Zmień lekarza! Mam nadzieję, że to niemożliwe i trafiłaś na złego lekarza. Osobiście polecam maseczki z żółtka..
No, bo maseczka z żółtka pomoże na poważny problem z wypadaniem włosów. Jeśli faktycznie jest na tyle źle, że autor(ka?) może wyłysieć w ciągu roku, to najlepiej znaleźć dobrego lekarza, który, zamiast gadać głupoty, wskaże jakieś leki/wcierki/specjalistyczne kosmetyki i ustali odpowiednią dietę.
Pomocy w internecie autorze/autorko nie szukaj, bo jej nie znajdziesz. Jedyne, co mogą ci zaoferować ludzie tutaj, to domowe maski, które może i częściowo pomogą, ale nie rozwiążą problemu.
I zanim ktoś się doczepi, wiem o czym mówię, bo też przez to przechodziłam. Także powodzenia i nie dać się!
Przynajmniej problem z głowy z układaniem fryzury
Podobno wypadające włosy są związane z wysokim poziomem testosteronu (choć osobiście zawsze myślałem, że jest odwrotnie xD).
na 20 gownianych lekarzy, znajdzie sie jeden dobry. moj kumpel zaczal siwiec w wieku bodaj 13 czy 14 lat. teraz ma +/-30, bialy leb i zakola do pasa, bo olal, a mogl miec swoja ladna, czarna czupryne. zadne zoltka, tylko porzadne leki.
Jeśli jesteś facetem, to zgol się na łyso i spokój, jak dziewczyną, to niestety musisz zainwestować w dobrą perukę. Niektórzy tak mają, co zrobisz.
Kolega z klasy miał łysienie plackowate i golił włosy na 1 mm i do tego nosił kurtkę moro, co tworzyło pieruńsko dobry "komplet", tak że jak się chce, to można.
związane jest nie z samym poziomem testosteronu, a z nadwrażliwością na jakąś pochodną testosteronu, nie pamiętam dobrze, w każdym razie łysina nie oznacza, że jest się samcem alfa.
Spróbuj poszukać pomocy w ISAT. Trychologowie mają zdecydowanie większą wiedzę o włosach od przeciętnego lekarza, nawet dermatologa. Nawet jak nie uratują włosów to może chociaż opóźnią ich wypadanie. Tylko trzeba przygotować się na koszty, bo nfz większości badań nie refunduje.
Tak, bo jesteś kobietą. U większości kobiet każdy rodzaj łysienia da się wyleczyć. U facetów łysienia androgenowego nie. Owszem, jest milion wcierek, suplementów, wszystkie drogie, a żaden nie pomoże :D I są też leki typu propecia, które owszem potrafią mocno opóźnić wyłysienie, a nawet przywrócić część włosów, ale dużo mężczyzn ma po nich problemy z potencją. Co ważniejsze? Czy warto ryzykować? Hmm...
Nie poddawaj się za pierwszym razem, dokładnie się przebadaj. Łysienie może występować przy wielu chorobach, począwszy od tych stricte związanych z włosami (łysienie plackowate, androgenne) po problemy hormonalne i chorą tarczycę. To nie jest normalne, nie daj sobie wmówić, że nic ci nie jest. Ja zaczęłam łysieć już w wieku kilku lat, ale lekarze to zignorowali i zwalili na stres dziecka związany z przeprowadzką. W wieku nastoletnim dopiero dowiedziałam się, że to zaawansowane problemy z tarczycą i łysienie plackowate. Gdyby nie zlewka lekarzy dziś mogłabym mieć piękne, naturalne włosy, brak problemów z akceptacją i samooceną. A tak w wieku dwudziestu paru lat już nie mam ani włoska na głowie, noszę peruki. Powodzenia, oby dla ciebie lepiej się skończyło.
Wszyscy bracia matki i kuzyni z jej strony mają łyse głowy, kiedy mnie to dopadło mogłem wydać fortunę na włosy albo się z losem pogodzić. Takie geny i leki można brać ale marne szansę że się uda
Włosy osłabia również nużeniec.
Inwazja nużeńcem powoduje zapalenie mieszka włosowego lub gruczołu łojowego. Uniemożliwia to wydzielanie łoju, co może spowodować stan zapalny, gorączkę, ból oraz w ostateczności powstanie ropnia. U wrażliwych osób może występować także pieczenie, swędzenie, szczególnie wzmożone podczas wnikania pasożyta w głąb skóry. Ponadto obecność nużeńca niekiedy wywołuje tworzenie się wągrów i zaskórników. Zaś odchody pasożyta mogą wywołać uczulenie i podrażnienie ujścia gruczołów łojowych, a także w postaci trądziku różowatego.
Dobrze prawisz - chora tarczyca lub jeszcze bolerioza
Jeśli jesteś chłopakiem - możesz spróbować z substancją o nazwie Finasteryd. W Polsce najtańszym lekiem z Finasterydem jest Nezyr (ok. 65zł za 28 tabletek). Tabletkę zażywa się raz dziennie, po śniadaniu. Jak widać, nie jest to tania "zabawa", ale skuteczna. Ja zażywam od 1.5 roku i sporo włosów odrosło i zgęstniało, a problemów z potencją nie doświadczyłem;) Do tego możesz dokupić Loxon 2% lub 5% (na receptę), który poprawia ukrwienie skóry głowy i powoduje szybszy odrost włosów :)
Geny wpływają na predyspozycje, ale łysienie w tym wieku nie jest normalne. Zasięgnij porady trychologa, dermatologa i endokrynologa. Sama przez to przechodziłam, póki nie unormowałam tarczycy i powiązanych niedoborów myślałam, że będę skazana na perukę. Leczenie nie jest tanie, ale warto, bo łysienie często jest objawem innej choroby, która może mieć poważniejsze konsekwencje z biegiem czasu. Głowa do góry, leczenie (i sama diagnoza) trochę trwa, ale w większości przypadków sprawa nie jest beznadziejna :)
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Minina | 31.11.145.* | 29 Kwietnia, 2017 21:00
No, bo maseczka z żółtka pomoże na poważny problem z wypadaniem włosów. Jeśli faktycznie jest na tyle źle, że autor(ka?) może wyłysieć w ciągu roku, to najlepiej znaleźć dobrego lekarza, który, zamiast gadać głupoty, wskaże jakieś leki/wcierki/specjalistyczne kosmetyki i ustali odpowiednią dietę.
Pomocy w internecie autorze/autorko nie szukaj, bo jej nie znajdziesz. Jedyne, co mogą ci zaoferować ludzie tutaj, to domowe maski, które może i częściowo pomogą, ale nie rozwiążą problemu.
I zanim ktoś się doczepi, wiem o czym mówię, bo też przez to przechodziłam. Także powodzenia i nie dać się!