Cwani i tyle.
Popieram Twoich rodziców we względzie wyżerki dla wszystkich. Jednak najwyraźniej muszą być niezłymi skąpiradłami, skoro chcą się pod Waszą imprezę podpiąć. Ciekawe czy się z kasą dołożą, czy sami będą tymi, którzy przyjdą z gębą na wódkę weselną.
niech dają połowę kasy i idą na samym końcu ,ciekawe czy mamusia będzie miała wianuszek ?
Ci którym szkoda pieniędzy na płacenie za jedzenie dla gości niech się umówią, że nie mają robić żadnych prezentów ślubnych tylko zapłacić za swój pobyt na weselu (jedzenie + wszelkie napoje + nocleg). Niektórym pewnie wyjdzie taniej niż gdyby mieli kupić prezent.
Można też zaprosić tylko najbliższą rodzinę i przyjaciół (powtórzę, najbliższych!) i wtedy takie wesele naprawdę nie będzie dużo kosztowało. Do tego można pomyśleć o ślubie poza sezonem i wtedy można jeszcze ugrać zniżkę.Edytowany: 2013:01:29 10:53:17
Twoja mama ma chyba ,,nie równo pod sufitem''Nie daj się wykorzystać Skoro do tej pory było im dobrze bez ślubu kościelnego to niech żyją tak dalej
Pogadaj z nią. Powiedz jasno i konkretnie, że tego nie chcesz i że jak chce mieć własny ślub, to niech sobie urządzi. A ślub kościelny to głupota, ale nie będę się wypowiadać na ten temat (wiem, właśnie to zrobiłem).
@Kot z obrazka, przecież buba napisała, że niektórym wyjdzie taniej. Np. chrzestni zazwyczaj uważają, że powinni dać sporo kasy - moja mama jako chrzestna dawała tyle, że we trójkę nie daliśmy rady połowy zjeść.
Natomiast robienie dużego wesela nie wszystkim pasuje i zaproszenie najbliższej rodziny i grona przyjaciół jest fajnym wyjściem - moi rodzice tak wzięli ślub i ja również planuję.
Skoro chcą organizować wspólne wesele to niech zapłacą połowe. Nie dość że Ciebie nie wspomogą to jeszcze chcą skorzystać. Jak można sie tak zachować wobec własnego dziecka..
@mary, a mnie zastanawia, po co tacy ludzie w ogóle mają dzieci, bo raczej nie z własnej szczerej chęci.
@K., a Tobie o co chodzi? Napisałam tylko, że nie zgadzam się z Bubą, nigdzie nie napisałam, że ona nie ma racji. Mam chyba prawo mieć swoje zdanie i je wypowiedzieć, nie?
Ty nie musisz się z nim zgadzać, ale czepiać się też nie musisz.
A ja bym normalnie powiedziała, że wcale nie jestem zadowolona z tego pomysłu. Ani ja ani mój partner. Inaczej niż szczerze nie da się tego załatwić. Powiedz, że to Twój wieczór i długo go planowałaś, a jeśli matka chce, to możesz jej pomóc organizować drugi. No bez przesady, żadnej pomocy finansowej nawet nie zaproponowali, choć jakoś tak przyjmowane jest, że to obowiązek rodzicielski, a tu jak przyjaciółki razem do ołtarza. Miej swoje zdanie, powiedz nie, bo popsuje Ci to Twój własny ślub i wesele.
@ Nika,
raczej to drugie, bo "nic tak nie pachnie jak wódka";)
Patologiczna rodzinka, rodzice pasożyty.
PS:
Cannelle - twój nick mi się kojarzy z cannelloni :D
Sorry ale w takim przypadku mówi się 'NIE'.
To Twój dzień i Twoje szczęście. Niech się mamusia odczepi i sama sobie, we własnym terminie, zorganizuje. Nagle jej zaświtało, że chce mieć ślub, bo jest okazja...
O masakra.
Powiedz, żeby zapłacili połowę, szybko mamusia zrezygnuje;)
A możliwe, choć to cynamon po francuskiemu :P
Teraz na pewno by im się to opłaciło jak zapłacie za to.
Mówisz NIE i tyle.
@Kot_z_obrazka, nie czepiam się - po prostu zwracam uwagę na słowo "niektórym". Niektórym się opłaci, innym nie.
W jednej kwestii zgadzam się z Twoimi rodzicami, wesele to strata czasu i pieniędzy, sama zamierzam z niego zrezygnować.
Ale że zachowali się chamsko nie ma wątpliwości. Kawa na ławę, powiedz, że ci to nie pasje i się nie zgadzasz, albo że dzielicie się kosztami 50/50.
Haha. Niezłe. xD
Współczuje.
Twoi rodzice są z Krakowa, czy z Poznania? A może to Szkoci?
@Kot z obrazka
Uważasz, że wydanie 300zł to jest oznaka skąpstwa? To ja bym Cię chętnie zaprosiła na wesele... :)
Ale ku**a ich czas już był. Nie?
Mówisz NIE i tyle, czasem są w życiu chwile gdy trzeba postawić na swoim i to jest właśnie ta chwila.
Poza tym wesele to strata czasu i pieniędzy, może w przyszłości Polacy zrezygnują z tego i na pewno wszystkim wyjdzie to na dobre.
Śmieszą mnie te wszystkie "dobre rady":) Niech robią co chcą. Ja w każdym razie nie zgodziłabym się na ślub dwóch par na jednej mszy. Znam kilka przypadków, gdzie np siostry wychodziły za mąż tego samego dnia. Jedna z par w tych przypadkach już jest po rozwodzie..Wg mnie są to zabobony ale mówi się, że jedni drugim szczęście zabierają.
Zapewne twoja rodzinka całe życie kupowała też czerstwy chleb, bo tańszy?
@Slavic Flavour
A to tylko Polacy urządzają wesela?
Twój narzeczony powinien pójść po rozum do głowy i nie wiązać się z taką rodziną, bo raczej też będziesz skompiradłem skoro tak zostałaś wychowana.
Rodzice skąpiradła, a dla reszty PROZAC
Trudno powiedzieć "NIE"?
Przykro mi, że najbliższa rodzina Was tak traktuje. Niestety jak nie powiesz "nie"zrujnujesz sobie ten "piekny"dzien. Musisz wybrać szczęście z mężem czy kaprysy rodziców. Jesli ulegniesz to będzie początek problemów w twoim związku, bo w sercu bedzie taki żal czemu ona na to pozwoliła. Z punktu widzenia przyszłych tesciów też stracisz. Nawet propozycja podziału kosztow 50/50 choć wydaje się uczciwa nie sprawi że zniknie ten "niesmak". Lepiej czym szybciej to zakończyć, nawet jesli rodzice będą niezadowoleni. Ewentualnie zaproponować pomoc przy organizacji jakiegoś "taniego"wesela dla nich, typu kolacja w restauracji i kazdy z gość płaci za siebie, czegoś symbolicznego. Jak powiesz im tutaj musicie dołozyć 50% kosztów a tu goscie sami zapłacą, powinni być zadowoleni. Suknie ślubną mozna twoja przerobić (jak nie jesteś sentymentalna) i zapłacić księdzu jako "prezent"od dzieci. Wolałam bym dołozyć się odrobinę do ich fanaberi niż pozwolić zrujnować swój ślub. Pozdrawiam i dużo siły i rozsądku zycze.
Jezeli podzielili byscie sie kosztami to bylby swietny pomysl
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
buba [YAFUD.pl] | 29 Stycznia, 2013 10:52
Ci którym szkoda pieniędzy na płacenie za jedzenie dla gości niech się umówią, że nie mają robić żadnych prezentów ślubnych tylko zapłacić za swój pobyt na weselu (jedzenie + wszelkie napoje + nocleg). Niektórym pewnie wyjdzie taniej niż gdyby mieli kupić prezent.
Można też zaprosić tylko najbliższą rodzinę i przyjaciół (powtórzę, najbliższych!) i wtedy takie wesele naprawdę nie będzie dużo kosztowało. Do tego można pomyśleć o ślubie poza sezonem i wtedy można jeszcze ugrać zniżkę.Edytowany: 2013:01:29 10:53:17