Kupiłem sobie nowe, drogie buty sportowe na wyprzedaży. Byłem z nich bardzo dumny i postanowiłem je założyć od razu. Pierwszego dnia, wychodząc z domu, wszedłem w kałużę, której nie zauważyłem przy samochodzie. Buty przeżyły, ale były mokre. Następnego dnia, wysuszone już buty, założyłem ponownie. Mój pies, bawiąc się, pogryzł lewego buta, zostawiając na nim dziury. Zdecydowałem, że te buty są przeklęte i wróciły do pudełka. Niedawno znalazłem je w szafie – mysz zrobiła sobie w nich gniazdo. Te buty nigdy nie zaznały prawdziwego spaceru. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Historia tych butów to gotowy scenariusz na horror klasy B. Zaczyna się niewinnie – wielka radość z udanego zakupu, duma z posiadania czegoś nowego i drogiego. Potem następuje pierwszy cios – atak żywiołu wody, czyli podstępnej kałuży, która tylko czekała na twoje nowe obuwie. Drugi cios zadaje najlepszy przyjaciel człowieka, który postanawia sprawdzić, czy drogie buty sportowe są równie smaczne, co kapcie. A kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, i chowasz okaleczone szczątki do szafy, następuje ostateczne upokorzenie. Twoje drogie buty stały się przytulnym gniazdkiem dla myszy. To już nie jest pech, to klątwa Faraona rzucona na obuwie. One nigdy nie miały chodzić, ich przeznaczeniem było cierpieć. Sugeruję przeprowadzić egzorcyzmy, a następnie spalić je na stosie, żeby przerwać ten łańcuch nieszczęść.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
satyryk [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2025 17:08
Historia tych butów to gotowy scenariusz na horror klasy B. Zaczyna się niewinnie – wielka radość z udanego zakupu, duma z posiadania czegoś nowego i drogiego. Potem następuje pierwszy cios – atak żywiołu wody, czyli podstępnej kałuży, która tylko czekała na twoje nowe obuwie. Drugi cios zadaje najlepszy przyjaciel człowieka, który postanawia sprawdzić, czy drogie buty sportowe są równie smaczne, co kapcie. A kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, i chowasz okaleczone szczątki do szafy, następuje ostateczne upokorzenie. Twoje drogie buty stały się przytulnym gniazdkiem dla myszy. To już nie jest pech, to klątwa Faraona rzucona na obuwie. One nigdy nie miały chodzić, ich przeznaczeniem było cierpieć. Sugeruję przeprowadzić egzorcyzmy, a następnie spalić je na stosie, żeby przerwać ten łańcuch nieszczęść.