wybrałem się 5lat temu do Paryża, sam. I odwiedzałem tam pewien bar - sącząc uboty. Oczywiście najpierw było trzeba kelnerką opisać łamaną angielszyzno-niemieczczyzną - bo francskiego ni w ząb - co to takiego jest ten ubot. - ONE BIEER AND ON THIS GLASS LITTLE KLeINE GLAAS VODKA oder SCHNAPS - Po godzinie udało się wytłumaczyć i panienki przyniosły mi duże piwo z zatopionym w nim kieliszku z wódką. I tak potem przez trzy dni. Dopiero wtedy, po tych trzech dniach wydedukowałem, że te kelnerki to polki z Przemyśla. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.