Zamówiłem jedzenie w restauracji. Kelner, niosąc tacę z napojami, poślizgnął się. Chcąc złapać równowagę, machnął tacą i wylał kufel piwa oraz sok porzeczkowy prosto na moje plecy. Miałem na sobie jasnobeżową marynarkę, którą kupiłem specjalnie na tę okazję. Restauracja zaoferowała mi darmowy deser w ramach przeprosin. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.