Bo może to ty chrapiesz jeszcze głośniej niż żona?
I dlatego ona może spać, a on nie? Nie do końca rozumiem, co to miałoby tłumaczyć...
Ona ma głęboki sen, nie słyszy sama siebie, jego sen jest płytki. To rzadkie zjawisko aby słyszeć własne chrapanie ale mnie się zdarzało. Gość ma koszmar, że ktoś chrapie, budzi się, sen znika, chrapania nie słychać.
ma krzywą przegrodę. niech idzie do laryngologa. zrobi porządek z nosem i przestanie chrapać
O chłopie współczuje. U mnie to jest warunek konieczny(!!!) żeby nie chrapać jeśli mam się z kimś wiązać. Serio. Aż mnie ciarki przechodzą po całym ciele jak słyszę chrapanie. Straszne nieprzyjemne uczucie. Stopery nie pomagają bo wciąż słychać tylko przytłumione. Krople dają mizerny efekt. Nie zrozumcie mnie źle ale dla mnie byłby to powód do rozstania równie dobry co niedopasowanie w łóżku czy niezgodność charakterów. Nie dałbym rady tak żyć. Wykończyłbym się.
A co zrobisz jak osoba, z którą się zwiążesz zacznie chrapać dopiero potem (np. dlatego, że przytyje)?
Autorze: nie wiem czy w waszym przypadku to pomoże, ale mój narzeczony kiedyś chrapał tak, że wynosiłam się na łóżko w przeciwległym końcu pokoju, a i tak nie mogłam spać mimo zatyczek. Sprawę rozwiązywały doraźnie spraye do nosa lub gardła, a długofalowo problem zmalał jak chłop zrzucił 20 kilo (oczywiście ciągle w połączeniu z zatyczkami, ale da się z nim spać w jednym łóżku) =)
niech idzie do lekarza i sprawdzi, czy to nie bezdech !!
To co innego. Wybieramy okreslonego partnera, ktory nam odpowiada, czyli jego zalety przyslaniaja wady. A jak przybedzie nowa wada, to razem walczy sie z nia, bo nam zalezy na partnerze, a jak poznajemy kogos, ale juz na wstepie widzimy wady, to nikt normalny nie bedzie sie pakowal w taki zwiazek.
Z kuta*em w ustach jeszcze żadna kobieta nie chrapała!
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2017-10-12 17:31:59 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
just_me wspomina również chrapanie, jako powód do rozstania, dlatego QKQP zapytała, co jeśli partner/ka zacznie chrapac po latach związku
Nie, mysle ze chodzilo mu raczej o dowiedzenie sie, ze nowy partner chrapie, czyli np przy pierwszej nocy razem. I wtedy zerwalby.
Z dnia na dzien, nagle nikt nie zaczyna chrapac, chyba ze dostanie w nos i skrzywi przegrode nosowa.
A najlepiej jakby just_me odpowiedzial na to.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
just_me | 207.244.66.* | 11 Października, 2017 18:10
O chłopie współczuje. U mnie to jest warunek konieczny(!!!) żeby nie chrapać jeśli mam się z kimś wiązać. Serio. Aż mnie ciarki przechodzą po całym ciele jak słyszę chrapanie. Straszne nieprzyjemne uczucie. Stopery nie pomagają bo wciąż słychać tylko przytłumione. Krople dają mizerny efekt. Nie zrozumcie mnie źle ale dla mnie byłby to powód do rozstania równie dobry co niedopasowanie w łóżku czy niezgodność charakterów. Nie dałbym rady tak żyć. Wykończyłbym się.
Pani_Harmonia [YAFUD.pl] | 11 Października, 2017 22:05
To co innego. Wybieramy okreslonego partnera, ktory nam odpowiada, czyli jego zalety przyslaniaja wady. A jak przybedzie nowa wada, to razem walczy sie z nia, bo nam zalezy na partnerze, a jak poznajemy kogos, ale juz na wstepie widzimy wady, to nikt normalny nie bedzie sie pakowal w taki zwiazek.