wiesz, dzisiejszej mlodziezy "walic"kojarzy sie tylko z jednym, bez wzgledu na forme i sytuacje w ktorej uzylo sie tego slowa :)
Pewnie chodzilo o to "walic". Ale to nie ty nie rozumiesz mlodziezy tylko ta stazystka byla jakas nie dorobiona...
Wiedziala co robi gowniara...Chciala Cie pozbawic pracy aby samej wskoczyc na wakat. Takie czasy... Czlowiek nie wie jak sie odezwac,bo go zaraz zaskarza..
Chciałeś być "młodzieżowy", ale nie rozumiesz, że slang się zmienia. Dziewczyna po prostu mówi innym językiem niż stare pryki, jak Ty;P
@Niekumaty
Autor chcial byc uprzejmy. Dzisiejsza mlodziez zyje w wirtualnym swiecie. Tam uprzejmosci nie istnieja.
a gówno prawda
szmata chciała ci posadę zarąbać
takie k*rwiska to tylko bejsbolem napieprzać
one się szmaty chcą bogacić na wrabianiu innych
doskonale wie o co kaman
Ciesz się, że tak się skończyło. Ja dostałem delegację z nowoprzyjętą panienką. Oczywiście nic się nie wydarzyło, bo mam swoje zasady. Po trzech miesiącach panienka zwierzyła się, że jest w niechcianej ciąży (oczywiście nie ze mną, bo niby jak?). Zrobiło mi się jej żal i powstała taka dziesięciodniowa nić porozumienia. Zadzwoniła kiedyś i obwieściła, że ma problemy z netem, a zależy jej na kontakcie z kliniką ginekologiczną na Słowacji. Ja dureń kwadratowy wszedłem w googla i podałem jej pierwszy z brzegu telefon. W ciągu dwóch tygodni zostałem oskarżony o ułatwianie i namawianie do aborcji oraz zabezpieczenie przyszłych świadczeń alimentacyjnych (przed porodem). Sprawa o alimenty trwała, aż zażądałem badań DNA - panienka wycofała pozew. Równocześnie za sprawy ułatwiania aborcji dostałem rok więzienia - to, że dziecko się urodziło nie ma znaczenia (i słusznie). Do przekazania numeru się przyznałem, bo tak mnie wychowano. Żadnego finansowania, dowożenia nie potwierdziłem, bo do dzisiaj nie wiem, ile to kosztuje. Sąd nie uwierzył. Zgubiły mnie dwuznaczne maile do panienki (które przedstawiła w prokuraturze), które pisałem, aby wkurzyć moją lubą, bo wtedy mniemałem, że mnie zdradziła. Tak, że podtrzymam to, co na wstępie - ciesz się chłopie, że tak się skończyło w Twoim przypadku.
@up takie łajzy są wszędzie niezależnie od pochodzenia i płci niestety
a prawo te gówna chroni
A po cholerę oferowałeś jej swoją pomoc? niech sobie radzi skoro podjęła prace, a jeśli by miała jakieś pytania (wiadomo jest nowa) to chyba sama powinna wiedzieć kogo i o co ma zapytać? Żyjemy w tak fajnym świecie że raczej nie powinno się bezinteresownie pomagać... sad but true;/
@Makarena "nowa stażystka"
staż jest od tego żeby się uczyć
i była na dodatek nowa
więc nie rozumiem co ty za farmazony tu prawisz
gościówa sobie sama raczej przerąbała
bo jak wyjdzie na jaw co było
to potem będzie miała gorzej o pracę
To teraz możesz ja legalnie wyr*chać
Co się dzieje z tym światem? Podchody żeby głupią robotę mieć?
Niekumaty;
Ty też jesteś stary pryk???
na pocieszenie wyobraźcie sobie jak popularna i lubiana będzie w tej nowej pracy kiedy to się rozniesie :D długo tam nie zabawi jak każdy będzie ją szerokim łukiem obchodził
Bo pewnie masz pysk jak jakiś pedofil. Kup antyperspirant, ogól się, kup maść na pryszcze, zetnij włosy, umyj się, kup nowe ciuchy, pójdź na siłownię, i wtedy dopiero MOŻE za rok możesz wyjść do ludzi.
Zachowałeś się po prostu koleżeńsko, a jeśli dziewczyna cierpi na natręctwa, i wszystko kojarzy jej się z seksem, to raczej ona powinna się martwić.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
dro | 81.219.91.* | 28 Listopada, 2013 23:00
wiesz, dzisiejszej mlodziezy "walic"kojarzy sie tylko z jednym, bez wzgledu na forme i sytuacje w ktorej uzylo sie tego slowa :)