Posprzeczaliśmy się z chłopakiem o jakąś pierdołę. W pewnym momencie powiedziałam "Daj spokój, przecież to i tak nie ma sensu"na co mój chłopak odparł: "Zgadza się, dawano sobie uświadomiłem, że już Cię nie kocham... poczekaj Tobie chodziło o kłócenie się?". I tak oto zostałam singielką. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Do przedmówców Jeśli autorka nic nie przeinaczyła w tym co powiedział jej (ex)facet to jasno z tego wynika, że wciąż z nią był... tylko dla seksu. Tak trudno to pojąć?
2
4
Panna X | 89.73.21.* | 13 Stycznia, 2016 10:48
Dla ścisłości. Chodzi mi o to, że różne są możliwości. Nie wiemy co jej ex siedziało w głowie. Wydaje mi się, że opcja z żartem jest trochę nietrafiona - no bo jednak gdyby to był idiotyczny żart, to by się z niego wycofał? Chyba, że nie chciała go już słuchać, wyszła i do widzenia. Wuspocedi też może mieć rację. To jest oczywiste, że partnerowi należy się szczerość i oczywiście ex powinien był jej to powiedzieć szczerze i wprost. Ale być może jest niezdecydowaną ciapą (to też się przecież zdarza), zastanawiał się nad tym od jakiegoś czasu, wydawało mu się, że się wypaliło ale pewny nie był i w środku kłótni coś w nim pękło (był pewnie w dodatku zły) i powiedział. Ja go nie bronię, ale jak dla mnie nie ma pewności czy to było z premedytacją, czy nie. Ludzie myślą w różny sposób.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Jeff [YAFUD.pl] | 12 Stycznia, 2016 23:08
A mi tam sie wydaje, ze to był głupi i chamski żart po prostu.
Panna X | 89.73.21.* | 12 Stycznia, 2016 23:11
Ale jednak napisała, że została singielką.
No chyba, ze to ona tak się wkurzyła że zerwała i nie dała mu dojść do słowa.
Wuspocedi [YAFUD.pl] | 13 Stycznia, 2016 01:42
Do przedmówców
Jeśli autorka nic nie przeinaczyła w tym co powiedział jej (ex)facet to jasno z tego wynika, że wciąż z nią był... tylko dla seksu. Tak trudno to pojąć?
Panna X | 89.73.21.* | 13 Stycznia, 2016 10:48
Dla ścisłości.
Chodzi mi o to, że różne są możliwości. Nie wiemy co jej ex siedziało w głowie.
Wydaje mi się, że opcja z żartem jest trochę nietrafiona - no bo jednak gdyby to był idiotyczny żart, to by się z niego wycofał? Chyba, że nie chciała go już słuchać, wyszła i do widzenia.
Wuspocedi też może mieć rację.
To jest oczywiste, że partnerowi należy się szczerość i oczywiście ex powinien był jej to powiedzieć szczerze i wprost. Ale być może jest niezdecydowaną ciapą (to też się przecież zdarza), zastanawiał się nad tym od jakiegoś czasu, wydawało mu się, że się wypaliło ale pewny nie był i w środku kłótni coś w nim pękło (był pewnie w dodatku zły) i powiedział.
Ja go nie bronię, ale jak dla mnie nie ma pewności czy to było z premedytacją, czy nie. Ludzie myślą w różny sposób.