Jestem emerytowanym pułkownikiem Wojska Polskiego. W 1968 roku, jako szeregowy, razem z moją jednostką jechałem na interwencję do Czechosłowacji. Pechowo, w nocy, gdy stałem na warcie, jakiś praski hultaj napisał na murze naszej bazy "Misza, wracaj do domu, bo twoja Nadia pier*doli się z Aloszą!". Gen. Wasilij Wasieliewicz Todorowski (przewspaniały człowiek, nawiasem mówiąc) wezwał mnie do siebie, żądając wyjaśnień. Cudem się wybroniłem i powiedziałem, że to częśc zamierzonej akcji propagandowej i następnej nocy przygotowujemy ciętą ripostę. Jako słowo się rzekło, pod tym napisem domalowałem następnej nocy ripostę: "My wracać nie musimy, my tu jebie*my wszystkie jakie nam wpadną w oko". Wasiliewicz był zadowolony, chciał mi nawet dać przepustkę i odznaczyć orderem, ale niestety dostał nakaz z Moskwy, że centrala nie wyraża zgody na takie akcje. Skończyło się tak, że na awans w strukturach musiałem czekać jeszcze kilka lat, do interwencji w Afganistanie. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Giertychroman [YAFUD.pl] | 26 Lipca, 2011 09:44
ROTFL :D niezła wyobraźnia.
Komisarz Ludowy | 82.145.211.* | 26 Lipca, 2011 12:05
Fajne. Nie wiem czemu uważasz, ze to fake.
br13 [YAFUD.pl] | 26 Lipca, 2011 14:27
Yet another f*cked up 40 years :)