Szef wezwał mnie do gabinetu na rozmowę roczną. Prosiłem o podwyżkę. W najważniejszym momencie, gdy argumentowałem swoje osiągnięcia, siłownik w moim krześle puścił gaz. Krzesło gwałtownie opadło na sam dół z głośnym sykiem, sprawiając, że moja broda znalazła się na poziomie blatu biurka. Powaga sytuacji prysła błyskawicznie. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Kotbury | 79.185.32.* | 18 Grudnia, 2025 06:38
-No i widzi Pan? Musimy teraz kupić nowy siłownik. Nie stać nas na nowy fotel, a co dopiero na podwyżkę dla Pana!
0
2
Kotbury | 79.185.32.* | 18 Grudnia, 2025 07:05
Przeczytałem ponownie, i mnie oświeciło! Twoja broda/usta była na poziomie blatu, więc dostałeś tę podwyżkę?
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Kotbury | 79.185.32.* | 18 Grudnia, 2025 06:38
-No i widzi Pan?
Musimy teraz kupić nowy siłownik. Nie stać nas na nowy fotel, a co dopiero na podwyżkę dla Pana!
Kotbury | 79.185.32.* | 18 Grudnia, 2025 07:05
Przeczytałem ponownie, i mnie oświeciło! Twoja broda/usta była na poziomie blatu, więc dostałeś tę podwyżkę?