Wziąłem dokumenty z pracy, żeby popracować nad nimi w domu. Poszedłem na obiad do mamy. U mamy zorientowałem się, że przecież laptop został w pracy. Nie chciało mi się po niego wracać - pooglądam w domu TV. Poszedłem do domu. Tu zorientowałem się, że zapomniałem od mamy zabrać torbę. Nie chciało mi się wracać. Włączam TV, włączam dekoder sat i zonk - dekoder nie działa. Z TV nici, bo naziemnej anteny nie mam... Patrzę na dokumenty z pracy - no bez laptopa nic nie zrobię, więc drałuję do biura. I znowu zonk - pani sprzątaczka w ten dzień zwolniła się wcześniej i nikogo nie ma w biurze, a ja kluczy nie mam... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.