Kupiłam w jednym z marketów kuchnkę. Okazała się być zepsuta. Po miesięcznej walce, przyjechali panowie, zabrali ją i wystawili pismo,że jest nienaprawialna. Pojechałam odebrać pieniądze.W drodze powrotnej do domu, kupiłam następną, zamawiając trasport.Ku mojemu zdziwieniu rano pojawili się ci sami panowie ( mają fuchy w różnych firmach ),na moje słowa zdziwienia zareagowli:'To to nic.pani kuchenkę wczoraj ukradziono z samochodu". Myślałam,że padnę trupem ze śmiechu. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
44356TRASH