Pojechałem z dziewczyną na weekend do jej rodziców na wieś. Jej tata poprosił mnie o pomoc w rąbaniu drewna. Chcąc mu zaimponować, wziąłem największy topór i zamachnąłem się z całą siłą. Niestety, nie trafiłem w pieniek, a topór poleciał dalej, prosto w ulubioną, nagradzaną na wystawach kurę jej mamy. Reszta weekendu upłynęła w bardzo, bardzo napiętej atmosferze. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
zdziwiony | 83.11.250.* | 01 Listopada, 2025 12:06
Jeżeli w dodatku to, co zostało z tej kury nie nadawało się na tradycyjny niedzielny rosół to reakcja jest zupełnie zrozumiała.
Żabi Kruk | 213.142.96.* | 01 Listopada, 2025 12:17
To musiałaby być atomowa siekiera.