Tylko współczuć mamie i dzieciom.
To byl Twoj pomysl, czy meza, ta wspolna kochanka;)?
Współczuć autorce wścibskiej matki. A skoro małżeństwo jest udane i długoletnie, to dzieci nie dotyczy, co ich rodzice robią w łóżku.
Trójkącik. Fajnie? Cholera nigdy nie miałem :/
Ale czemu oni się odbściskują w publicznej galerii? Coś mi się wydaje, że mąż z kochanką często zapominają żeby Cię zaprosić do tego trójkąta.
"Naprawdę"pisze się razem.
No właśnie. Trochę dziwnie. Chyba ta kochanka jednak trochę bardziej męża niż autorki.
Współczuć, bo co? Bo mają szczęśliwy dom i życie intymne*?
Nie chcesz, nie miej. Nie oceniaj innych.
*słowo na s wycięła cenzura.
A na jakiej podstawie tak wnosisz? Byłaś przy tym jak ustalali warunki?
Rozumiem pretensje do wścibskiej matki, ale chyba musicie się z tym liczyć, że mogą pojawiać się takie komentarze skoro mąż nie ma problemu z tym żeby publicznie się z tym obnosić (obściskiwanie i trzymanie się za ręce). A matka najpewniej chciała dobrze dla swojej córki. Może mogła wyrazić to w inny sposób, ale nie można dziwić się, że poniosły ją emocje. Gdyby nie była to wasza wspólna kochanka to na pewno nie miałabyś pretensji do matki, że powiedziała Ci o tym co widziała.
Mama dobra, widać że kocha córkę. Gdybym ja była na miejscu autorki to nie pozwalałabym żeby informacje o kochance wyszły na zewnątrz. Dzieci też mają oczy i dzieci innych rodziców w szkole też ślepe raczej nie są. Dla dzieci autorki to może mieć nieprzyjemne konsekwencje, że się tata z obcą panią obsciskuje
Wydaje mi się, że umyka wam istota yafuda. Babka nie żali się, że musi coś zrobić z sytuacją publicznego obnażania się z czułością męża, tylko że musi wytłumaczyć mamusi charakter ich związku. To zawsze jest żenujące - i w sumie powinno być - opowiadanie o szczegółach intymnych swojemu rodzicowi.
Jeśli kochanka byłaby z innego miasta to nie byłoby problemu. Fakt jest taki, że nikt nie powinien obcym osobom zaglądać do ich łóżka (w sensie nikigo nie powinno obchodzić w jakiej konfiguracji ktoś to robi za ZAMKNNIĘTYMI drzwiami, dopóki nie łamią prawa), ale jak to wychodzi na ulice to dzieje się w życiu publicznym.
Ja nie lubię obściskujących się i całujących publicznie par, bez względu na to czy noszą spodnie, spódnice, okulary, czapki czy są rudzi.
No i co z tego???? Ja męża zdradzam nieraz i 10 razy na tydzień każdy raz z innym i nic komu do tego !!!!!!!!!
Gdzie cie szukać? :)
O tym, że powiedziała nie można mieć pretensji. O to, że chciała potraktować dzieci jako kartę przetargową i narzędzie zemsty powinno się jednak mieć pretensje. Ja raczej nie zgodziłbym się, żeby moje dzieci miały kontakt z teściową, która traktuje dziecko jak przedmiot i coś, co można komuś uznaniowo zabrać. Nawet, gdyby faktycznie doszło do zdrady to nie jest to sprawa związana z dziećmi. Można się nawet rozstać, ale dzieci wciąż są wspólne.
Bardzo udane, skoro zdradzają siebie nawzajem za aprobatą drugiej strony. To nie jest normalne ani zdrowe.
Bo to fejk. 😂
Są jeszcze sytuacje kiedy inaczej nie zrobisz. Życie nie jest cukierkowo-różowe jak widać np po ostatnim child alercie.
Jak typ jest narcystyczny to będzie kombinować żeby dokuczyć drugiej stronie za wszelką cenę.
Chyba zupełnie nie rozumiesz, czym jest zdrada. Tutaj wszystkie strony znają sytuację, godzą się na nią. Nikt nikogo nie oszukuje. A już pisząc o zdrowiu kompletnie zaprzeczasz faktom. Wbrew temu, co mówią klechy i inni zacofańcy - bogate życie erotyczne jest bardzo zdrowe.
Ale sie tu zlecialo fanatykow zwiazkow monogamicznych! Chcecie i lubicie jedna osobe, to spoko. Ile ludzi, tyle pogladow. Nie oceniajcie innych, bo nie kazdy musi zyc pod dyktando kosciola. Sa ludzie, ktorzy potrafia odnalezc sie w intymych relacjach z innymi partnerami i nikomu nic do tego. Yafudem tu jest to, ze trzeba bylo to wlasnej matce wytlumaczyc.
Wytlumacz, co rozumiesz jako normalne i zdrowe. Moze dla niektorych ludzi monogamia nie jest normalna. Nie jest naturala.
Warszawa Floriańska 2 , zapraszam serdecznie
Blackstones spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa czy Kuria Diecezjalna Warszawsko-Praska? Oba tam się mieszczą :D
lol serio kasztanku sprawdziłaś to? XD
Mam u ciebie dług. Już walizkę pakowałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
>To nie jest normalne ani zdrowe.
Dlaczego? Bo ty tak uważasz?
To drugie. Mój mąż jest biskupem :)
Zapraszam serdecznie:* ja 78 lat , siwe włosy, 98 kg 152 cm wzrostu a Ty ?:**
Byłam ciekawa gdzie jedziesz :p
Kate - to nie ja.
Chyba was powaliło! Gdybym spotkała w galerii męża mojej przyjaciółki, to też uściskalibyśmy się. Gdybym w tejże galerii spotkała kolegę z klasy, z którym utrzymuję kontakt, ale mieszamy 400 km od siebie to też objęlibyśmy się i ucałowali - tak się, po prostu, witamy - zwłaszcza, gdy długo się nie widzimy. Pewnie więc to była tego rodzaju znajoma więc żona nie widziała nic złego w ich przywitaniu się.
Większość ma tu chyba fioła na punkcie s e k su i zdrady.
Myślałem że z troski o mnie :p
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Małgorzata | 31.61.242.* | 03 Grudnia, 2022 09:34
Rozumiem pretensje do wścibskiej matki, ale chyba musicie się z tym liczyć, że mogą pojawiać się takie komentarze skoro mąż nie ma problemu z tym żeby publicznie się z tym obnosić (obściskiwanie i trzymanie się za ręce). A matka najpewniej chciała dobrze dla swojej córki. Może mogła wyrazić to w inny sposób, ale nie można dziwić się, że poniosły ją emocje. Gdyby nie była to wasza wspólna kochanka to na pewno nie miałabyś pretensji do matki, że powiedziała Ci o tym co widziała.