Na początku sierpnia wyjechałam ze znajomymi i moim chłopakiem na pierwsze w życiu wakacje nad morzem. Na drugi dzień dostałam okresu...resztę wakacji spędziliśmy w muzeach, a znajomi w najlepsze pluskali się w wodzie, bo pogoda dopisała... YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
xpatusx | 89.76.139.* | 01 Września, 2011 16:05
czego wy sie boicie tamponow! malabys je tylko wtedy gdy bys sie kapaala. zepsulas sobie wakacje na wlasne zyczenie
A po co tampony? I tak wszscy szczają i srają do morza, więc trochę krwii by nie zaszkodziło :p
0
4
Agax33 | 83.30.6.* | 01 Września, 2011 17:46
Istnieją tampony idiotko :/
0
5
ddddddd | 95.155.72.* | 06 Września, 2011 20:29
ale nie wszyscy lubią tampony, zacznijmy od tego.
0
6
nijaka | 78.145.45.* | 06 Września, 2011 20:47
A czego tu nie lubic? Prawidlowo zalozony tampon jest niewyczuwalny, nie odznacza sie pod bielizna czy strojem kapielowym... Poza tym to chyba "mniejsze zlo"w porownaniu ze zmarnowanymi wakacjami?
0
7
ufo z kuchni | 62.21.65.* | 06 Września, 2011 21:21
jeju, ale jestescie durne... tampony i tampony, widzę,że wasze życie wokol tego sie tylko kreci. ja nie znoszę tamponow, dwa pierwsze dni moge sie nie opalac, ale potem? luzik. tymi tamponami sobie łeb napchajcie.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
xpatusx | 89.76.139.* | 01 Września, 2011 16:05
czego wy sie boicie tamponow! malabys je tylko wtedy gdy bys sie kapaala. zepsulas sobie wakacje na wlasne zyczenie
szkodagadac | 109.110.223.* | 01 Września, 2011 16:12
od czego są tampony?
hahahha | 77.253.207.* | 01 Września, 2011 16:20
A po co tampony? I tak wszscy szczają i srają do morza, więc trochę krwii by nie zaszkodziło :p
Agax33 | 83.30.6.* | 01 Września, 2011 17:46
Istnieją tampony idiotko :/
ddddddd | 95.155.72.* | 06 Września, 2011 20:29
ale nie wszyscy lubią tampony, zacznijmy od tego.
nijaka | 78.145.45.* | 06 Września, 2011 20:47
A czego tu nie lubic? Prawidlowo zalozony tampon jest niewyczuwalny, nie odznacza sie pod bielizna czy strojem kapielowym... Poza tym to chyba "mniejsze zlo"w porownaniu ze zmarnowanymi wakacjami?
ufo z kuchni | 62.21.65.* | 06 Września, 2011 21:21
jeju, ale jestescie durne...
tampony i tampony, widzę,że wasze życie wokol tego sie tylko kreci.
ja nie znoszę tamponow, dwa pierwsze dni moge sie nie opalac, ale potem? luzik.
tymi tamponami sobie łeb napchajcie.