Niesamowicie denerwowałam się pierwszą wizytą u rodziców mojego partnera. Z tych nerwów mnie przycisnęło i musiałam pójść do kibelka. Kiedy facet zawołał przez drzwi, że zaraz będzie ciasto, nie wiem co we mnie wstąpiło, ale odkrzyczałam "Tylko się podcieram się i zaraz jestem!". Od tego czasu minęło 10 lat, a cała rodzina wciąż mi to z rozbawieniem przypomina. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-3
1
Aaa | 5.173.146.* | 21 Lutego, 2020 13:44
To fantastycznie ze z taka szczeroscia i otwartoscia informujesz otoczenie co DOKLADNIE w tej chwili robisz. Tak maja dzieci w zerowce
Szok
-2
2
Pola | 91.246.65.* | 21 Lutego, 2020 18:26
Mojego partnera... Partner to jest w tańcu, w życiu to jest chłopak, luby, ukochany albo narzeczony. O!
0
3
Ech.. | 91.246.65.* | 21 Lutego, 2020 18:27
Konkubent jeszcze jest...
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Pola[ Zobacz ]
1
4
Diana | 83.9.252.* | 21 Lutego, 2020 19:05
Pewnie, że jest partner - życiowy. Nie wszyscy biorą ślub lub oficjalnie się wiążą.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Pola[ Zobacz ]
swoją drogą to po co wołać do kogoś siedzącego w kiblu, że zaraz będzie ciasto? po pierwsze - co z tego, ciasto się chyba w te parę minut nie zepsuje, po drugie - i co miała dziewczyna zrobić z tą informacją? wys*ać się szybciej bo ciasto zaraz będzie?
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Aaa | 5.173.146.* | 21 Lutego, 2020 13:44
To fantastycznie ze z taka szczeroscia i otwartoscia informujesz otoczenie co DOKLADNIE w tej chwili robisz. Tak maja dzieci w zerowce
Szok
Pola | 91.246.65.* | 21 Lutego, 2020 18:26
Mojego partnera... Partner to jest w tańcu, w życiu to jest chłopak, luby, ukochany albo narzeczony. O!
Ech.. | 91.246.65.* | 21 Lutego, 2020 18:27
Konkubent jeszcze jest...
Diana | 83.9.252.* | 21 Lutego, 2020 19:05
Pewnie, że jest partner - życiowy. Nie wszyscy biorą ślub lub oficjalnie się wiążą.
Mugatu [YAFUD.pl] | 23 Lutego, 2020 09:10
swoją drogą to po co wołać do kogoś siedzącego w kiblu, że zaraz będzie ciasto? po pierwsze - co z tego, ciasto się chyba w te parę minut nie zepsuje, po drugie - i co miała dziewczyna zrobić z tą informacją? wys*ać się szybciej bo ciasto zaraz będzie?