A potem cyk focia dziecka z plaży do raju dla pedofili typu fejsbuk czy Instagram. W końcu trzeba się pochwalić wakacjami, koniecznie wszystkim po co ograniczać widoczność..
Gratulacje dla sklepu naprzeciwko, który niedługo zostanie ojcem :P
Po ostatnich rewelacjach się dziwisz? Dopiero co były nagłośnione dwie sprawy facetów porywających dzieci z placu zabaw.
To trudne, ale matki zareagowały pozytywnie. Oczywiście jest to kontrowersyjne, ale pomyśl Autorze, że sam masz dziecko, a jakiś typ pojawia się sam na placu zabaw i obserwuje dzieci. To nie jest tak, ze średnio jeden facet dziennie gapi się sam na dzieci na placu zabaw i to normalny widok.
Każdy ma prawo siedzieć i patrzeć się gdzie chce. Litości...
Tak ale jest tyle sytuacji napastowania na dzieci bawiące się na placu zabaw, że ta reakcja mnie nawet nie dziwi.
Wyobraź to sobie. Jesteś w miejscu gdzie są dzieci, niektóre nawet są bez rodziców. A jakiś obcy samotny facet stoi i się gapi, a na twarzy nie ma wypisanego "będę ojcem".
Nie żyjemy w idealnym świecie i nie raz dziecko zostało uprowadzone lub napastowane właśnie przez takie "osoby co sobie tylko stały".
Może któreś dziecko tych kobiet miała już taką nie miłą sytuację? Albo w ciągu kilku tygodni ogłoszono, że w okolicy może chodzić mężczyzna i zaczepiać dzieci?
Zareagowały w obronie dzieci. Moim zdaniem Autorka tutaj wyolbrzymia żeby tylko te kobiety wyszły gorzej.
KrowiPlacek nie jedno wyznanie czytałaś więc wiesz, że ludzie często tą "złą stronę"dodatków wyolbrzymiają.
Dokładnie tak. Jak byłam mała to zaczepiał mnie własnie taki facet, co sobie tylko stał. To były lata 90. i pedofilia nie była tak znana, dlatego nie wiedziałam jak zareagować ponad to, że mam z obcą osobą nigdzie nie iść. Dopiero jedna kobieta tego zwyrodnialca przepłoszyła.
Cały czas zachwalał mój wygląd, proponował wycieczkę swoim samochodem, że poznam inne dzieci i takie tam, że mnie zawiezie do miłych osób.
Także reakcja matek jak najbardziej pozytywna w dobie, gdy nikt nie reaguje.
Problem w tym, że plac zabaw to miejsce publiczne a nie każdy facet to gwałciciel i pedofil. Nikt nie ma prawa wyrzucić kogoś z placu, bo siedzi i się patrzy. Gdyby siedział na ławce w parku i patrzył na dzieci też by ta reakcja była usprawiedliwiona? Jakoś nie jestem w stanie pojąć jak w ogóle można kogoś potraktować jako pedofila nie mając żadnych przesłanek. A na miejscu wspomnianych matek, jeśli z jakichś przyczyn czuły się nieswojo, to niestety, ale to one mogły zmienić miejsce pobytu.
Tak, a potem jest, że nikt nie zareagował. Znowu mylisz dwie podobne rzeczy:
a) samotny facet na placu zabaw przyglądający się dzieciom
b) samotny facet w parku przyglądający się dzieciom
W parku widok samotnego mężczyzny siedzącego na ławce nikogo nie dziwi, na placu zabaw wygląda to już podejrzanie.
To zareaguj jak masz podstawy i zadzwoń na policję. Ten portal na ciekawą właściwość zbierania kobiet według których mogą wszystkimi dyrygować według swojego widzimisię.
Poza tym ciągle wspominacie o niedawnych uprowadzeniach. Otóż pedofil, który skrzywdził chłopca nie siedział jak de bil na ławeczce i nie obserwował dzieci. Znaleziono go dopiero po sprawdzeniu monitoringu, świadków nie było. Drugi facet nie był pedofilem, nie chciał nikogo skrzywdzić, tylko "pobawić się", gdyż umysłowo jest na poziomie dzieci na placu zabaw. Dlatego wszedł i szarpał dziecko za rękę, bez problemu można było wtedy zareagować i zareagowano. Usłyszycie coś w telewizji i później cały świat jest zły a Wy możecie sobie robić co chcecie, panie na włościach. Otóż nie, fałszywe oskarżenie i wyrzucenie kogoś bezpodstawnie z miejsca publicznego będzie zawsze źle, niezależnie, czy Wam się to podoba czy nie.Edytowany: 2021:06:28 11:48:48
Typowe polowanie na czarownice yafudowych ciotek klotek. Będę chciał siedzieć na placu zabaw to spróbuj mnie wygonić. Jak ci się nie podoba to siedź w kuchni tam może nikt nie będzie ci przeszkadzał.
Dokładnie tak. Jak nie mam podstaw to nic złego nikomu nie robię. Brawo ja
O to to to. Czyli drogie Panie popieracie sek-sizm czy jak kto woli dyskryminację pozytywną bo w końcu pokrzywdzony jest mężczyzna więc wszystko ok. Tak można. Jest w porządku. Hipokryzja kobiet nie zna granic. A jeszcze kłamią że walczą o równouprawnienie. Haha!
To nie jest s e k s i z m, pomyśl trochę. Ile razy dziennie na plac zabaw przychodzi samotny mężczyzna? Nie jest to standardowy widok, więc nic dziwnego ze zareagowały w ten sposób, to się nazywa prewencja i owszem, to jest niemiłe, ale tyle rzeczy się dzieje, że czasem jest to konieczne niestety.
Lepiej, żeby te matki zareagowały tak, niż żeby ktoś za to zapłacił najwyższą cenę. Możecie to zmienić i zacząć przychodzić na place zabaw, daję gwarancję, ze i kobiety reagować będą inaczej.
Aha no i na placach zabaw jest sporo mężczyzn. Trochę się czasy ostatnio zmieniły
No tak, ale gdybyś potrafiła czytać, zauważyłabyś diametralną różnicę pomiędzy mężczyzną z dzieckiem na placu zabaw, a bez niego gapiącym się dzieciaki.
Tak, tak. Nikt nie potrafi czytać tych twoich mądrości najbystrzejsza Jen, to nie tak tak, że zwyczajnie pieprzysz trzy po trzy XD Weź już skończ.
:D no tak, prostactwo nie ma argumentu, to obraża. Normalne wśród podludzi.
Zdecydowanie się z tobą zgadzam! Zauważyłaś, że najwięcej tutaj wyzywasz i obrażasz ze wszystkich komentujących "na serio"? XD
OMG ale się zrobiło. Popieram zachowanie matek, ciekawa jestem co znaczy "agresywnie"ale się nie dziwię w dzisiejszych czasach. Może faktycznie miały już takie przejścia, ze lepiej dmuchać na zimne.
Jasne, ze tak. Przecież park a plac zabaw to nie to samo.
Tak samo można by argumentować, że niezatrudnianie młodych kobiet "to nie jest s e k s i z m", bo przecież wiele z nich ucieka zaraz na L4 z powodu ciąży. To się dzieje bardzo często! Pomyśl trochę!
Lepiej wylać dziecko z kąpielą, niż w ogóle nie reagować! Nie istnieją stany pośrednie, komu chciałoby się cały czas mieć kaszojada na oku i wkraczać do akcji dopiero, gdy ma do tego podstawy. I tak gościu miał szczęście, że na przepędzeniu się skończyło. Mógł równie dobrze skończyć na fejsbuku jednej z tych życzliwych Pań z podpisem "uwaga pedofil!".
Wiadomo, że nie każdy facet to gwałciciel.
Ale mowa tutaj o placu zabaw nie parku, place często są ogrodzone. Jak ktoś stoi i patrzy przez długi czas (wyjście żony do sklepu) to nie dziw się, że ktoś się poczuł nieswojo. Szczególnie kiedy siedzisz zza ogrodzeniem i ktoś spod płotu patrzy, to nie jest komfortowe.
I nie każdy gwałciciel czy napastnik czeka niewiadomo gdzie w ukryciu. U mnie w mieście było ostatnio ogłoszenie o facecie co na przystanku zaczepiał młodsze dziewczyny i próbował je obmacywać. Robił to w ciągu dnia bez żadnego ukrycia i na widoku.
Napastnik napastnikowi nie równy, niektórzy się chowają a innym wystarczy siąść na ławce i ukradkiem sobie zwalić.
Widzisz, tu nawet nie o to chodzi, że mężczyzna zrobił niewiadomo co złego i w ogóle trzeba go do więzienia wtrącić. Chodzi o to, że zamiast przemyśleć, że może stojąc zza ogrodzeniem nie wyglądał zbyt przyjaźnie i ktoś miał prawo przez pomyłkę pomylić go z potencjalnym zagrożeniem. Wiesz trochę też samorefleksji, a nie "bo złe madki krzyczały".
Autorze- serio? Ten pomysł nie wydał Ci się debilny? Jeśli ktoś kojarzy np. Geocaching to wie,że nie wolno nawet zakładać skrzynek w pobliżu szkół, przedszkoli i placów zabaw. A rodzice w obronie swoich dzieci są gotowi na wszystko.
Tu nie chodzi, że wiemy wszystko o życiu.
Po prostu samotna osoba zza płotem oglądająca dzieci (tutaj specjalnie napisze bez płci, bo zaraz będzie że sse-ksizm) i robiąca to dłużej może sprawiać, że część osób taką osobę oceni jako zagrożenie. Tak kobieta stojąca pod płotem także nie wzbudza zaufania.
Tak, jest to pomyłka ale każdy mózg przetwarza dane z otoczenia, jeśli te madki w ten sposób oceniły mężczyznę to widocznie w ich oczach wykonał gest/cokolwiek co wzbudziło ich podejrzenia.
I owszem powinny go przeprosić, jednak uważam, że wyznanie jest trochę podkolorowane bo ludzie często wyolbrzymiają pisząc historię.
Tak jest różnica w parku i placu zabaw. Plac zabaw jest docelowo dla rodzin z dziećmi. Taka trochę zamkniętą sfera gdzie powinno być dla dzieci bezpiecznie. Osoba obca, bez dzieci i obserwująca jest potencjalnym zagrożeniem bo nie raz wiele tragicznych historii zaczęło się od tego.
Jeśli te kobiety krzyczały bez opamiętania to ich zachowanie nie jest najlepsze.
Ale nie można tej sytuacji ocenić tak czarno biało madki złe, bo w magiczny sposób nie domyśliły się, że obcy mężczyzna podglądający plac zabaw jest przyszłym ojcem.
Ależ ja te wszystkie odczucia rozumiem, nie rozumiem jedynie reakcji. Jeśli ja poczułabym się nieswojo w takiej sytuacji to bardziej pilnowałabym dziecka albo opuściła plac zabaw. Jeśli natomiast facet wykonałby ruch, który w obiektywny sposób byłby niepokojący to zawiadomiłabym policję. Wciąż nie widzę tu miejsca na wyrzucenie samowolnie jakiekolwiek osoby z miejsca publicznego.
Aż nie wiem do którego komentarza się odnieść więc napiszę ogólnie. Powariowałyście? Wiem że Polska to kraj simpów i kobietom wolno praktycznie wszystko. Rozumiem że mężczyzna nie może po prostu lubić dzieci ale jak kobiety pokazują sobie nawzajem nagie zdjęcia dzieci komentując przy tym "zobacz jakiego ma siusiaczka hihi"to spoko. Doszliśmy do takiego poziomu że ja idąc ulicą, parkiem, koło szkoły czy innego skupiska dzieci przyspieszam kroku i odwracam głowę w drugą stronę żeby Boże broń nie spojrzeć na jakiegoś gówniaka. Też sobie nie życzę kobiet w niektórych miejscach i co? I tak tam przyłażą. Gdzieś czytałem jakiś czas temu że mężczyźni powinni mieć odgórnie zabronione wychodzenie po którejś godzinie bo kobiety się boją że mogą zostać zgwałcone. Pośmiałem się wtedy ale widzę że to wcale nie jest nierealne patrząc po waszych drogie panie komentarzach.
"Widzisz, tu nawet nie o to chodzi, że kobieta zrobi niewiadomo co złego i w ogóle trzeba od razu nie zatrudniać. Chodzi o to, że zamiast przemyśleć, że może będąc młodą osobą nie wyglądała na taką, której zatrudnienie będzie bezpieczne dla pracodawcy i ktoś ma prawo przez pomyłkę jej nie zatrudnić, mimo że naprawdę nie planowała w najbliższym czasie zachodzić w ciążę. Wiesz trochę też samorefleksji, a nie ."
"Bo zły pracodawca nie zatrudnił".
(urwało mi komentarz)
Tylko w czasie paniki, niepokoju ludzie reagują różnie.
Nie wiem co dokładnie chciały zrobić te kobiety, może po prostu były przygłupie żeby zadzwonić na policję. Były dwie to może czuły przewagę albo chciały zastraszyć osobnika.
Zwróć uwagę na to co Sama napisałaś "zadzwoniłabym na policję". One w pierwszym odruchu wolały samowolkę.
Możemy to ocenić jako czyn nierozsądny ale tak jak pisałam, jeśli to był impuls to trudno tak czarno biało to ocenić.
Dla nas z boku było to głupotą ale dla tych kobiet było to najrozsądniejsze wyjście na już.
Pamiętaj, że one przede wszystkim myślały o swoich dzieciach.
Próbując wyjaśnić czy usprawiedliwić te dwie durne baby pokazujesz swoją umysłową biedę bo przecież wystarczy mieć wzgląd na dzieci i nic im nie grozi a do tego obrażasz niewinnego człowieka nazywając go osobnikiem jakby jego miejsce było w zoo gdzie to raczej ty powinnaś się znaleźć
Nie obrazem innego człowieka, nie nazwałam go deb-ilem czy głupkiem ani zbokiem.
Opisałam tylko, jak to mogło wyglądać z punktu widzenia tych kobiet. Osobnik dlatego napisałam, że mogło się to zdarzyć wcześniej i ogólnie do wydarzenia (bo osobnikiem może być też kobieta).
I nie nie skazuje tego mężczyznę na cierpienie tylko wskazałam na to, że jego zachowanie miało prawo zostać odebrane w inny sposób niż zamierzał. I nie jest to jego wina, po prostu czasem ludzie źle oceniają sytuację.
Nie wiem czy masz dzieci ale nie czułbyś się nie komfortowo jakbyś siedział z dzieckiem, a ktoś obserwował dzieci zza płotu?
Ja tylko mówię, że nie da się ocenić tego w pełni "złe baby"bo nie wiesz co czuły. Jeśli czuły się zagrożone to według Ciebie miały siedzieć ,bo kogoś urażą?
I tak pisałam wcześniej też, że już darcie mordy kiedy została wyjaśniona sytuacja jest nie na miejscu.
Nikogo do zoo nie odsyłam i nie takie było założenie mojej wypowiedzi.
Jednak w przeciwieństwie do Ciebie ja mam kulturę i nie będę wyzywać Ciebie.
Chciałam tylko zauważyć, że źle zrozumiałeś moja intencje w wypowiedzi tak samo te kobiety źle oceniły mężczyznę. Bo pomyłki to rzec ludzka.
Otóż na tym polega rzeczywistość - to, że się czujesz "zagrożona/y"bez obiektywnych powodów to Twój problem i od...dol się od innych ludzi. Nie da się czytać komentarzy na tej stronie. Masa frustratek i cuckoldów, którzy zawsze zgnoją faceta, nawet, a może zwłaszcza, jeśli nic złego nie robi. "Ale mógł", albo jedna idiotka z drugą się niekomfortowo poczuła. Czuły się babony zagrożone? To brać gówniaki i won do domu, albo dzwonić do odpowiednich służb, a potem becalić mandat za bezpodstawne wezwanie, może to oduczy takich zachowań. Gość się tylko patrzył, jeszcze w miejscu publicznym. I piep...nie o tym, że plac zabaw i park to różne sytuacje dowodzi, że niektórym pieluchy mózgi zastąpiły. W przestrzeni publicznej idę i patrzę na co chcę, masz problem to wy....dalaj stamtąd. A najlepsze jest to, że mamy tu masę panienek, które w komentarzach je..ą każdego faceta, co by nie zrobił, ale, jeśli byłaby sytuacja odwrotna to "w ogień skoczą"w obronie samicy, bo Kobietą tych tworów nie da się nazwać.
Ja, szczęśliwy tata, rozumiem zachowanie matek. Chcemy czy nie chcemy, są pewne tabu których, w mojej ocenie, nie warto łamać, zwłaszcza jako mężczyzna. Daleki jestem od obwiniania całego rodzaju męskiego, co więcej jestem przeciw poprawności politycznej etc, ale wiem też że po prostu niektórych rzeczy po prostu nie wypada robić, chociażby przytoczonej tutaj sytuacji. Nie winię autora relacji, ale jako tata wiem, że patrzenie na niektóre sprawy się diametralnie zmienia, i moze autor sam inaczej będzie myślał o tej sytuacji w przyszłości 🙂 pozdrawiam!
Pieprzenie. A dlaczego niby, jako mężczyzna nie wolno "łamać tabu"i to wyimaginowanych przez madeczki? Dam Panu prosty przykład - powiedzmy, że niedawno "straciłem dziecko"(nie jest to historia autentyczna madeczki), widok, jak inne się bawią może być formą "terapii". Czy to sprawia, że jestem gorszy i nie mogę jej doznać, bo ktoś sobie uwalił w głowie, że siedzący normalnie człowiek jest zagrożeniem? Albo nie ma prawa usiąść na placu zabaw (pomijam, że często na blokowiskach to jedyne tereny z ławkami)? Czy do ludzi z takim nastawieniem serio nie dociera, że robicie wszystko, by reszta społeczeństwa nienawidziła dzieci i ich rodziców?
jak to jest, że kobiety w facecie na placu zabaw widzą pedofila, a wieczorami robią nagie fotki (np w kąpieli) swoich pociech i wsadzają np do fejsika?
myśle że kobiety przepędzające pedofila po prostu boją się konkurencji xD
No to zacznijcie je łamać :) Wtedy nie będzie takich problemów. W czym problem?
A jak widzisz dresów popijających na ławce przy pustej ulicy w nocy nie masz dziwnych myśli? To dokładnie ten sam efekt.
Ale napisałam, że kobieta przyglądająca się zza płotu bawiącym się dzieciom też może wzbudzać niepokój. To nie tak, że tylko mężczyźni są be.
I kurcze nie wiem czy nikt tego nie rozumie czy czytanie ze zrozumieniem naprawdę jest takie tragiczne.
O to chodzi, że te kobiety miały prawo poczuć się zagrożone ale tak samo ten mężczyzna miał prawo obserwować dzieci. Jedno nie wyklucza drugiego.
I jeszcze raz piszę, wiele osób w sytuacji stresowej robi głupoty (logicznie powinny zadzwonić na policję tak jak pisała KrowiPlacek)
I w żadnym stopniu nie potępiam tego, że mężczyzna patrzył. Ma pełne prawo patrzyć.
Jednocześnie te kobiety miały pełne prawo poczuć się nieswojo. Zareagowały właściwie WEDŁUG SIEBIE! Nie napisałam ani razu, że to jedyne super wyjście i ja na ich miejscu postąpiłabym inaczej, bo nie raz będąc na placu zabaw z rodzeństwem miałam dziwne sytuacje (nigdy nie wyskoczyłam na nikogo z ryjem).
I jeszcze raz, żeby już każdy zrozumiał. Tak te kobiety się pomyliły, jednak widocznie czuły się zagrożone. Nie pisze, że to co zrobiły to najlepsze rozwiązanie według mnie. Tylko, że to widocznie było dla nich wyjściem.
I jeszcze raz. Każdemu się zdarza źle ocenić lub pomylić. Nigdy nie popełniliście błędu? Popełniliście pewnie nie raz i wiele błędów jest przed Nami, w tym także przede mną, bo sama też idealna nie jestem.
Co do placu zabaw to jest tak jakbyś stał w oknie przedszkola. Tak, jest różnica bo plac zabaw jest skierowany do konkretnej grupy osób. I owszem nie oznacza to, że wejście tam jest karane śmiercią ale tylko że może zostać różnie odebrane.
Ty masz prawo patrzyć, One mają prawo się poczuć nieswojo mają prawo zareagować ale Ty masz prawo się bronić.
I kvrwa będę cały czas pisać. To jest do diabła niezależne od płci! Jakby mężczyzna siedział z dzieckiem na placu zabaw i zauważył, że jego dziecko o serwują samotna kobieta. Ten mężczyzna także ma pełne prawo poczuć się nieswojo i zareagować.
Gdyby w tej historii płcie byłyby zmienione miałabym to samo zdanie.
Bez sensu jest im to tłumaczyć, bo to s e k s i z m, ale jak widzą sebixów po zmroku to mają prawo czuć niepokój bo tak :)
Jaka ty jesteś kurfa głupia. Bieda ma po prostu zbyt dużo empatii żeby zadziałać logicznym myśleniem w tryb przypadku, ty jesteś zwyczajnie głupia. Jak czujesz się zagrożona sebixem to przejdź na drugą stronę ulicy skoro ci się dres nie podoba. Wszyscy tu, idiotko, tłumaczą, że masz prawo się czuć jak chcesz i nie masz prawa robić co chcesz. Proste jak drut a będziesz jeszcze innym zarzucać brak zrozumienia.
Idąc twoim prostaczkowym tokiem myślenia ty możesz mieć swoje zdanie na dany pogląd, ale ja nie bo tak? xD
Polecam nauczyć się czytać, bo (uwaga podkręć IQ do 90 chociaż), porównałam dwie sytuacje niepokoju, w jednej stres jest dozwolony bo dresy są "groźne", a w drugiej nie, choć ostatnie wiadomości wskazują, że to samotnie przebywający na placu zabaw mężczyźni byli groźni.
Maturę z języka polskiego zdałeś/zdałaś chociaż na 30%?
PS: nie obrażaj Biedy, bo wykazuje znacznie więcej logiki od ciebie prostaczku. Miłego przeciętnego życia :)
Masz rację,
a niestety czytanie ze zrozumieniem kuleje.
Ja będąc w takiej sytuacji powiedziałbym:
Przepraszam nie pomyślałem o tym, zostanę za miesiąc tatą i zamyśliłem się jak życie mi się zmieni.
W życiu popełniamy gafy można na kogoś wpaść czy nadepnąć też nie celowo,
Czy powiesz przepraszam czy nie świadczy o tobie,
a jak ktoś zacznie krzyczeć to świadczy o nim.
Bieda, z całym szacunkiem, no ni cholery nie masz racji. Nie miały prawa poczuć się zagrożone, bo ktoś na nie patrzy, to jest zwyczajna paranoja. Jeszcze rozumiem, gdyby to był jakiś lumpek, albo - dajmy na to - gość, który ma niewidoczne ręce pod płaszczem i cholera wie, co tam robi. Ale mówimy o normalnym człowieku.
Po drugie - nie ma czegoś takiego, jak "zareagowały właściwie według siebie"- idąc tym tokiem myślenia, mogła któraś wziąć w łapę - powiedzmy - drąg leżacy w pobliżu i gościa walnąć w łeb. W końcu "czuła się według siebie zagrożona"i "zareagowała właściwie według siebie". I dla jasności - tak, atak fizyczny jest w takim przypadku równie idiotyczny, jak przepędzanie gościa z bezzasadnym, ale i kompletnie nieskrywanym podejrzewaniem o pedofilię, albo inne złe zamiary.
Ja mogę się czuć nieswojo, bo ktoś idzie np. z wielkim psem. Albo nie wiem, stoi w miejscu, które dla mnie jest dziwne. Mogę na to zwrócić uwagę, ale "przeganianie"takiego kogoś to aberracja. Dopóki nie robi nic zagrażającego mnie, czy innej osobie - won. Tu nie ma miejsca na dyskusję, bo za chwilę dojdziemy do sytuacji, gdzie osoba X będzie decydowała gdzie osoba Y ma prawo stać, przebywać, czy cokolwiek.
Ty nadal próbujesz usprawiedliwiać te kobiety, bo się poczuły zagrożone. Tak to nie działa. I nie twierdzę, że nigdy nie popełniłem błędu choćby w ocenie sytuacji, czy człowieka. Tyle, że ja nie usprawiedliwiam się okolicznościami, a obwiniam za błąd. Głaskanie po główkach tylko utwierdza w przekonaniu, że każdego można "pogonić", bo np. jestem z dzieciakiem i się czuję nieswojo.
A porównanie placu zabaw z przedszkolem jest totalnym odjazdem. Przedszkole (budynek, ogród, whatever) to nie jest już przestrzeń publiczna. Jak ktoś powiedzmy - i to nie jest argumentum ad personam;-) - zaglądałby Tobie na balkon, czy tym bardziej do mieszkania, nie ma sprawy, pognać, przy okazji wybatożyć. Więc nawet, jeśli możemy przyjąć, że te kobiety miały prawo czuć się nieswojo, nie miały prawa atakować, a wygonienie z przestrzeni publicznej to jest atak. I ponownie - niech każdy czuje, co tylko chce. Dopóki nie ma obiektywnego zagrożenia, nie ma prawa reagować. "Moja wolność kończy się na czubku Twojego nosa", więc póki nie robię nic złego Tobie, czy Tobie bliskim, czy komukolwiek, to nic Ci do tego. W przeciwnym razie dojdziemy do sytuacji, że np. idąc po ulicy stwierdzę, że masz coś dziwnego w oczach i chyba jesteś zagrożeniem, więc masz się zabarykadować w domu, bo się czuję niekomfortowo. Absurd? Poniekąd tak. Ale to jest naturalna konsekwencja takiego podejścia.
A ja nadal uważam, że gdyby tu zmienić płeć "bohaterów"to odbiór historii przez znakomitą większość osób byłby zdecydowanie inny.
Niemniej, poza różnicą zdań, pozdrawiam. Chyba pierwszy raz zdarzyło się, bym trafił tu na kogoś, kto jest w stanie sensownie wyłożyć własne racje. Nie podzielam, za cholerę się w zasadzie nie zgadzam, ale przynajmniej nie odczuwam, że komentarz jest pisany przez kogoś z przeświadczeniem o własnej nieomylności;-)
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Tumturumtu [YAFUD.pl] | 28 Czerwca, 2021 13:22
Tak, tak. Nikt nie potrafi czytać tych twoich mądrości najbystrzejsza Jen, to nie tak tak, że zwyczajnie pieprzysz trzy po trzy XD Weź już skończ.