Nie, akumulator jako osobne źródło zasilania wcale nie ma prawa działać.
Wiesz na jakiej zasadzie działają bezpieczniki w aucie? Klatka Faradaya? Cokolwiek...?
wydaje mi się, że przemądrzałe mamusie odpowiedziałyby ci, że najwyraźniej trafiło w jakąś ważną linię wysokiego napięcia, zerwało gdzieś druty przez wiatr, albo co... w sumie zależy jakie osiedle, te z wiosek łatwiej padają ofiarami burz niż te w miastach. a samochód wciąż działa, bo jest napędzany niezależnym od niczego akumulatorem.
jak w mieszkaniu prądu nie masz bo jest awaria to też się dziwisz jak to możliwe, że telefon komórkowy wciąż działa?
Każdemu z nas zdarza się chwilowe zaćmienie. Na pewno nie raz zdarzyło się wam zapytać o coś logicznego albo pomylić się przy czymś błahym.
Ech, kobiety... :D
A czy córka nie jest może blondynką?
Wystarczy, że jest kobietą to już i tak aż nadto zła ją spotkało.
Oh, na prawdę? No zobacz, na wydziale energetyki nie slyszałem o czymś takim :) Chodziło mi tylko o to że nie każdy ma prawo znać się na wszystkim, a mamusia sama pewnie nawet nie wiedziała na czym to polega, ale dzięki za pochwalenie się swoją szeroką wiedzą :)
Tak dziwię się że jest zasięg i zastanawiam jak daleko jest stacja bazowa, i na ile starczą jej zapasowe aku. Na prawdę, troche chęci poznania świata by sie przydało.
Prawdopodobnie leci na swojej nitce z elektr.(nawet jak w okolicy prąd siądzie, to ona bedzie zasilana przez własną linie) Logicznym rozwiązaniem wydaja się też być agregaty prądotwórcze.
A ja wczoraj musiałam tłumaczyć jednemu mężczyźnie czym się różni kolor łososiowy od pomarańczowego i że 7cm obcasa w bucie, a 10cm to bardzo duża różnica. Nie mogę uwierzyć że dorosły człowiek może czegoś takiego nie rozumieć.
no chlopie wychowales idiotke ...ale moj syn ma 19 lat i jest niewiele madrzejszy,,,,to tak na pocieszenie
E, to i tak nic.
Ostatnio w sklepie z zabawkami wybierałem prezent dla synka. Zatrzymałem się przy lokomotywach, co same jeżdżą i pytam faceta z obsługi, na jakie one baterie działają. On mi szczerze odpowiedział, że nie wie, czy w ogóle wymagają baterii.
No jasne, pewnie myślą, że jeżdżą same z siebie, bez żadnego zasilania, jak w bajce "Tomek i przyjaciele";-)
(chociaż nawet tam muszą ładować węgiel...)
Facet, na oko, podchodzi pod trzydziestkę.
Jestem pewien, że mój pięcioletni siostrzeniec wytłumaczyłby bardzo dobrze dlaczego w aucie jednak jest prąd. Nie rób idiotów z ludzi.
a zagra na fortepianie, który najpierw sam zrobi i wciągnie po schodach?
Ha ha ha, to się pośmialiśmy. Wyborny żart.
chichotek z ciebie skoro byle jaki (acz osadzony w yafudowej rzeczywistości) żart cię cieszy, pozdrowienia dla siostrzeńca debeściaka i nie złość się bo to źle wpływa na urodę.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Tsaaa | 37.47.156.* | 12 Czerwca, 2016 16:20
Nie, akumulator jako osobne źródło zasilania wcale nie ma prawa działać.
Wiesz na jakiej zasadzie działają bezpieczniki w aucie? Klatka Faradaya? Cokolwiek...?
maja | 37.47.212.* | 12 Czerwca, 2016 18:36
Każdemu z nas zdarza się chwilowe zaćmienie. Na pewno nie raz zdarzyło się wam zapytać o coś logicznego albo pomylić się przy czymś błahym.