Gdy byłem na wakacjach w jednym z mazurskich kurortów poczułem silną potrzebę udania się do toalety. Znalazłem szalety miejskie jednak były zamknięte. Ruszyłem więc w poszukiwania miejsca do załatwienia coraz pilniejszej potrzeby. Większa część centrum była w remoncie i wszystkie wskazane mi przez przechodniów miejsca były nieczynne. W akcie desperacji poszedłem do niewielkiego parku, wszedłem w zarośla i zacząłem sikać. Jak to zwykle bywa w takich momentach z ziemi wyrosła straż miejska i ukarała mnie 100zł mandatem. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.