Poprosiłem kelnera o polecenie deseru. Powiedział, że mają "specjalność zakładu – płonące lody o smaku zaskoczenia". Zaintrygowany zamówiłem. Kelner przyniósł lody, podpalił je, a smak zaskoczenia okazał się być... smakiem spalonego karmelu z nutą benzyny lakowej. Niezapomniane wrażenia. YAFUD«Poprzednia wpadka
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.