Parę lat temu byłam na okresie próbnym w biurze architektonicznym. Praca moich marzeń, a prezes powiedział, że jestem fajnym uzupełnienim zespołu i na 100% mogę liczyć na umowę o pracę. Niestety nic z tego nie wyszło za sprawą mojej ciotki... Prezes widział nas następnego dnia jak jechałyśmy na rowerach i zapytał skąd się znamy. Kiedy dowiedział się, że jesteśmy rodziną z nieukrywaną agresją powiedział, że nie mam czego szukać w jego firmie. Byli parą w czasach licealnych, a ciocia go zdradzała na prawo i lewo i najwidoczniej jego ego do dzisiaj sobie z tym nie poradziło. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
2
1
fejk | 89.64.51.* | 21 Sierpnia, 2020 13:06
Wgo egiem, w sumie nie wiadomo jak tę sytuację odchorował? Może do dziś sobie nie poradził i jego życie mogło wyglądać inaczej. Ale fakt, niesprawiedliwe, żeby za winy ciotki płaciła bratanica/siostrzenica (choć obstawiam to drugie, skoro szefu się wcześniej do nazwiska nie przypierniczył - chyba że autorka nazywa się np. Kowalska).
0
2
HPVQ | 89.64.32.* | 21 Sierpnia, 2020 14:12
Nie ego sobie nie poradziło tylko prawdopodobieństwo że też będziesz niemoralna/nielojalna jest większe niż u innych kandydatów. Niestety
0
3
UWTQ | 2* | 21 Sierpnia, 2020 15:25
Nie jest. Amoralność nie jest genetyczna. A już zwłaszcza po ciotce, bo amoralność rodziców jeszcze może mieć jakiś wpływ poprzez wychowanie.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika HPVQ[ Zobacz ]
0
4
Aaa | 5.173.153.* | 21 Sierpnia, 2020 16:14
Tracic dibrego pracownika tylko dlatego że komus z kimś wieki temu nie wyszło. Glupota
A co ma jego ego do tego, że twoja ciotka to puszczalska? Po prostu się boi, że również jesteś nielojalna, kłamliwa i tchórzliwa, w końcu to może być rodzinne. Samo to, że winisz tylko szefa, a nie ciotkę-lafiryndę, zdaje się potwierdzać, że słusznie zdecydował.
2
6
Ariadna | 2* | 21 Sierpnia, 2020 18:54
Ciotka to swoją drogą, przecież rodzina mogła nawet nie wiedzieć o tym że ta kiedyś zdradzała partnera.
Tak, tu trzeba winić szefa za brak racjonalnego myślenia i rezygnację z dobrego pracownika ze względu na zachowanie członka rodziny w odległej przeszłości. I to nawet nie rodzica, a ciotki. To absurd jakiś. Może i lepiej nie pracować z takim człowiekiem.
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika Bezstronny[ Zobacz ]
0
7
Ariadna | 2* | 21 Sierpnia, 2020 18:57
Mowa o czasach licealnych, i o tym że byli parą, ale nie małżeństwem. Ciotka faktycznie mogła mu wówczas zgotować ciężki okres w życiu i upokorzenie. Ale życia mu przecież nie zrujnowała, zdrowia nie zniszczyła, majątku nie zabrała, a przynajmniej nic takiego z historii nie wynika.
Więc jeśli do dziś sobie nie poradził - a najprawdopodobniej miał wiele lat na ogarnięcie się i znalezienie normalnej kobiety - to już oznacza, że z nim samym jest coś nie tak, że ma problemy psychiczne.
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika fejk[ Zobacz ]
-1
8
just_me | 37.225.10.* | 21 Sierpnia, 2020 23:13
Cudownie ją usprawiedliwiasz. Zresztą wu wszystkie drogie Panie. Baba (no dobra niech będzie;partnerka) go zdradzała ale to z nim jest coś nie tak bo skubany pamiętliwy i nie chce mieć z nią ani z kimkolwiek z nią spokrewnionym nic wspólnego. I dobrze!
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
1
9
Lusia | 77.65.104.* | 22 Sierpnia, 2020 00:14
Ty się dobrze czujesz? Takie zachowania jak tego szefa to się przerabia u psychologa.
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika just_me[ Zobacz ]
1
10
Ariadna | 37.47.51.* | 22 Sierpnia, 2020 02:54
Nie usprawiedliwiam w żadnym razie podłości, jaką jest zdradzanie partnera. Ani razu nie napisałam, że jest to w porządku. Histerycznie dopatrujesz się w moim komentarzu podtekstów, których tam nie ma. Ochłoń i pomyśl raz jeszcze.
Faktem jest, że mężczyzna ma problemy psychologiczne i ucierpiała na tym niewinna osoba.
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika just_me[ Zobacz ]
-1
11
just_me | 37.225.10.* | 22 Sierpnia, 2020 10:09
Moim zdaniem usprawiedliwiasz. Niech będzie. Wyjaśnię. Szef został zdradzony przez ciotkę autorki i do tej pory o tym pamięta. X lat później zjawia się jej krewna po pracę. Ten gdy dowiaduje się że są spokrewnione odrzuca możliwość zatrudnienia autorki. Dlaczego? Pewnie nie chce mieć nic wspólnego ze zdradzającą ciotką i jej rodziną. Niespodzianka co? Że zdrada pociąga za sobą konsekwencje za które jak w tym przypadku przyszło kiedyś zapłacić. I bardzo dobrze. Tak trzymać!
W odpowiedzi na komenatrz #10 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
1
12
la la la | 5.173.234.* | 22 Sierpnia, 2020 17:36
Ale dziewczyna nie powinna w żadnym wypadku płacić za błędy swojej ciotki. Nie wiemy, ile lat ma ciotka;może zdradziła go, nim autorka się w ogóle urodziła. Ona sprawdzała się w pracy bardzo dobrze, co przyznał wcześniej sam szef. Zmienił zdanie na podstawie czegoś, o czym autorka nie wiedziała i na co nie miała wpływu. Profesjonalizm polega m.in. na postawieniu takich spraw na bok. Należy traktować każdego tak, jak na to zasłużył. Nie można jednak pozwolić, żeby ktoś cierpiał za błędy innych ludzi, o których pewnie nawet nie miał wcześniej pojęcia. Każdy człowiek ma inny bagaż, każdy reaguje inaczej. Oczywiście, że czesto ma sie wiele rzeczy wspólnych z rodziną. Nie jest to jednak zasada. Moi dziadkowie byli alkoholikami, czy to oznacza, że ja i moja mama też tylko pijemy? Nie. Ba, ja się tym brzydzę. Brzydziłam się, nim się o tym dowiedziałam. Ciotka autorki była puszczalska. Dziewczyna świetnie sprawdzała się w pracy i za to powinna być oceniana. Prywatnie może brzydzic się zdrady. Nie wiemy tego, szef też tego nie wiedzial. Wydał osąd na biednej dziewczynie, ignorując to, że jest innym człowiekiem. Ponownie: taka sytuacja nie powinna mieć nigdy miejsca.
W odpowiedzi na komenatrz #11 użytkownika just_me[ Zobacz ]
1
13
Lusia | 77.65.104.* | 22 Sierpnia, 2020 19:19
To niech odpowiada za tę zdradę, ale ra ciotka, a nie autorka. Poza tym takie problemy, po tylu latach roztrzasane, nadają się do przerabiania u psychologa-terapeuty.
W odpowiedzi na komenatrz #11 użytkownika just_me[ Zobacz ]
Jaki szef ma cokolwiek wspólnego z ciotkami swoich pracowników? Trochę się zafiksowałeś.
W odpowiedzi na komenatrz #11 użytkownika just_me[ Zobacz ]
-1
15
just_me | 37.47.205.* | 23 Sierpnia, 2020 00:37
Tia jasne. Załóżmy że to ja was w jakiś sposób skrzywdziłem. Nie wiem. Okradłem, zgwałciłem, pobiłem, potrąciłem itp was lub kogoś wam bliskiemu. Rozumiem że mój krewny może śmiało do was uderzać po pomoc. W końcu było minęło.
fejk | 89.64.51.* | 21 Sierpnia, 2020 13:06
Wgo egiem, w sumie nie wiadomo jak tę sytuację odchorował? Może do dziś sobie nie poradził i jego życie mogło wyglądać inaczej.
Ale fakt, niesprawiedliwe, żeby za winy ciotki płaciła bratanica/siostrzenica (choć obstawiam to drugie, skoro szefu się wcześniej do nazwiska nie przypierniczył - chyba że autorka nazywa się np. Kowalska).
HPVQ | 89.64.32.* | 21 Sierpnia, 2020 14:12
Nie ego sobie nie poradziło tylko prawdopodobieństwo że też będziesz niemoralna/nielojalna jest większe niż u innych kandydatów. Niestety
UWTQ | 2* | 21 Sierpnia, 2020 15:25
Nie jest. Amoralność nie jest genetyczna. A już zwłaszcza po ciotce, bo amoralność rodziców jeszcze może mieć jakiś wpływ poprzez wychowanie.
Aaa | 5.173.153.* | 21 Sierpnia, 2020 16:14
Tracic dibrego pracownika tylko dlatego że komus z kimś wieki temu nie wyszło. Glupota
Bezstronny | 156.67.90.* | 21 Sierpnia, 2020 18:41
A co ma jego ego do tego, że twoja ciotka to puszczalska? Po prostu się boi, że również jesteś nielojalna, kłamliwa i tchórzliwa, w końcu to może być rodzinne. Samo to, że winisz tylko szefa, a nie ciotkę-lafiryndę, zdaje się potwierdzać, że słusznie zdecydował.
Ariadna | 2* | 21 Sierpnia, 2020 18:54
Ciotka to swoją drogą, przecież rodzina mogła nawet nie wiedzieć o tym że ta kiedyś zdradzała partnera.
Tak, tu trzeba winić szefa za brak racjonalnego myślenia i rezygnację z dobrego pracownika ze względu na zachowanie członka rodziny w odległej przeszłości. I to nawet nie rodzica, a ciotki. To absurd jakiś. Może i lepiej nie pracować z takim człowiekiem.
Ariadna | 2* | 21 Sierpnia, 2020 18:57
Mowa o czasach licealnych, i o tym że byli parą, ale nie małżeństwem. Ciotka faktycznie mogła mu wówczas zgotować ciężki okres w życiu i upokorzenie. Ale życia mu przecież nie zrujnowała, zdrowia nie zniszczyła, majątku nie zabrała, a przynajmniej nic takiego z historii nie wynika.
Więc jeśli do dziś sobie nie poradził - a najprawdopodobniej miał wiele lat na ogarnięcie się i znalezienie normalnej kobiety - to już oznacza, że z nim samym jest coś nie tak, że ma problemy psychiczne.
just_me | 37.225.10.* | 21 Sierpnia, 2020 23:13
Cudownie ją usprawiedliwiasz. Zresztą wu wszystkie drogie Panie. Baba (no dobra niech będzie;partnerka) go zdradzała ale to z nim jest coś nie tak bo skubany pamiętliwy i nie chce mieć z nią ani z kimkolwiek z nią spokrewnionym nic wspólnego. I dobrze!
Lusia | 77.65.104.* | 22 Sierpnia, 2020 00:14
Ty się dobrze czujesz? Takie zachowania jak tego szefa to się przerabia u psychologa.
Ariadna | 37.47.51.* | 22 Sierpnia, 2020 02:54
Nie usprawiedliwiam w żadnym razie podłości, jaką jest zdradzanie partnera. Ani razu nie napisałam, że jest to w porządku. Histerycznie dopatrujesz się w moim komentarzu podtekstów, których tam nie ma. Ochłoń i pomyśl raz jeszcze.
Faktem jest, że mężczyzna ma problemy psychologiczne i ucierpiała na tym niewinna osoba.
just_me | 37.225.10.* | 22 Sierpnia, 2020 10:09
Moim zdaniem usprawiedliwiasz. Niech będzie. Wyjaśnię. Szef został zdradzony przez ciotkę autorki i do tej pory o tym pamięta. X lat później zjawia się jej krewna po pracę. Ten gdy dowiaduje się że są spokrewnione odrzuca możliwość zatrudnienia autorki. Dlaczego? Pewnie nie chce mieć nic wspólnego ze zdradzającą ciotką i jej rodziną. Niespodzianka co? Że zdrada pociąga za sobą konsekwencje za które jak w tym przypadku przyszło kiedyś zapłacić. I bardzo dobrze. Tak trzymać!
la la la | 5.173.234.* | 22 Sierpnia, 2020 17:36
Ale dziewczyna nie powinna w żadnym wypadku płacić za błędy swojej ciotki. Nie wiemy, ile lat ma ciotka;może zdradziła go, nim autorka się w ogóle urodziła. Ona sprawdzała się w pracy bardzo dobrze, co przyznał wcześniej sam szef. Zmienił zdanie na podstawie czegoś, o czym autorka nie wiedziała i na co nie miała wpływu.
Profesjonalizm polega m.in. na postawieniu takich spraw na bok.
Należy traktować każdego tak, jak na to zasłużył. Nie można jednak pozwolić, żeby ktoś cierpiał za błędy innych ludzi, o których pewnie nawet nie miał wcześniej pojęcia.
Każdy człowiek ma inny bagaż, każdy reaguje inaczej. Oczywiście, że czesto ma sie wiele rzeczy wspólnych z rodziną. Nie jest to jednak zasada.
Moi dziadkowie byli alkoholikami, czy to oznacza, że ja i moja mama też tylko pijemy? Nie. Ba, ja się tym brzydzę. Brzydziłam się, nim się o tym dowiedziałam.
Ciotka autorki była puszczalska. Dziewczyna świetnie sprawdzała się w pracy i za to powinna być oceniana. Prywatnie może brzydzic się zdrady. Nie wiemy tego, szef też tego nie wiedzial. Wydał osąd na biednej dziewczynie, ignorując to, że jest innym człowiekiem.
Ponownie: taka sytuacja nie powinna mieć nigdy miejsca.
Lusia | 77.65.104.* | 22 Sierpnia, 2020 19:19
To niech odpowiada za tę zdradę, ale ra ciotka, a nie autorka. Poza tym takie problemy, po tylu latach roztrzasane, nadają się do przerabiania u psychologa-terapeuty.
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 22 Sierpnia, 2020 19:21
Jaki szef ma cokolwiek wspólnego z ciotkami swoich pracowników? Trochę się zafiksowałeś.
just_me | 37.47.205.* | 23 Sierpnia, 2020 00:37
Tia jasne. Załóżmy że to ja was w jakiś sposób skrzywdziłem. Nie wiem. Okradłem, zgwałciłem, pobiłem, potrąciłem itp was lub kogoś wam bliskiemu. Rozumiem że mój krewny może śmiało do was uderzać po pomoc. W końcu było minęło.
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 23 Sierpnia, 2020 11:29
Tak, do mnie może, nie uznaję odpowiedzialności zbiorowej.
Zygfryd | 88.156.136.* | 25 Sierpnia, 2020 18:42
A od kiedy to szefowie ingerują w życie prywatne pracowników? W czasie prywatnym szef mówi z kim masz sie spotykac i co robić?