Bo wszystko wprowadza się małymi kroczkami. Rewolucja zjada swoich synów :D
Bzdura. To, ze on sie zmienil nie znaczy ze reszta rodziny zmienila sie. Ludzie w wiekszosci nie zmieniaja sie i jak cale zycie przezywali emocje plytko, to praktycznie nic tego nie zmieni. Autor jest inny niz reszta rodziny, wiec szukal sposobu na otwarcie sie na innych, tylko ze ci inni musza chciec.
Ależ ty bredzisz. Właśnie krowia kupa ma rację. Jakby robił to małymi kroczkami to nie byłoby szoku.
Ale i tak odsuneliby sie od niego, bo sie zmienil, a to czy trwaloby to chwile, czy rok, to nie ma ma znaczenia, bo efekt ten sam.
To trochę kiepska ta dziewczyna, chyba dobrze się stało.
Jak całe życie ktoś traktowałby mnie ozięble, a nagle wyskoczyłby z takim tekstem, to też bym myślała, że albo czegoś chce, albo coś złego zrobił, albo jest pod wpływem jakichś środków.
Nie znaczy to, że bycie otwartym jest złe, wręcz przeciwnie, ale otwartym trzeba być od początku, lub wpierw powiedzieć o swoich przemyśleniach, by nie było szoku.
A może po prostu do tej pory wolał czyny zamiast słów? *(choć najlepiej łączyć słowa z czynami)
Natura_Rzeczy | 188.147.45.* | 10 Września, 2019 15:15
"... nie chodzi o to co pisze, ale irytuje Cie moj autorytatywny ton. Jest on dla Ciebie i dla reszty akceptowalny i nawet sluszny, o ile zgadza sie z waszymi pogladami. Jesli tak nie jest, wpadacie w szał, agresje, wulgarnosc...ja z kolei jestem psychologiem i znam sie na roznych sprawach zwiazanych z ludzka psychika..."
A skąd ty to możesz wiedzieć. Nie znasz ich, nie uogólniaj, nie dorabiaj teorii do tego co nie zostało powiedziane, nie dopowiadaj sobie.
Całe życie jesteś zgredem i myślisz, że tak nagle da się to zmienić?
I tu się mylisz, gdyby wprowadzał zmiany powoli, takie na pozór niezauważalne, to oni nie myśleliby o nim w ten sposób. Po prostu przyzwyczailiby się, że on taki jest. Nie doznaliby szoku, bo nie byłoby kolosalnego przeskoku w jego zachowaniu. Te zmiany by ewoluowały powoli.
Kiedy coaching wejdzie za mocno...
Ale wiesz że twoje analizy nie mają z rzeczywistością wiele wspólnego pani "psycholog". Jeżeli nią jesteś,to szkoda mi ludzi którzy przychodzą do ciebie po pomoc.
Wprowadzanie zmian w sposob niezauwazalny to jest akcja na co najmniej 2 pokolenia! A nie np na rok! Nie sposob zrobic czegos niezauwazalnie przy kims kto Cie dobrze zna.
Dobrze sie stalo, bo autor ewidentnie potrzebuje bliskosci emocjonalnej, wiec dobrze ze dziewczyna z nim zerwala, a brat uznal go za nacpanego. W tej rodzinie nie ma bliskosci emocjonalnej, stad taka ich reakcja. Taka sobie tez wzial dziewczyne, bo wzor takiej relacji wyniosl z domu, ale zaczelo mu to przeszkadzac i stad yafud.
Aby przyswoic zmiany, zwlaszcza tak wielkie, naprawde nie wystarczyloby zycia jego rodzinie, bo oni tacy nie sa, ergo nie rozumieja tego.
Pisalam juz o tym wczesniej z reszta.
Autor przynajmniej dowiedzial sie, kto go tlamsi i od kogo trzymac sie z daleka.
Zdajesz sobie sprawe, ze istniejesz na tym portalu tylko dlatego ze ja istnieje? To smutne, ze odzywasz sie wylacznie wtedy, jak chcesz skomentowac moj komentarz.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 28 Września, 2019 17:43
Bo wszystko wprowadza się małymi kroczkami. Rewolucja zjada swoich synów :D