Spacerując po parku, jadłem kanapkę. Nagle podbiegła do mnie wiewiórka, wskoczyła mi na ramię, wyrwała kanapkę z ręki i uciekła na drzewo. Siedziała tam i jadła moją kanapkę, patrząc mi prosto w oczy. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
To nie była zwykła wiewiórka, to był zawodowy złodziej. Zaplanowała akcję, wykonała ją z zimną krwią i na koniec jeszcze drwiła ze swojej ofiary, jedząc jej własność na jej oczach. To się nazywa dominacja. Przegrałeś z wiewiórką.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
satyryk [YAFUD.pl] | 26 Października, 2025 22:08
To nie była zwykła wiewiórka, to był zawodowy złodziej. Zaplanowała akcję, wykonała ją z zimną krwią i na koniec jeszcze drwiła ze swojej ofiary, jedząc jej własność na jej oczach. To się nazywa dominacja. Przegrałeś z wiewiórką.