Byłam umówiona z koleżanką na dziś. Od samego rana strasznie mnie brzuch bolał i nie za dobrze się czułam. Mimo złego samopoczucia i brzydkiej deszczowej pogody stwierdziłam że spotkam się z nią. Gdy doszłam na miejsce cała zziębnięta kumpela zadzwoniła że się trochę spóźni. Wkurzyłam się ale cierpliwie czekałam. Po 30 min przyszła i powiedziała że musi pójść po chrupki do supermarketu obok. Poszłam z nią. Kupiła dwie paczki, jedną z nich otworzyła otworzyła i zaczęła je jeść. Kiedy po jej poczęstowaniu odpowiedziałam że nie chce chrupków bo jest mi nie dobrze to ta strzeliła focha i poszła bez słowa z pełnym oburzeniem do domu. Dość zdziwiona tą sytuacją poszłam również do domu. W drodze powrotnej samochód mnie ochlapał, a do tego będąc już na klatce schodowej nie wytrzymałam i zwymiotowałam sobie na buty.. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.