Mam jutro egzamin i dzisiaj muszę zarwać nockę, ponieważ obijałem się wcześniej. Na noc zostały mi 3 papierosy. Idę do mamuśki po kase, ona wyciąga 7 złotych i mówi, że nie ma przy sobie więcej. Ale ja jestem cwany. Jakiś czas temu postanowiłem oszczędzać. Dwa tygodnie temu wyciągnąłem więc skarbonkę, którą dostałem w pierwszej liceum na mikołajki i raz na jakiś czas wrzucam tam jakieś drobne. Gdy tylko usłyszałem, że mama ma tylko 7zł zajarany jak zapalniczka pomyślałem - 'k*rwa! w skarbonce na pewno jest 3 złote, będzie na szlugi', wbiegłem do pokoju, chwyciłem skarbonkę, jak małe dziecko nową zabawkę, odwracam, a tam nie ma otwarcia. To jedna z tych gównianych, które trzeba stłuc, żeby wyciągnąć pieniądze. I może nie byłoby w tym nic zabawnego, gdyby nie fakt, że skarbonka ma kształt dużego papierosa z napisem 'Palaczem ja byłem, nałóg zwyciężyłem, fajki poszły w kąt z kretesem, dzisiaj jeżdżę mercedem. na dodatek ma oczy, czerwony nos, piegi i się ścierwo uśmiecha. YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
tenteges | 78.145.35.* | 29 Marca, 2011 21:06
heh to jest dobra historyjka:) nie powinna byc w odrzutach! Wspolczucie, stary...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
tenteges | 78.145.35.* | 29 Marca, 2011 21:06
heh to jest dobra historyjka:) nie powinna byc w odrzutach! Wspolczucie, stary...