Postanowiłam wybrać się z synem na zakupy do sklepu gdzie mamy rabat na ciuchy ale tylko jak płacimy gotówką. Żeby się trochę zabezpieczyć finansowo w razie wypatrzenia czegoś ciekawego postanowiłam "pożyczyć"od córki (5lat) będącej w przedszkolu trochę papierków. Trzyma je w metalowej skarbonce zamykanej na kluczyk. Kluczyka akurat nie mogłam znaleść więc pozostał włam . męczyliśmy się z tą skarbonką 20 min - akurat bym zdążyła podjechać do bankomatu - tak żeby jej nie zepsuć i w końcu się udało. Wieczorem pytam córkę gdzie ma kluczyk a ona na to : Po co kluczyk ? Przecież skarbonka jest otwarta... Dodam tylko że kombinowaliśmy na wszystkie możliwe sposoby żeby to otworzyć ale kłódki nie dotknęliśmy... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Matt | 77.254.230.* | 28 Maja, 2011 23:37
Dlaczego okradasz własne dziecko?? Czy ma 5, 10 czy 50 lat, to jej pieniądze i wypada zapytać, czy możesz je wziąć...
0
2
qwerty | 178.42.31.* | 01 Czerwca, 2011 21:20
i gratuluję inteligencji
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Matt | 77.254.230.* | 28 Maja, 2011 23:37
Dlaczego okradasz własne dziecko?? Czy ma 5, 10 czy 50 lat, to jej pieniądze i wypada zapytać, czy możesz je wziąć...
qwerty | 178.42.31.* | 01 Czerwca, 2011 21:20
i gratuluję inteligencji