W podróż poślubną pojechaliśmy do Nowej Zelandii. Naczytałam się, że zdarzają się tam regularne trzęsienia ziemi i strasznie się ich bałam. Po ciężkiej podróży padłam wycieńczona spać, a mój świeżo poślubiony mąż jeszcze coś sprawdzał na laptopie. Podobno puściłam głośnego bąka i obudziłam się z krzykiem "Trzęsienie ziemi!". Mimo, że przeżyliśmy tam masę przygód i zobaczyliśmy wiele wspaniałych rzeczy to i tak wszyscy na wspomnienie Nowej Zelandii wykrzykują "Trzęsienie ziemi!"bo ukochany oczywiście wszystkim to opowiedział. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Pani_Harmonia [YAFUD.pl] | 06 Marca, 2018 21:11
No i to jest yafud:)! Absurdalnie smieszna historia:)!
Kukiełka z Pudełka | 213.92.191.* | 06 Marca, 2018 21:34
Lubię YAFUD'y które rozśmieszają a nie piszą o tym jaka to za polska służba zdrowia albo "jak to źle w moim związku"...
Błagam ludzie... Ja tu wchodzę aby się pośmiać a nie depresić razem a autorami.
Dawid | 216.252.220.* | 06 Marca, 2018 23:51
Mimo, ze... :-( Interpunkcja sie klania...