Krótko, zwięźle i na temat :D
I taki ktoś ma zdawać maturę i potem zostać studentem?! Żałosne.
@up
Zgadzam się
Dobrze że nie za jaja.
Aleś ty dowciapny.
jaki strasburger familiada zapachnialo
Głąb... to fakt, ale będąc w jego wieku i na sali, w której odbywały się te zajęcia.. na pewno bym się uśmiała :)
Gratuluję, jesteś idiotą :). I nie, twoja odpowiedź nie była ani śmieszna, ani błyskotliwa.
Sam bym się powiesił po tak zepsutym dniu... -.-
Suchar godny Strasburgera;]
To nie jest jakieś wielkie drążenie tematu, to podstawa do interpretacji. Powodzenia na maturze.
Żelazna logika. W sumie dobrze odpowiedziałaś.
I gdzie tu YAFUD?
PS. Witam jestem nowy. :)
Ja tam rozumiem autora. Zawsze miałem problem z interpretacją wierszy. Gdyby to polegało na normalnym czytaniu ze zrozumieniem to nie byłoby problemu, a tu jakieś metafory, personifikacje i inne pierdoły i tak naprawdę często nie miałem pojęcia o co chodzi polonistce.
Gdy coś opiera z przedmiotów humanistycznych opiera się na faktach- historia to nie miałem żadnych problemów, żeby kolekcjonować czwórki i piątki. Z przedmiotów ścisłych jak chemia, fizyka czy matma też same piątki miałem, ale ten parszywy język polski zawsze na dopuszczających lub na naciąganych trójach leciałem :/
UUUUU no naprawde yafud jakich mało. To pewnie był najgorszy dzień twojego życia.
Na co komu interpretacja jakichś wierszy?strata czasu
@up
Prawda? Po co my w ogóle żyjemy? Strata czasu!
Widocznie autor jest umysłem ścisłym. Matematyka znacznie bardziej się przydaje w życiu niż interpretacja wierszy;)
A przy okazji - czytanie ze zrozumieniem to co innego niż umiejętność poprawnego interpretowania wierszy pod klucz;)
Więc spokojnie taka osoba może iść na studia.
Wprawdzie interpretacja wierszy nie ma żadnego zastosowanie praktycznego, ale rozwija duchowo. Tu macie przykład pięknej poezji:
http://www.youtube.com/watch?v=B8Xsl5RhA7Y
Od 2:15 do 4:20.
@Kasztanova, gorsi id*ioci idą na studia...
Szczerze mówiąc jakieś 95% , czego uczymy się w szkołach nie przydaje się w późniejszym życiu. Tak samo można powiedzieć o matmie, że nikt normalny nie oblicza sobie czegoś, np. ceny przez algebrę, całki albo funkcje, wystarczy plus, minus, procent, razy, podzielić albo w chemia, po co komu potrzebna do szczęścia znajomość reakcji, ale uczyć się trzeba, taki wymóg niestety. Na moich studiach, nawet na specjalizacji uczę się rzeczy, które wiem, że nie będą mi potrzebne na bank nawet w pracy w zawodzie, o tej poza nie wspomnę. Trudne jak cholera i do tego niepotrzebne, ale co zrobić.
dobrze powiedziane, logicznie:P
nauczyciele z natury nie lubią kogoś kto daje tak mądre odpowiedzi
ostatnio kolega na WOKu:
-co te wszystkie instrumenty tworzą?
-całość?
To, to jest nic na konkursie lektur ja i kolega reprezentowaliśmy naszą kl. Na pyt: Skąd Julia wzięła napój, który ją zabił? My nie wiedzieliśmy i krzyknęliśmy, o dziwo w tym samym czasie: Z BIEDRONKI! xd
@cannelle;Gdyby było takie do końca niepotrzebne to by tego raczej nie dali.;p
Czy ja wiem, po co mi na mechatronice na studiach chemia? Rozumiem matematyka, fizyka, informatyka czy język, ale chemia według mnie pasuje jak pięść do nosa na kierunku mechaniczno-elektronicznym.
@cannelle;Nigdy nic nie wiadomo;p
@Sadysta;Tak sobie pomyślałem;skoro NIGDY NIE wiadomo NIC, To ZAWSZE wiadomo WSZYSTKO. Czyli Cannelle wie, że jej się niczego nie przyda chemia. Ale ona przecież nie wie czy jej się nie przyda. Japier***e;/ Wytłumaczy mi to ktoś.
Wiadomo :) ostatni rok już i chemia to była moja najgorsza zmora, która psuła mi cały kierunek. Układy napędowe, oprogramowanie mikroukładów i mikrokontrolerów, pokładowa diagnostyka pojazdów, itp, matma, fiza, czyli to, co niezbędne i w tym wszystkim chemia plącząca się nie wiadomo po co i nie mająca z tym nic wspólnego, której jeszcze ni hu hu nie rozumiałam nigdy;P Rozumiem na kierunkach medycznych, czy związanych ze środowiskiem, ale na tym według mnie jest bez sensu. I jest wiele takich kierunków, na których coś zawsze jest zbędne całkiem, nie tylko na studiach, ale to oczywiście moje własne zdanie;)
@Cannelle;Mam kilka małych pytanek :) Czym się różni Automatyka i Robotyka od Mechatroniki i czy przed AiR/Mechatr. lepiej iść do lic. mat-fiz, lic. mat-fiz-int, lic. mat-inf, czy do technikum i tam na technika mechatroniki bądź informatyki?
cannelle, tak się wtrącę...na przykład na politechnice wrocławskiej wszystkie kierunki mają chemię (przynajmniej tak było kiedyś). Tak jak na uczelniach humanistycznych, lub nie- technicznych jest statystyka... też niby do niczego się nie przydaje.
To jest tak, że Robotyka i Automatyka są już tak ściślej określone, jak idziesz na ten kierunek, to jesteś nastawiony tylko na to, uczysz się tylko tego, od tego zaczynasz i na tym kończysz. M.in projektowanie robotów, układów sterowania i nadzór nad tym i takie tam, i to jest kierunek bardziej elektroniczny niż mechaniczny. I tam z tego co pamiętam ogólne przedmioty masz już określone do tego kierunku, takie jak np. technika cyfrowa, elektronika, elektrotechnika. Mechatronikę natomiast studiujesz zaczynając od podstawowych przedmiotów, matma, fiza, zapis konstrukcji, techniki informacyjne, itp a potem wybierasz sobie specjalność jaką chcesz, m.in automatyka, robotyka, mechatronika pojazdów, aparatura pomiarowa, sterująca i diagnostyczna i dużo więcej i uczysz się już o tym, co cię interesuje. Więc bardziej polecam iść na ogólną mechatronikę, a potem wybrać sobie interesującą cię specjalność, tak jest bezpieczniej. Często jest tak, że na studiach po roku zmienisz zdanie co do tej automatyki, robotyki i chciałbyś na coś innego i wtedy kłopot z przenosinami, wolnymi miejscami gdzieś indziej, a na mechatronice na 2,3 roku, zależnie od uczelni, wybierasz sobie jakąś specjalność, jaką chcesz. Jest jeden warunek, fizę i matmę musisz mieć w małym palcu i mieć jakieś tam zamiłowanie do mechaniki, choćby najmniejsze. I elektroniki również, bez tego ciężko się utrzymać. Lepiej na mat fizie być, a jeśli masz to mat-fiz-inf, bardzo przydają się rozszerzenia z tych przedmiotów, zwiększona ilość godzin.
Jeśli masz technikum mechatroniczne to gorąco polecam w takim razie, będziesz kosił wiedzą na pierwszym roku ludzi po liceach. Będziesz miał o tym niemałe pojęcie po takim technikum, a oni będą zaczynali od zera. Pod warunkiem, że w tym technikum dobrze stoją z matmą i fizą i jest sporo godzin z tych przedmiotów.
To rozumiem, że mechatronika to jest chodzenie po parku wodnym i możliwość wybrania basenu a automatyka i robotyka to skakanie do basenu od razu? :D
A tak BTW. to w jakich językach programujecie? Bo ja się od pół roku w domu uczę c++ i od 3 tyg. php, żeby potem nie być takim gołodupcem, że wszyscy coś umieją a ja jestem wyjątkiem;p
Dokładnie tak;) I polecam kierunek, bardzo ciekawy. A języki to C/C++. Taki najpopularniejszy jest, bo do wszystkiego. Od czasu do czasu jeszcze AutoCadem,SolidWorksem i Mathlabem. Spokojnie, wszystko do wyuczenia :)
Papajka, pierwsze słyszę;o Moje koleżanki na pedagogikach, psychologiach np. nie mają chemii.
A technikum informatyczne dobrze przygotuje na studiowanie mechatroniki?
Zależy jakie, jeśli ma dobry poziom i dużo godzin matmy i fizy również, to wtedy tak. Ale bardziej jestem i tak za technikum mechatronicznym bądź mat-fiz-infem w lo. Patrz wszędzie na matmę i fizę, bo to podstawa tego kierunku. Jeśli w technikum/lo masz z matmy/fizy 3, to trochę pod górkę będzie na tym kierunku.
YAFUD dlatego, że autor nie chciał żartować, tylko odpowiedział tak "z automatu"- tak mi się w każdym razie wydaje.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
kotSmutasa [YAFUD.pl] | 29 Stycznia, 2013 15:26
Sam bym się powiesił po tak zepsutym dniu... -.-