Moi rodzice rozwiedli się zaraz po tym, jak poszłam na studia. Ogólnie od dłuższego czasu im się nie układało, ale jakoś ze względu na mnie się trzymali razem. W końcu udało mi się to poukładać i przestałam się tym przejmować, kiedy odwiedził mnie ojciec, żeby powiedzieć mi o swojej kobiecie, z którą chce się pobrać. Jego przyszła żona jest matką mojego chłopaka i od trzech lat trzymali wszystko w tajemnicy. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
2
1
Inez | 31.0.61.* | 01 Sierpnia, 2023 20:44
No i? Przykre, że tak długo trzymali to w tajemnicy, ale jeśli to związek zawiązany już po rozstaniu rodziców, to nie widzę powodu do lamentu.
-1
2
Ten zły i wredny | 37.248.219.* | 02 Sierpnia, 2023 07:53
Pewnie autorka myśli, że ten "chłopak"poznany podczas studiów to już na stałe. Wtedy rzeczywiście byłoby dziwnie... Ale to się przecież zmieni.
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika Inez[ Zobacz ]
2
3
13ty | 2.137.208.* | 02 Sierpnia, 2023 09:08
No to będzie się musiała nauczyć związek z chłopakiem prowadzić dojrzale a jak skończyć to bez dramy.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Ten zły i wredny[ Zobacz ]
1
4
fejk | 89.64.40.* | 02 Sierpnia, 2023 15:22
Ten zły i wredny - nie jest powiedziane, że ten chłopak został poznany podczas studiów, może związek trwa już kilka lat i dlatego tata jej i mama jego się poznali?
1
5
Onaa | 37.30.122.* | 02 Sierpnia, 2023 15:26
Ale wiesz, że to, że ludzie poznają się na studiach nie znaczy, że zaraz go nie będzie? Poznałam mojego obecnego męża 10 lat temu, mną pierwszym roku.
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika Inez[ Zobacz ]
1
6
Onaa | 37.30.122.* | 02 Sierpnia, 2023 15:28
To miała być odpowiedz do komentarza 13ty
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika Onaa[ Zobacz ]
Niekoniecznie, różnie bywa, dużo ludzi poznaje się na studiach i jest ze sobą nawet do końca życia. Nie każdy zmienia chłopaków jak rękawiczki, dla niektórych bycie w związku ( nawet na studiach) to poważna sprawa.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Ten zły i wredny[ Zobacz ]
0
8
Ten zły i wredny | 37.248.173.* | 02 Sierpnia, 2023 23:45
No, nie wiem - przed studiami to rodzice wybili by mi z głowy dziewczynę. Pierwszy raz wszedłem w coś w rodzaju "związku"- pamiętam jak dziś - w przeddzień dwudziestych drugich urodzin, gdy już jako tako "urwałem się"rodzicom ze smyczy. I cholernie się cieszę, że nie zostałem z tamtą dziewczyną.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika fejk[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Inez | 31.0.61.* | 01 Sierpnia, 2023 20:44
No i? Przykre, że tak długo trzymali to w tajemnicy, ale jeśli to związek zawiązany już po rozstaniu rodziców, to nie widzę powodu do lamentu.
Ten zły i wredny | 37.248.219.* | 02 Sierpnia, 2023 07:53
Pewnie autorka myśli, że ten "chłopak"poznany podczas studiów to już na stałe. Wtedy rzeczywiście byłoby dziwnie... Ale to się przecież zmieni.
13ty | 2.137.208.* | 02 Sierpnia, 2023 09:08
No to będzie się musiała nauczyć związek z chłopakiem prowadzić dojrzale a jak skończyć to bez dramy.
fejk | 89.64.40.* | 02 Sierpnia, 2023 15:22
Ten zły i wredny - nie jest powiedziane, że ten chłopak został poznany podczas studiów, może związek trwa już kilka lat i dlatego tata jej i mama jego się poznali?
Onaa | 37.30.122.* | 02 Sierpnia, 2023 15:26
Ale wiesz, że to, że ludzie poznają się na studiach nie znaczy, że zaraz go nie będzie? Poznałam mojego obecnego męża 10 lat temu, mną pierwszym roku.
Onaa | 37.30.122.* | 02 Sierpnia, 2023 15:28
To miała być odpowiedz do komentarza 13ty
CatalinadePalmera [YAFUD.pl] | 02 Sierpnia, 2023 16:46
Niekoniecznie, różnie bywa, dużo ludzi poznaje się na studiach i jest ze sobą nawet do końca życia. Nie każdy zmienia chłopaków jak rękawiczki, dla niektórych bycie w związku ( nawet na studiach) to poważna sprawa.
Ten zły i wredny | 37.248.173.* | 02 Sierpnia, 2023 23:45
No, nie wiem - przed studiami to rodzice wybili by mi z głowy dziewczynę. Pierwszy raz wszedłem w coś w rodzaju "związku"- pamiętam jak dziś - w przeddzień dwudziestych drugich urodzin, gdy już jako tako "urwałem się"rodzicom ze smyczy.
I cholernie się cieszę, że nie zostałem z tamtą dziewczyną.