A Ty jaki masz kompleks, że wzięłaś się za takiego młodzika?
Jokasty :P
"Lwice i lwiątka"xD
To normalne, że szukamy partnerów podobnych do naszych rodziców.
Wychodzi na to, że gdy Ty pracowałaś, to on uczył się raczkował. Ohydne, według mnie to yafud dla tego chłopaka. Co wy macie lidzie z tą spacją przed znakiem zapytania? Tego się nie robi (w obu kwestiach)!
łojesu...nie strasz mnie :(
Masz jakies zaburzenia psychiczne jak mozna byc z kims w wieku swojego dziecka?
Na starej picy młody buhaj ćwicy :)
kompleks Edypa- coś w tym jest... Dalej jesteście do siebie podobne?
To powiedzmy, że on ma 25, i zadaje się z 50ciolatką? Albo ma 30, a Ty 60? Kobieto, opanuj się!
Po co oceniać ludzi którzy się kochają psy na lata sie nie gryzą i po co gadać kobieto co ty robisz bo ona ma 60 on 30 mało miasteczkowe myślenie
A niech sobie robią, co chcą, jak są tak szczęśliwi. Po co się im wpier*alacie, nie wasze życie.
Dlaczego ? On moze miec 20, a autorka 38
A może 20 i 36? Albo i nawet te 40, kto powiedział, że jest 25/30 lat młodszy tylko dlatego, że z jego matką chodziła do jednej klasy?
mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm...
Jestescie banda obrzydliwych hipokrytow. Kiedy 45-latek spotyka sie z 27-latka to ludzie najwyzej zastanowia sie czy ona jest z nim dla kasy. Kiedy dojrzala kobieta spotyka sie z mlodziakiem twierdzicie, ze ma zaburzenia psychiczne. Niby czemu mialaby miec?
Jeśli określasz to jako kompleks Edypa, to rozumiem, że pozostałe aspekty również się przejawiają w jego zachowaniu? Poza tym nie sądzę, żeby Twój opis wskazywał na KE.
My z tesciowa moglybysmy uchodzic za blizniaczki - ten sam wzrost, figura, krotkie czarne wlosy i diastema [przerwa miedzy gornymi jedynkami] :x
W sumie to cała dyskusja mało mnie interesuję, ale patrząc na to przez pryzmat natury i psychologii zachowań ludzkich analiza jest wręcz oczywista. Człowiek, niezależnie od tego jak bardzo jest oświecony i jak wielkie poczynił postępy od czasu gdy obierał kamieniem orzeszki, postępuje instynktownie. Jednym z najważniejszych instynktów jest instynkt przedłużenia gatunku. Z założenia istota, która dumnie nazywa siebie homo sapiens, szuka partnera, który zapewni największe szanse na przetrwanie potomstwu (przedłużenie gatunku to nie tylko zapłodnienie). Facet jako płeć dominująca (silniejsza, zapewniająca pożywienie, broniąca itd. itd) kieruje się zatem bardzo często popędem seksualnym (zwłaszcza młody), gdyż dla niego priorytetem jest pozostawienie po sobie jak największej ilości potomstwa, które przekaże dalej jego geny. Wybiera więc partnerki zdrowe, młode, zdolne rodzić dzieci (dlatego faceci lubią tak bardzo duże piersi bo to oznacza, że partnerka będzie miała dostateczną ilość pokarmu, duża "pupa"natomiast oznacza szerokie biodra, a z co za tym idzie łatwość w wydawaniu potomstwa). Czym "słabszy"osobnik, tym partnerka odpowiednio "gorsza". Można więc śmiało postawić tezę, że mężczyzna myśli "inną główką"niż powinien. Nie jest to chyba dla was żadna rewelacja :).
Ponieważ nic w naturze nie jest przypadkowe, dlatego działa to w druga stronę. Instynktownie kobiety szukają mężczyzn, którzy są w stanie zapewnić im godziwy byt. Najczęściej idzie to w parze z innymi cechami. Dlatego kobiety podświadomie wybierają mężczyzn usytuowanych z większym doświadczeniem i mądrością życiową. Są to najczęściej mężczyźni starsi (nawet jeśli o 1-2 lata). Takie osoby w oczach kobiety, są w stanie zapewnić byt i bezpieczeństwo. Zarówno jej jak i jej potomstwa. Zdarza się oczywiście, że kobieta wybiera młodszego, jednak jest to z reguły bardzo nieznaczna różnica wieku (1 do 3-4 lat) i wynika raczej z faktu, że dany osobnik spełnił wszystkie w/w kryteria. W przypadku jednak gdy kobieta wybiera mężczyznę znacznie młodszego, nie jest to sytuacja naturalna. Jest to bardzo delikatnie mówiąc (by nie użyć dużych słów) aberracja i służy tylko wyłącznie uciesze i zaspokajaniu zmysłów partnerki. Bycie adorowaną przez młodszego partnera, wzbudza w kobiecie poczucie przydatności i akceptacji przez środowisko. Śmiało można zatem napisać, że jest to zaburzenie psychiczne i nie będzie to nadużyciem tych słów. Czym innym bowiem jest współżycie z takim partnerem. a czym innym wiązanie z nim planów życiowych. Oczywiście jak już wyżej napisałem, działa to też w drugą stronę, bo i partner w takim razie jest "słabą"jednostką, nie mogącą znaleźć sobie odpowiedniej partnerki. Można więc śmiało rzec, że taki stan rzeczy to "patologia".
Rozmiar piersi nie ma absolutnie żadnego związku z ilością wytwarzanego mleka. Bardziej prawdopodobna teoria tłumacząca, dlaczego mężczyzn pociąga biust jest raczej taka, że kiedy ludzie zaczęli chodzić na dwóch nogach, przestali nosić głowy na poziomie tyłków i kobietom potrzebny był nowy seksualny wabik usytuowany bliżej twarzy, który mógłby imitować ich pupy.
Potrzeba społecznej akceptacji to patologia?
A to, że często w związku mężczyzna jest starszy od kobiety, jest też kwestią pewnego wyrobienia kulturowego.
Jejciu jaki długi komentarz niejakiego Dr. Prawie ze wszystkim się zgadzam. Niestety w życiu nie byłem i nie jestem samcem alfa, raczej beta albo nawet i te dalsze litery. Mam już prawie 44 lata, majątek i samochód taki ja 20 lat wcześniej i praktyczne zero szans na erotyczne przygody z 20-latkami. Natomiast przypadek mojej żony lat obecnie 39, obiektywnie niezłej, jest myślę typowy. Od jakichś 4 lat rżnie się z różnymi takimi: po pierwsze majętnymi i ustosunkowanymi ( i tu wiek nie jest istotny), po drugie z młodymi byczkami co to mogą często i mają dużego. I teraz wniosek - u kobiety wraz z nadchodzącym schyłkiem jej możliwości rozrodczych i reprodukcyjnych zwiększa się libido i parcie na sex z młodymi samcami, bowiem jest to ostatni biologiczny dzwonek na złapanie fajnej puli genów, tudzież fajnej kasy czytaj niezłego bytu dla jej ewentualnego potomstwa. Także to, że "milfy"rozglądają się za młodymi nie jest dla mnie żadną nowością. Zresztą widzę to również u innych 40-ek - chcica, ruja itd. ale z młodym buhajem
O, w mordę jeża... Ja kiedyś spotykałem się z kobietą osiem lat starszą i zakończyłem to, bo uznałem, że to patologia... Ale rwać koleżanki z klasy mamy?
W mordę jeża...
Nie przejmuj sie tym co tu wypisuja. Moj maz jest ode mnie mlodszy o 21 lat. Moj syn jest od niego mlodszy o rok a mama mojego meza o dwa lata mlodsza ode mnie :) Nikomu to nie przeszkadza. Cala nasza rodzina jest bardzo silna i zgrana. Nikt nie zwraca uwagi na metryki. Kochamy sie, nikomu nie robimy krzywdy i to jest najwazniejsze.
Moralisci niech sobie pluja i judza ile chca. Jak sie kocha to sie kocha i zadna metryka ani to co "wypada czy nie wypada"tego nie zmieni. Wszyscy jestesmy dorosli i nasze wybory sa swiadome. I nikomu nic do tego kto z kim i dlaczego :)
Tak wtrącę swoje trzy grosze :) Dr. ma jednak mimo wszystko rację, bo to, że rozmiar piersi nie wpływa na ilość wytwarzanego mleka nie ma żadnego znaczenia. Liczy się fakt, że instynktownie facet tak myśli. Czyli z punktu patrzenia na sprawę czysto psychologicznie, jest to prawda. Jako przykład można podać np ogon pawia. Samicę tego gatunku nie interesuje czy samiec jest płodny czy nie. Czy ma dobre geny, czy jest ślepy czy kulawy, dla niej duży, okazały pióropusz to wszystko czego potrzebuje. Tak jest też z wieloma innymi gatunkami w przyrodzie. Ponadto nadinterpretowałeś jego słowa. Nie jest patologią szukanie akceptacji społecznej, a sposób w jaki się to osiąga. To tak jak napisać, że patologią jest dążenie do zaspokajania swoich potrzeb. Tyle, że jeden robi to w zdrowy akceptowany społecznie sposób, a inny jest dewiantem, dla którego osiąganie satysfakcji wiąże się z określonymi, negatywnymi, zachowaniami. Dlatego uważam, że Dr. ma rację, a Twoje wypociny to tylko próba udowodnienia na siłę swoich racji. W skrócie wymądrzanie się przy użyciu sofizmatów.
Mam jeszcze uwagę co do komentarza nr 23. Nie minusuj wszystkich, którzy mają odmienne zdanie od Ciebie. Nie plusuj też sama sobie wypowiedzi. Udowadnianie komuś na siłę swoich racji, to niestety oczywiste okazanie, że samemu nie wierzy się w to co piszę. Najlepszym tego przykładem będzie odpowiedź na pytanie, czy macie lub planujecie potomstwo ? Nie liczę na szczerą odpowiedź tutaj, ale z góry wiem jaka ona jest.
Świat w gruncie rzeczy jest dość prosty i schematyczny. Nie ma czasem po co się doszukiwać drugiego dna.
W jaki sposób ogon pawia ma udowadniać, że facet podświadomie myśli, że cycata babka daje dużo mleka, a nie podświadomie kojarzy je z jej tyłkiem? Ten tekst niczego nie wnosi.
To, co jest negatywne, a co nie, określa z reguły kultura. Jeśli kobieta nikogo nie krzywdzi, dążąc do tej akceptacji, to czemu miałoby to być złe? Bo ktoś sobie uznał, że to nienormalne? Kiedyś za nienormalność i patologię uważano mycie się i noszenie przez kobiety spodni.
A jeśli już czepiasz się sposobu, w jaki dyskutuję - uwielbiam, jak ktoś mówi lub pisze teksty w stylu "to, co ja uważam, to jedyna, słuszna prawda, a odmienne opinie to udowadnianie na siłę swoich racji". Nie ma to jak ludzie z otwartym umysłem. A narzekanie z kategorii "baaw, minusujo"świadczy chyba o jakimś kompleksie.
Świat jest na tyle prosty i schematyczny, na ile proste i schematyczne jest twoje postrzeganie go.
Jestem starsza od mojego faceta 19 lat. To on mnie zdobywal, adorowal i podrywal. Odpychalam jego zaloty, bo jest taki mlody, ale on sie nie zniechecal. Jestesmy 3 lata razem i jestesmy szczesliwi.
Zdaje sobie sprawe jak niektórzy moga postrzegac taki zwiazek, ale mam to ..... gdzies!!!
Szczerze mówiac, to ja wspólczuje kobietom, które wybieraja sobie duzo starszych facetów.
Przeciez jest równouprawnienie i my jestesmy tak samo silne jak panowie. Uwazam, ze jestesmy piekne w kazdym wieku !
>> Szczerze mówiac, to ja wspólczuje kobietom, które wybieraja sobie duzo starszych facetów.
To ty im Współczujesz?
Masakra, trafiło się ślepej kurze ziarno i cały świat jej się poprzewracał w głowie.
Czytając początek komentarza byłem przekonany że będzie on nawoływał do łaczenia się ludzi bez względu na wiek i społeczne oceny.
Sprowokowany do dyskusji jeśli już mam wyrazić komuś współczucie to tylko w wariancie ze starszą panią, a to dlatego iż jest to związek z kobietą której data ważności jajeczek i zdolności rozrodczych dramatycznie spadła.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Xander | 31.183.5.* | 25 Marca, 2015 17:11
To normalne, że szukamy partnerów podobnych do naszych rodziców.