Faktycznie kiepska sytuacja. Pomyśl o tym tak. Mąż wybrał ciebie a nie twoją przyjaciółkę to znaczy że to ty mu odpowiadałaś a nie ona. Teściów się nie wybiera dostaje się w pakiecie. Nie żyjesz z nimi tylko z mężem. Mąż nie zareagował bo był pewnie tak samo zaskoczony jak ty. Była to z jego perspektywy cholernie niezręczna sytuacja. Prawdopodobnie nie wiedział jak z tego wybrnąć więc udawał że nie słyszy albo że go to nie dotyczy (może mało bohatersko, ale większość mężczyzn na jego miejscu też by tak zrobiło).
Nie gniewaj się na niego tylko powiedz, że następnym razem chciałabyś, żeby w takich sytuacjach zareagował, bo jest ci po prostu przykro.
To że teść chętnie widziałby u jego boku kogoś innego to nie znaczy że twój mąż podziela jego zdanie.
Jeśli chcesz się odgryźć teściowi następnym razem powiedz że też wyobrażałaś sobie że będziesz miała lepszych teściów. Takich jak ma np. twoja koleżanka (i tu porozpływaj się nad ich zaletami) albo rodzice twego ex (ale to już lekki hard core). Facet zapieni się z miejsca.
@up Widzę wsparcie na Yafudzie, zamiast objeżdżania autora ze wszystkich stron, co to się dzieje :D Popieram, na pewno sytuacja była przykra, ale ????? ma rację.
Zawsze przyjaciółka mogła go nie chcieć. Tak tylko dywaguję, nie jestem facetem, nie wiem czy oni myślą coś w tym stylu, że lepszy wróbel w garści.
>>Nikt nie stanął w mojej obronie, nawet mój mąż.
Z pijanymi się nie dyskutuje.
I to jest właśnie problem, że niektórzy mężowie mają takie zdanie jak Ty. Nie musisz dyskutować - możesz wyjść. Ale zawsze musisz powiedzieć w pierwszym odruchu, że Twoja żona jest najlepsza na świecie. Wtedy i ona będzie Cię bardziej szanować i teściowie będą wiedzieć że nic nie wskórają.
Masz racje.
Zapomniałem że będąc w związku nie wolno postępować racjonalnie.
Gdybym skomentował to w moim stylu znów wyszedłbym na tendencyjnego i wrednego nie wspominając już o kupie minusów i ukryciu komentarza bo psuł wam humor. Także daruje sobie... No po części :D
Twoja koleżanka po prostu mogła by nie chcieć Twojego obecnego męża nawet gdyby nie był z Tobą. Tym się akurat nie przejmuj. Pozwolę sobie zadać pytanie ogólne do wszystkich pań. Dlaczego oczekujecie że zawsze ktoś stanie w Waszej obronie? Z moich obserwacji wynika że to działa tylko w jedną stronę. W mojej jak i innych mężczyzn obronie nikt nie staje. Albo kobiety robią to na tyle dyskretnie że nam o tym nic nie wiadomo. Nie wiem.
>>o kupie minusów i ukryciu komentarza bo psuł wam humor. Także daruje sobie
Pimpuś - boi się paru minusów :)
Może w twojej obronie nikt nie staje. Jeśli ktoś w moim towarzystwie burknie na mojego męża jestem w stanie zagryźć i wydrapać oczy. Z jego strony liczę na to samo. Jeśli ktokolwiek obraża członka mojej rodziny to tak jakby mnie obrażał. Jeśli ktoś tego nie rozumie to nie jest dojrzałym partnerem.
Popatrz na to ze swego punktu widzenia. Po co ci partner, który przyłączy się do twoich szyderców albo będzie z zadowoleniem obserwował jak sobie radzisz? A po powrocie będzie oczekiwał zadowolenia z twojej strony? Absurdalne nieprawdaż?
Z wypowiedzi autorki (przynajmniej dla mnie) wynika że są raczej świeżo po ślubie. Mąż stanął pomiędzy tak zwanym młotem a kowadłem. Nie za bardzo wiedział jak się zachować dlatego pozostał bierny. Umiejętności stawiania oporu i ucinania "dobrych rad i chęci"rodziców człowiek uczy się wraz ze stażem małżeńskim.
A mógłbyś wyjaśnić co według ciebie oznacza racjonalnie?
Jeśli twoja teściowa powie do ciebie załóżmy "ty skończona łajzo moje dziecko mogło wyjść za przystojnego bogatego sąsiada a niestety wybrało ciebie"a twoja żona nie podniesie głowy dajmy na to znad garnka gdzie będzie gotować zupę to będzie racjonalne zachowanie i uznasz je za ok?. Dobrze zrozumiałam? Mnie by zabolało. (ale może źle zinterpretowałam)
I właśnie dlatego kobiety są mistrzyniami w wywoływaniu awantur.
Zapewne wszyscy zauważyli że teść jest mocno pijany i gada głupoty i nie warto z nim rozmawiać ani kłócić się.
Natomiast część komentatorów twierdzi że lepszym rozwiązaniem jest eskalować konflikt i próbować przekonać pijanego człowieka że nie ma racji, by ten w obronie swojego przekonania wyciągał jeszcze ciekawsze argumenty i wywody.
A jakbyś szedł ulicą i ktoś pijany obraziłby Ci kobietę to też nie odezwałbyś się ANI SŁOWEM, żeby nie eskalować konfliktu, czy tylko rodzinie pozwalasz na takie szopki po pijanemu?
Nikt nie każe Ci iść na noże, ale milczeć - to wręcz żenujące.
@ Poprawiacz "I właśnie dlatego kobiety są mistrzyniami w wywoływaniu awantur."
Zgadzam się. A z czego się to bierze? A z tego że panie jeśli już to tylko biorą udział w części werbalnej. Co im odpowiada bo są bezpieczne. Jeśli dochodzi do rękoczynów oczekują interwencji mężczyzn :)
Jak Ty taki delikatny jesteś, to jak masz znaleźć kogoś na stałe? Kobiety szukają mężczyzn, którzy potrafią być czasem rycerzami na białym koniu. Jak Ciebie ktoś obraża to też uciekasz, żeby nie dostać w papę?
Dużo wymagasz od kobiet, wypadałoby zacząć wymagać od siebie;)
A gdzie ty w tej historii znalazłaś jakieś obrażanie?!
Teść wyraził własną opinię oraz odczucia - miał do tego prawo.
Ja osobiście uważam że Masturbator jest brzydszy od Fejka, co jednak nie zmienia faktu, że obaj to Tap Madl.
Czemu eskalujesz konflikt? Przecież mogę być pijana! A wtedy się nie mówi, że coś jest nieprawdą!
Jestem gotów podjąć to ryzyko.
Jak Ty się do matki odnosisz? (bo ja jestem matką, przecież)
Chyba do twojego napitku drożdże za dużo odchodów przekazało.
"PrzekazałY", też chyba dziabnięty jesteś.
No ale przejdźmy do meritum. Kiedy z kimś dyskutujesz i on nie ma racji, nie mówisz że masz inne zdanie? Przecież to nie musi być początek kłótni.
Ej odwal się :(
Ale przecież Ty TopModl jesteś... Znaczy się piękność :)
Ale on ma racje!
Wg JEGO opinii ładniejsza jest jej przyjaciółka.
To już chłopina nie może mieć własnego gustu?
No taaaak.... ale vice miss to już nie to samo co miss. Poprawiacz zranił moje uczucia. Idę walić czołem w umywalkę.
Już się bałam, że co innego będziesz walić...:P
Dla mnie jest oczywiste, że gdyby mój ojciec powiedział, że mogłam wyjść za lepszego faceta, to powiedziałabym: "mój jest najlepszy".
Gdybym przemilczała fakt, pozwalałby sobie na takie teksty coraz częściej. Bo tak w życiu jest. Jeśli nie stawiasz granic, będziesz miał ciężkie życie. W rodzinie możesz sobie pozwolić na takie rzeczy, ale nie w małżeństwie niestety. I mówię to nie tylko z własnego doświadczenia, ale także z doświadczenia moich znajomych.
>>"mój jest najlepszy"
I to jest obiektywne kłamstwo.
W każdej dziedzinie na pewno ktoś jest od niego obiektywnie lepszy :)
Ale nadal czoło jest na "główce"
A to później xP
Hmm...Ciekawe komu:P
"W każdej dziedzinie na pewno ktoś jest od niego obiektywnie lepszy :)"
On jest najlepszy dla mnie i nie ma konkurencji:) To fakt. Zgodnie z tym co mówisz, gdyby mąż autorki powiedział na forum: "moja żona jest najwspanialsza", nie byłoby to kłamstwem tylko jego opinią. I pokazałby wszystkim, że ją kocha. Jeśli nie wpadło mu to do głowy, tzn. że tak prawdopodobnie nie uważa. Tak czy siak YAFUD.
Wbijaj na kwadrat to coś wymyślimy xD
Nie szastaj zaproszeniami bo kiedyś wbiję i będzie problem. :D
>>I pokazałby wszystkim, że ją kocha. Jeśli nie wpadło mu to do głowy, tzn. że tak prawdopodobnie nie uważa.
Zgadzam się YAFUD
Świetna odpowiedź. Idealna.
Nie wiem, czy w takiej chwili bym na nią wpadł :( Może tylko stałbym ze zwieszoną głową rozgoryczony, że miało być fajnie, a znów się... zyafudowało :(
Panowie, żeby wypowiadać się w tych sprawach trzeba być w związku małżeńskim i mieć jakieś doświadczenie w temacie. Żadna kobieta nie pozostawi bez echa takich uwag teścia czy kogokolwiek.
Jesteście dla mnie tak samo wiarygodni w swych komentarzach jak ksiądz który mówi o seksie i rodzinie. Choć on ma pewnie więcej doświadczenia w seksie niż wy w małżeństwie.
Nikt nie każe mężowi wszczynać awantur czy kłótni z ojcem. Jako dorosły facet podjął decyzję, więc przepraszam że się brzydko wyrażę ale tatuś powinien zamknąć gębe w kubeł i swoje zdanie zachować dla siebie.
Czy dla obcych ludzi na ulicy mówicie: ale jesteś brzydki, a ty to mnie strasznie podniecasz, ale z ciebie ciacho, ty gruba świnio? Nie. Myślisz coś sobie ale nie dzielisz się z tą osobą.
Widzisz babcia może sobie na to pozwolić, bo wie że z racji wieku nikt nie będzie się z nią dyskutować. A to błąd. Gdyby rodzina zwróciła jej uwagę na niestosowne zachowanie raz, drugi i trzeci to w końcu by przestała. Nie robiła by przykrości dla swoich bliskich bo wiedziałaby że otoczenie tego nie zaakceptuje.
Miałam identyczne sytuacje u siebie w rodzinie. Nie było łatwo, kilka sytuacji było na prawdę przykrych, ale teraz kiedy wszyscy wiedzą że nie mogą sobie pozwalać na to co mają rzewnie ochotę to atmosfera w rodzinie jest dużo lepsza. Nie zawsze zamiatanie pod dywan jest dobrym rozwiązaniem. Dla osoby obrażonej jest przykro i litościwy wzrok rodziny która popiera cię cichcem za plecami np babci, teścia, matki czy kogoś innego to żadna rekompensata. Terrorysta rodzinny jest pełen satysfakcji i czeka na kolejna okazję aby móc zabłysnąć i stanąć w centrum uwagi.
Są osoby, z którymi dyskutować nie warto. Do nich należą pijani i osoby określane mianem: "odporny na argumenty
i trudny do zarąbania"
Ale jaja :D
Poprawiaczu, jesteś na drugim miejscu moich dozgonnych miłości :D
"Już się bałam, że co innego będziesz walić..."
PierdoIe, ja wysiadam xD
O, ??????? - święta racja - babuszkę w rodzinie mam taką, co to każdego obmawia jaki jest gruby, jak ostatnio bardzo mocno przytył itd., oczywiście im ktoś grubszy, tym bardziej obgadywany jest, ale jak jesteś chuda, to też ci nie przepuści, bo pewnie anorektyczna i się leczyć powinna!
A że babuszka w rodzinie jest najgrubsza, to tego babuleńka kochana nie widzi :D
Sorki, jestem na rauszu, nie wiem co piszę, ale podoba mi się to co wy piszecie :D
Popcorn mam ^^
Tak z ciekawości? Kto jest na pierwszym?:)
Oczywiście, że ty!
Tylko u mnie na pierwszym jest benicz?
Niestety tak :)
Odcinam się od Twojego "niestety"!
Ale żeby nie było, że i ja z tych kłótliwych, w pełni zgadzam się z "tak".
:D
A może Twoja przyjaciółka jest rzeczywiście "znacznie ładniejsza, inteligentniejsza i sympatyczniejsza". Akurat pierwsze, to kwestia gustu, ale dwie ostatnie cechy można obiektywnie ocenić. Czasami są takie związki, w które ludzie wstąpili nie dlatego, ze się kochają, ale dlatego, ze na lepszych partnerów nie mieli szans. I bardzo dobrze sobie żyją...
no co wy? tatus rzucil synkowi kolo pomocnicze dzieki ktoremu mezunio mogl nakomplementowac zone i stanac w jej obronie, za co nalezalaby mu sie bardzo upojna noc, duzo dobrego zarelka i plusik do wykorzystania w czasie klotni. ale koles widac nie byl glodny, ani napalony i sie nie kloci, bo nie skorzystal z okazji do podbicia sobie rankingu u zony bez ryzyka ze dostanie w pysk. frajer.
A mój teściu na moich tegorocznych urodzinach gadał, że jestem "piz*ą", rzucał się do mojego wujka, nastepnie został przeze mnie zje*any i poszedł obrażony do domu, była niezła afera. A na zeszłorocznych moich urodzinach obrażał swojego drugiego zięcia, zrobił wielką aferę też. Ogólnie to jest głupi, przemądrzały człowieczek, który ciągle uważa swe zdanie za najważniejsze, a jak ktoś mówi lub robi nie po jego racjach to zaczyna kłótnię i wyzywanie. Nie będe żałował jak się zawinie do gleby. amen.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
??????? | 155.133.99.* | 03 Października, 2015 12:43
Faktycznie kiepska sytuacja. Pomyśl o tym tak. Mąż wybrał ciebie a nie twoją przyjaciółkę to znaczy że to ty mu odpowiadałaś a nie ona. Teściów się nie wybiera dostaje się w pakiecie. Nie żyjesz z nimi tylko z mężem. Mąż nie zareagował bo był pewnie tak samo zaskoczony jak ty. Była to z jego perspektywy cholernie niezręczna sytuacja. Prawdopodobnie nie wiedział jak z tego wybrnąć więc udawał że nie słyszy albo że go to nie dotyczy (może mało bohatersko, ale większość mężczyzn na jego miejscu też by tak zrobiło).
Nie gniewaj się na niego tylko powiedz, że następnym razem chciałabyś, żeby w takich sytuacjach zareagował, bo jest ci po prostu przykro.
To że teść chętnie widziałby u jego boku kogoś innego to nie znaczy że twój mąż podziela jego zdanie.
Jeśli chcesz się odgryźć teściowi następnym razem powiedz że też wyobrażałaś sobie że będziesz miała lepszych teściów. Takich jak ma np. twoja koleżanka (i tu porozpływaj się nad ich zaletami) albo rodzice twego ex (ale to już lekki hard core). Facet zapieni się z miejsca.