Niektórzy mężczyźni uważają, że w ogóle nie trzeba sprzątać, a ten sprząta nawet w lodówce;D Toż to skarb!
Najlepiej niech go spali na stosie. Przecież zawsze jest niebezpieczeństwo, że innej dziewczynie też wyrzuci limonkę z lodówki.
Spalić na stosie niekoniecznie ale w ramach zadośćuczynienia powinien sam zadbać o dobry nastrój dziewczyny.
Nie sądzę by cokolwiek mogło poprawić nastrój autorce, wszak wyrzucenie limonki to taka metafora. Chłopak chciał przez to pokazać, że nie zna się na niczym i będzie oczekiwać dożywotniego niańczenia. Jeśli autorka w porę nie odgadnie tego przesłania na pewno zmarnuje sobie życie. Wybaczenie przez autorkę tego czynu jest dożywotnią zgodą, a nawet więcej, deklaracją, że tylko ona będzie gotować. Ktoś mógłby pomyśleć, że to zwykła pomyłka. Nie, po stokroć nie. To był jawny, przejrzysty sygnał, że chłopak autorki jest kompletnie nieprzystosowany do życia.
Mam nadzieję, że pomogłam.
Najgorsze jest to, że trudno będzie zdobyć nowe. Tragedia.
Moja droga (mam nadzieję, że droga a nie drogi). Limonkę nie jest łatwo dostać. Na to trzeba mieć kartkę, odstać w kolejce trzy dni a i tak może właśnie ktoś przed nami kupi ostatnią. Stąd ta cała tragedia. Gdyby to było takie proste to autorka zwyczajnie poprosiłaby swojego chłopaka o wyjście do sklepu w celu zakupienia tego owocu, które daje ukojenie i poczucie szczęścia w trudnych dniach. Jednak, z powodów wyżej wymienionych, szybciej było napisać Yafuda na ten temat.
:)
Autorka to nie jest zła kobieta. Na pewno zadowoli się napisaniem yafuda, naparem z kwaszonej kapusty i ciepłą kołderką a swemu mężczyźnie wybaczy pod warunkiem, że chłopak się zresocjalizuje.
o ile nie pójdzie za radą Czarnej i się nie ewakuuje w trybie natychmiastowym (razem z limonkami) :D
Trzeba być dobrej myśli.
limonkę się do drinków dodaje a nie do herbatki na poprawienie nastroju. Lalka nie rób z siebie większej idiotki niż jesteś
No przecież wyrzucił jej LIMONKI! Nie rozumiesz? LI-MON-KI! Toż to zbrodnia na miarę światową!
@Czarna - chlopak pewnie nawet oswiadczyn nie ma w planie a Ty sie kazesz kobicie nie żenic.. :)
stary - uciekaj od takiej baby. teraz wyrzuciles limonki - awantura, innym razem czegos nie wyrzucisz - tez bedzie awantura. Widac ze to typ ktory zawsze znajdzie powod do zrzędzenia. Ewakuacja.
A w czym ty jesteś lepszy od Czarnej?
Autorka opisała doznaną przykrość ale to nie znaczy, że zrobiła awanturę albo uznała swojego mężczyznę za nieudacznika. To ja i mimowszystko trochę pożartowałyśmy, co chyba jedynie fejk zauważył. Reszta wzięła na poważnie.
A naprawdę to ani autorka nie ma powodu zrywać z powodu utraty limonek ani jej partner dlatego, że jej było przykro. Czarna też już z pewnością dawno spostrzegła, że błędnie oceniła sytuację więc dajmy sobie spokój z robieniem zadymy w okół limonek.Edytowany: 2014:12:18 04:54:15Edytowany: 2014:12:18 04:51:00Edytowany: 2014:12:18 04:41:54
A gdzie je wyrzucił? do kosza? Jak do kosza to wyjąć umyć i po sprawie.
Zastanawia mnie to jakim sztywniakiem trzeba być, żeby tą naszą wczorajszą rozmowę wziąć na poważnie.
Postawisz ludziom sarkazm przed oczami, podpiszesz go "sarkazm", nazwiesz go sarkazmem... a oni i tak nie zauważą...
No wiesz, jesli na 15 minu coś wklada do lodówki...
Wiékszą już nie da się.
Też się zastanawiałam ale cóż młodość ma swoje prawa.Edytowany: 2014:12:18 21:34:32
No to chyba nie wywiózł ich na wysypisko ani nie zmiksował przed wyrzuceniem? Wziąć limonki z powrotem, i umyć. I po sprawie.
Tak mi się jeszcze przypomniało. Parę lat temu, mroźna zima, mieszkaliśmy wtedy na czwartym piętrze bez windy. Mówię do mojego męża: "leć szybko po buraki do sklepu, bo zapomniałam, a muszę zrobić barszcz". Zrezygnowany wstaje od kompa, ubiera się (bo dopiero co śmieci wynosił i się zmęczył), po czym znika na 15 minut. Wraca wyraźnie ucieszony, że udało mu się zdążyć przed zamknięciem osiedlowego sklepu (inaczej musiałby jechać autobusem do najbliższego hipermarketu). Daje mi siatkę. Otwieram ją, a tam 2 kilogramy... czerwonej cebuli. Śmiałam się przez pół godziny :)
Na początku czytamy "którą zresztą kupiłam"a chwilę później "limonki wrzuciłam do lodówki. Zdążyły się rozmnożyć po drodze? :P
Kupiła 2 kilo limonek w tym tą jedną, z której chciała odciąć plasterek ewentualnie wycisnąć sok do herbaty.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Salome [YAFUD.pl] | 17 Grudnia, 2014 20:37
Niektórzy mężczyźni uważają, że w ogóle nie trzeba sprzątać, a ten sprząta nawet w lodówce;D Toż to skarb!