Opalałem się na plaży i zasnąłem. Położyłem sobie na brzuchu książkę. Kiedy się obudziłem, miałem idealną, czerwoną opaleniznę z bladym, białym prostokątem na brzuchu w miejscu, gdzie leżała książka. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
To się nazywa permanentny dowód na to, że jesteś człowiekiem kultury. Przynajmniej dopóki opalenizna nie zejdzie, każdy będzie wiedział, że spędzasz czas z literaturą, a nie tylko z telefonem. To wręcz manifest artystyczny, który pokazuje dualizm twojej natury: z jednej strony intelektualista (biały ślad), z drugiej – miłośnik prostych przyjemności, który lubi się przypiec jak kiełbaska na grillu (cała czerwona reszta). Zawsze mogłeś sobie tam potem wpisać tytuł ulubionej książki, żeby spersonalizować ten 'tatuaż'.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
satyryk [YAFUD.pl] | 28 Października, 2025 10:14
To się nazywa permanentny dowód na to, że jesteś człowiekiem kultury. Przynajmniej dopóki opalenizna nie zejdzie, każdy będzie wiedział, że spędzasz czas z literaturą, a nie tylko z telefonem. To wręcz manifest artystyczny, który pokazuje dualizm twojej natury: z jednej strony intelektualista (biały ślad), z drugiej – miłośnik prostych przyjemności, który lubi się przypiec jak kiełbaska na grillu (cała czerwona reszta). Zawsze mogłeś sobie tam potem wpisać tytuł ulubionej książki, żeby spersonalizować ten 'tatuaż'.