Moja kuzynka jechała nad morze i w mieście gdzie mieszkam miała przesiadkę do innego pociągu. Zadzwoniła więc do mnie z pytaniem czy nie chciałbym się z nią wybrać gdzieś na obiad bo przyjedzie za 5min i ma 2 godziny wolnego czasu, a zupełnie nie zna miasta i nie wie co robić. Nie widziałem się z nią już kilka dobrych lat bo nigdy nie było okazji więc chętnie zwolniłem się na te 2 godziny i poszedłem razem z nią do mojej ulubionej restauracji. Potem odprowadziłem ją na pociąg i wróciłem do pracy. Gdy przyjechałem wieczorem do domu narzeczona zrobiła mi niesamowitą awanturę. W przedpokoju stały walizki z jej rzeczami spakowanymi do wyjazdu, a jej mamusia była już w drodze do nas. Wszyscy sąsiedzi zapewne usłyszeli jak wyzywała mnie od najgorszych oszustów, kłamców, itd... Dopiero po godzinie dała mi dojść do słowa. Okazało się, że jej przyjaciółka zobaczyła jak odprowadzam na peron jakąś dziewczynę, a potem ją obejmuję. Oczywiście przyjaciółka aby wzmocnić przekaz dodała zmyślone przez siebie fakty, np. że trzymaliśmy się za ręce, a zamiast "misia"na pożegnanie obściskiwaliśmy się i namiętnie całowaliśmy. Moja narzeczona uwierzyła mi dopiero gdy sama zadzwoniła do rzeczonej kuzynki, która opowiedziała jej o wszystkim, a przyjaciółka przyznała, że "rzeczywiście mogło to wyglądać trochę inaczej niż początkowo opisała". YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Współczuje ci skoro twoja narzeczona wierzy koleżance a nie tobie. Wprost zaj*ebiście trafiłeś :)
-1
3
delman | 83.27.203.* | 10 Czerwca, 2011 20:33
skoro już się wyjaśniło jak było naprawdę, doradzam zerwanie kontaktów z narzeczoną. skoro teraz tak zrobiła to będzie już do końca życia takie cyrki odstawiać.
1
4
no tak | 83.28.211.* | 10 Czerwca, 2011 20:34
"przyjaciolka"
1
5
QWERTY | 83.22.244.* | 10 Czerwca, 2011 20:43
Życzliwi ludzie zawsze chętnie Ci pomogą z Twoim własnym związkiem. Nawet jak "kupę"wiedzą :]
0
6
Ewelina | 46.134.253.* | 10 Czerwca, 2011 20:51
Ja na miejscu Twojej narzeczonej nie nazywałabym już wspomnianej pani "życzliwej"przyjaciółką.
1
7
rmikke | 193.238.12.* | 10 Czerwca, 2011 20:52
Na koniec, po wyjaśnieniach, należało narzeczoną wystawić za drzwi. Walizki już miała spakowane...
boze!!! ja taka przyjaciolke to bym wyjebala daleeekooo!
0
9
ktoś | 89.231.224.* | 10 Czerwca, 2011 22:11
Myślę że cała wina nie leży po stronie narzeczonej tylko tej przyjaciółki. Każdy normalny człowiek kiedy się dowie od przyjaciela że partner go zdradza to wpada złość, a niektóre kobiety nie dadzą dojść do słowa póki choć trochę nie ochłoną...
0
10
HHPW | 83.11.169.* | 10 Czerwca, 2011 22:23
'ktoś' ma racje, własnie to miałam napisać. Narzeczona nie jest niczemu winna, normalna reakcja... A tego czegoś nie nazwałabym juz nigdy przyjaciółką.
0
11
delman | 83.27.203.* | 10 Czerwca, 2011 23:39
ja bym tak do końca nie usprawiedliwiał tej dziewczyny. przecież nie można dopuszczać do sytuacji, że jedna osoba, której tak naprawdę cała sprawa za bardzo nie dotyczy, ma największy wpływ na tok wydarzeń i traktować tego co ona mówi jak wyroczni.
0
12
Miya | 83.31.201.* | 11 Czerwca, 2011 00:01
Nie wyobrażam sobie wierzyć bardziej jakiejś babie niż facetowi, za którego mam zamiar wyjść za mąż. Inna rzecz, że ja najpierw słucham wyjaśnień, a potem robię ewentualne awantury. Zdecydowanie lepsza kolejność.
0
13
Wątpiący | 91.195.57.* | 11 Czerwca, 2011 00:18
Historia wydaje się nieprawdziwa z prostej przyczyny - jak kobieta nie ma racji to i tak się do tego nie przyzna tylko dalej będzie się upierać przy swoim zdaniu Znam z autopsji :P
0
14
parano | 89.231.89.* | 11 Czerwca, 2011 00:22
"Współczuje ci skoro twoja narzeczona wierzy koleżance a nie tobie."
Dziwne stwierdzenie. Parę YAFUD-ów niżej byłą historia o dziewczynie, która powiedziała przyjaciółce, że chłopak ją zdradza, ale ta dziewczyna uwierzyła jemu i nie jej. I już nie są przyjaciółkami. Wszyscy byli oburzeni dlaczego uwierzyła swojemu facetowi, a nie najlepszej przyjaciółce. Więc czego wy w końcu chcecie?
0
15
parano | 89.231.89.* | 11 Czerwca, 2011 00:30
"doradzam zerwanie kontaktów z narzeczoną"
To też dziwne. Gdyby napisała ta narzeczona: "moja najlepsza przyjaciółka widziała mojego narzeczonego gdy odprowadzał inną dziewczynę na pociąg, a na dworcu się namiętnie całowali, chciałam od niego odejść, ale on powiedział że to moja przyjaciółka kłamie, więc uwierzyłam mu i rzuciłam mu się na szyję"- czy przypadkiem nie napisalibyście jej że jest głupia i powinna od niego odejść w tej chwili?
Zaczynam nabierać przekonania że tylko w zależności od tego która strona opisze problem, takie będą wasze komentarze. Czyli: jak wiatr zawieje....
Szkoda.
0
16
delman | 83.27.212.* | 11 Czerwca, 2011 01:14
to chyba nie tak. jak widzisz, zdania są podzielone. to _Ty_ wybierasz z każdej z opowieści tylko te komentarze, które _Twoim_ zdaniem są niewłaściwe i na tej podstawie stwierdzasz że "jak wiatr zawieje".
co do samej oceny sytuacji - gdy ktoś przedstawia nam sytuację ze swojej strony, nie ma podstaw by twierdzić że kłamie. skoro mówi że dziewczyna niesłusznie go oskarżyła - przyznaję mu rację, że jest poszkodowany, a dziewczyna postąpiła źle. jeśli napisałby, że naprawdę ją oszukał, stwierdziłbym że dziewczyna miała rację, że dzięki koleżance nabrała podejrzeń (i później upewniła się w inny sposób).
0
17
aj. | 85.193.254.* | 11 Czerwca, 2011 01:32
A może dziewczyna była już zdradzona i dlatego aż tak gwałtownie zareagowała, bo się bała powtórki z rozrywki? w sumie powodów może być wiele- jednak nic nie tłumaczy przekręcania faktów!:-( a "przyjaciółka"widocznie nie ma co robić i ma bujną wyobraźnię. Okropne to bardzo jest, że woli zaszkodzić bliskiej osobie, zamiast być szczerą.
0
18
bib | 195.117.116.* | 11 Czerwca, 2011 09:10
Ja radzilabym Ci zmienic narzeczona. Dlatego ze: 1. wierzy wszystkim innym wokol a nie Tobie 2. ma kretynki za przyjaciolki
Wywal ją na ulice, a sobie znajdź lepszą. Po co ci coś takiego? Po ślubie zapewne będą awantury jak przytulisz mamę, ew. jak porozmawiasz ze stara, bezzebną ciotką :-D.
tak, przyjaciółka jeszcze na pewno w duchu stwierdziła że "przecież chciała dobrze", bo przecież wie co widziała i musiała jakoś nakierować koleżankę na dobrą drogę...
0
25
plum | 156.17.100.* | 11 Czerwca, 2011 15:33
@bib: "1. wierzy wszystkim innym wokol a nie Tobie"No, bez przesady, uwierzyła przyjaciółce (czyli jakby nie było bliskiej osobie, z którą być może znała się wiele lat), nic nie jest powiedziane, że wierzy WSZYSTKIM. Pewnie gdyby o "zdradzie"doniosła jej obca osoba to by to olała. A narzeczonemu w końcu też uwierzyła;)
"2. ma kretynki za przyjaciolki"Ta jedna głupio postąpiła, ale nie można od razu zakładać, że wszystkie jej znajome takie są. I facet z przyjaciółkami się nie żeni, żeby miał zrywać z narzeczoną z ich powodu.
Ogarnijcie się trochę ludzie, zanim z krótkiej historyjki będziecie wyciągać zbyt pochopne wnioski. Przecież o tym właśnie jest ten YAFUD;)
0
26
Foka | 77.89.114.* | 11 Czerwca, 2011 15:50
@parano: Ten YAFUD, o którym wspominasz, moim zdaniem przedstawiał ZUPEŁNIE inną sytuację. Owszem, również dziewczyna poinformowała przyjaciółkę, że zdradza ją chłopak, ale miała pewniejsze info z racji tego, że sama doświadczyła zalotów owego chłopaka, na własnej skórze. Tutaj z kolei laska po prostu zobaczyła faceta z nieznajomą i zrobiła z igły widły. Dlatego też komentarze wyglądają inaczej. Aczkolwiek zgodzę się z Tobą, że ludzie nie są do końca obiektywni.
0
27
Foxik | 79.139.23.* | 11 Czerwca, 2011 15:56
Co by nie mówić - związek opiera się na zaufaniu. Tutaj narzeczona pokazała jakim zaufaniem obdarzyła bohatera yafuda. Ja z osobą która mi nie ufa nie planowałbym spędzić życia.
0
28
nana | 83.21.34.* | 11 Czerwca, 2011 17:08
A ja bym taką osobę, jak ta dziewczyna zostawiła z innego względu - to furiatka, nie będzie się łatwo z nią żyło. Nawet przy twardych dowodach zdrady normalny człowiek powinien w miarę spokojnie i z klasą - po prostu porozmawiać. A nie od razu pakować rzeczy, drzeć pysk i nie dać drugiej stronie dojść do słowa.
0
29
ja | 77.253.1.* | 12 Czerwca, 2011 19:13
To wina tej przyjaciółki, bo podkolorowała to co widziała. A dlaczego miałby zostawiać dziewczynę. Zachowała się tak, bo Jej na Nim zależy. Gdyby jej nie zależało, olałaby to. Raczej większośc dziewczyn by się tak zachowała w takiej sytuacji... zaraz wyzywać ją od furiatki.. to nie wporządku;/ A co byście zrobili na jej miejscu? Albo wyobrazcie sobie odwrotną sytuację, że wasza dziewczyna spotyka się z jakimś facetem, przytula go bo to jej kuzyn, ale wy o tym nie wiecie... hm? Wasze głupie komentarze mogą zniszczyć związek, wiec zastanówcie się, co piszecie. KAŻDA kobieta ma prawo do tego by być w związku, niezależnie od tego czy robi awanture facetowi o takie coś, czy też nie robi... nie odbierajcie Jej tego bo zachowała sie tak a nie inaczej;/
0
30
ja | 77.253.1.* | 12 Czerwca, 2011 19:16
Zaufanie zaufaniem. Taki przykład. Dziewczyna ufa facetowi bezgranicznie, a ten ją zdrasza. Przyprowadza kochankę do domu i przedstawia ją swojej dziewczynie jako kolezankę z pracy i że chce z nią tylko pogadać. Dziewczyna ufa facetowi, więc zostawia ich i idzie na zakupy, a oni uprawiają sex. Dziewczyna ma to w dupie bo UFA swojemu facetowi, podczas gdy on ją zdrasza. No sory. Ale zaufanie to pojęcie względne i ma swoje granice...;/ Nie mozna wymagać bezgranicznego zaufania, skoro sami dobrze wiemy że samemu sobie czasem ufać nie można.
0
31
ja | 77.253.1.* | 12 Czerwca, 2011 19:20
Sory. Miało być *zdradza nie wiem skad mi 'sz' wskoczyło. Ale tak na dobrą sprawe to gdyby kazdy radził tak "zostaw ją/go, bo ci awanture zrobił/a"to połowa związków by się rozpadła od takich pseudo porad... co zrobi ten chłopak to jego sprawa a nie wasza. Jak napisałam wyzej zaufanie ma swoje granice. Ufając komuś bezgranicznie pozwolimy by za plecami nas zdradzał i nawet tego nie zauważymy bo mu do cholery ufamy;/ ogarnijcie sie ludzie i postawcie sie w sytuacji tej dziewczyny. Czy ktoś z was chciałby stracić partnera przez głupie pseudo rady życzliwych osób pod yafudem?
Uważam, że skoro twoja narzeczona nawet nie dała ci dojść do słowa, to po prostu powinieneś ją rzucić. Bo w związku trzeba mieć choć odrobinę zaufania do drugiej osoby. A "koleżankę"radze "uziemić"przy najbliższej okazji.
0
34
Nana | 83.21.6.* | 12 Czerwca, 2011 22:15
@ja
Nazwanie tej dziewczyny "furiatką"nie jest ubliżaniem jej. To jest fakt. Takie zachowanie może być normalne dla nastolatek, nie dla kobiet, które są już na tyle dojrzałe, by mieszkać ze swoim partnerem. I to nie jest kwestia "zależy/nie zależy", dojrzały, rozumny człowiek po prostu w sytuacji, kiedy nie posiada w ręku twardych dowodów będzie najpierw chciał nieco wyjaśnić. Sama jesteś pewnie jeszcze młodziutka, z wiekiem może zrozumiesz, o co mi chodzi :)
0
35
Ktos | 87.204.79.* | 13 Czerwca, 2011 09:10
Przyjaciolki naszych partnerek to najgorsze scierwo jakie chodzi po Ziemi.
MASAKRA !!!! sorry, ale tym razem zakończenie tekstu napisałem na początku, no ssso!!!?
0
37
Binek | 83.4.138.* | 13 Czerwca, 2011 22:39
Jak najszybciej zerwij z narzeczoną. Jeżeli Ci nie ufa i będzie się czepiać każdej kobiety która będzie w Twoim towarzystwie to będziesz miał przesrana życie. Zamiast wyjaśnić sprawę od razu wyskoczyła do Ciebie z mordą.
0
38
sdlaiu | 178.73.51.* | 15 Czerwca, 2011 00:59
rzuć zazdrośnicę bo Ci życie zepsuje. Lepiej żeby było słabo teraz, niż żebyś doszedł do wniosku, że z nią nie wytrzymasz gdy już będziecie mieć dzieciaki
Ta rzekoma "przyjaciółka"to homo nie bardzo sapiens (czlowiek nie bardzo myślący). Jak dla mnie - klasyczny typ plotkary, która liczy ze kiedys zaslynie jak to byla swiadkiem tego i tamtego...
Dla mnie zawsze najbliższy kumpel będzie ważniejszy niż partner i prędzej jemu uwierzę. Związki, nawet te poważne są o wiele mniej warte od prawdziwej bliskości, która nie kieruje się uczuciem i nie grozi jej zużycie. Nie zmienia to faktu, że facet miał prawo się wytłumaczyć, a ta "przyjaciółka"od początku była marna. Myślę, że jego dziewczyna wiedziała to już wcześniej, jednak na słowo "zdrada"większość kobiet reaguje dosyć... hm... spontanicznie.
0
42
DL | 46.169.129.* | 10 Stycznia, 2012 08:50
"a jej mamusia była już w drodze do nas"... przemyśl sprawę dokładnie póki jeszcze czas. Po ślubie będziesz miał tę "mamusię"cały czas na karku :(
0
43
Selma | 95.50.8.* | 09 Czerwca, 2012 08:52
Dlatego ja mam więcej przyjaciół płci męskiej niż żeńskiej. :)
0
44
eell | 95.108.109.* | 28 Grudnia, 2012 20:58
Poziom wzajemnego zaufania w Waszym związku godny pożałowania... ktoś coś niby widział, nagadał a ta w 5 min ma już walizki spakowane lol
"Trochę inaczej..."O Boże jak to jest trochę, to mi czołg po brwi jedzie!
0
46
Pomocny M | 37.31.55.* | 18 Lutego, 2013 19:33
no bo tak jest że baby jak usłyszą od psiapsiuły zmyślone bajeczki to awantura na całą ziemie. a jak one z kimś są na boku to oj raz się zdarzyło tak to już jest panowie że baby to wredne stworzenia i nic ich nie zmnieni nawet kara boska jest w ich przypadku nagrodą
Nie rozumiem stwierdzeń, że dziewczyna uwierzyła swojej przyjaciółce, a nie narzeczonemu. Przecież ona MU uwierzyła, ciekawe czy któraś z pań tu obecnych by po takiej informacji spokojnie usiadła w fotelu czytając gazetke i czekała na powrót narzeczonego? Skoro to była jej przyjaciółka to nie spodziewała się, że tak nakłamie, zazwyczaj przyjaciółki chcą szczęścia tej drugiej :)
Dziewczyna jest jakaś nadpobudliwa. Rpbi aferę i wyprowadza się od faceta (czyli kończy dość poważny związek), bo jej ców powiedziała przyjaciółka. Albo już wcześniej nie byłeś wobec niej fair, albo ma niesamowite kompleksy, albo Wasz związek nie jest tak głęboki.
0
50
VUPW | 83.20.242.* | 27 Czerwca, 2023 20:58
Jest 2023 - ciekawe czy są małżeństwem....
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
sliweczka | pinger.pl | 10 Czerwca, 2011 20:30
dziewczyny... :)
kenwood | 178.37.151.* | 10 Czerwca, 2011 20:31
Współczuje ci skoro twoja narzeczona wierzy koleżance a nie tobie. Wprost zaj*ebiście trafiłeś :)
delman | 83.27.203.* | 10 Czerwca, 2011 20:33
skoro już się wyjaśniło jak było naprawdę, doradzam zerwanie kontaktów z narzeczoną. skoro teraz tak zrobiła to będzie już do końca życia takie cyrki odstawiać.
no tak | 83.28.211.* | 10 Czerwca, 2011 20:34
"przyjaciolka"
QWERTY | 83.22.244.* | 10 Czerwca, 2011 20:43
Życzliwi ludzie zawsze chętnie Ci pomogą z Twoim własnym związkiem. Nawet jak "kupę"wiedzą :]
Ewelina | 46.134.253.* | 10 Czerwca, 2011 20:51
Ja na miejscu Twojej narzeczonej nie nazywałabym już wspomnianej pani "życzliwej"przyjaciółką.
rmikke | 193.238.12.* | 10 Czerwca, 2011 20:52
Na koniec, po wyjaśnieniach, należało narzeczoną wystawić za drzwi. Walizki już miała spakowane...
K.M.Z.Ginewra.D. | pinger.pl | 10 Czerwca, 2011 21:39
boze!!! ja taka przyjaciolke to bym wyjebala daleeekooo!
ktoś | 89.231.224.* | 10 Czerwca, 2011 22:11
Myślę że cała wina nie leży po stronie narzeczonej tylko tej przyjaciółki. Każdy normalny człowiek kiedy się dowie od przyjaciela że partner go zdradza to wpada złość, a niektóre kobiety nie dadzą dojść do słowa póki choć trochę nie ochłoną...
HHPW | 83.11.169.* | 10 Czerwca, 2011 22:23
'ktoś' ma racje, własnie to miałam napisać. Narzeczona nie jest niczemu winna, normalna reakcja... A tego czegoś nie nazwałabym juz nigdy przyjaciółką.
delman | 83.27.203.* | 10 Czerwca, 2011 23:39
ja bym tak do końca nie usprawiedliwiał tej dziewczyny. przecież nie można dopuszczać do sytuacji, że jedna osoba, której tak naprawdę cała sprawa za bardzo nie dotyczy, ma największy wpływ na tok wydarzeń i traktować tego co ona mówi jak wyroczni.
Miya | 83.31.201.* | 11 Czerwca, 2011 00:01
Nie wyobrażam sobie wierzyć bardziej jakiejś babie niż facetowi, za którego mam zamiar wyjść za mąż. Inna rzecz, że ja najpierw słucham wyjaśnień, a potem robię ewentualne awantury. Zdecydowanie lepsza kolejność.
Wątpiący | 91.195.57.* | 11 Czerwca, 2011 00:18
Historia wydaje się nieprawdziwa z prostej przyczyny - jak kobieta nie ma racji to i tak się do tego nie przyzna tylko dalej będzie się upierać przy swoim zdaniu Znam z autopsji :P
parano | 89.231.89.* | 11 Czerwca, 2011 00:22
"Współczuje ci skoro twoja narzeczona wierzy koleżance a nie tobie."
Dziwne stwierdzenie.
Parę YAFUD-ów niżej byłą historia o dziewczynie, która powiedziała przyjaciółce, że chłopak ją zdradza, ale ta dziewczyna uwierzyła jemu i nie jej. I już nie są przyjaciółkami.
Wszyscy byli oburzeni dlaczego uwierzyła swojemu facetowi, a nie najlepszej przyjaciółce.
Więc czego wy w końcu chcecie?
parano | 89.231.89.* | 11 Czerwca, 2011 00:30
"doradzam zerwanie kontaktów z narzeczoną"
To też dziwne. Gdyby napisała ta narzeczona: "moja najlepsza przyjaciółka widziała mojego narzeczonego gdy odprowadzał inną dziewczynę na pociąg, a na dworcu się namiętnie całowali, chciałam od niego odejść, ale on powiedział że to moja przyjaciółka kłamie, więc uwierzyłam mu i rzuciłam mu się na szyję"- czy przypadkiem nie napisalibyście jej że jest głupia i powinna od niego odejść w tej chwili?
Zaczynam nabierać przekonania że tylko w zależności od tego która strona opisze problem, takie będą wasze komentarze.
Czyli: jak wiatr zawieje....
Szkoda.
delman | 83.27.212.* | 11 Czerwca, 2011 01:14
to chyba nie tak. jak widzisz, zdania są podzielone. to _Ty_ wybierasz z każdej z opowieści tylko te komentarze, które _Twoim_ zdaniem są niewłaściwe i na tej podstawie stwierdzasz że "jak wiatr zawieje".
co do samej oceny sytuacji - gdy ktoś przedstawia nam sytuację ze swojej strony, nie ma podstaw by twierdzić że kłamie. skoro mówi że dziewczyna niesłusznie go oskarżyła - przyznaję mu rację, że jest poszkodowany, a dziewczyna postąpiła źle. jeśli napisałby, że naprawdę ją oszukał, stwierdziłbym że dziewczyna miała rację, że dzięki koleżance nabrała podejrzeń (i później upewniła się w inny sposób).
aj. | 85.193.254.* | 11 Czerwca, 2011 01:32
A może dziewczyna była już zdradzona i dlatego aż tak gwałtownie zareagowała, bo się bała powtórki z rozrywki? w sumie powodów może być wiele- jednak nic nie tłumaczy przekręcania faktów!:-(
a "przyjaciółka"widocznie nie ma co robić i ma bujną wyobraźnię. Okropne to bardzo jest, że woli zaszkodzić bliskiej osobie, zamiast być szczerą.
bib | 195.117.116.* | 11 Czerwca, 2011 09:10
Ja radzilabym Ci zmienic narzeczona. Dlatego ze:
1. wierzy wszystkim innym wokol a nie Tobie
2. ma kretynki za przyjaciolki
Komisarz Ludowy | 82.145.208.* | 11 Czerwca, 2011 11:23
Wywal ją na ulice, a sobie znajdź lepszą. Po co ci coś takiego? Po ślubie zapewne będą awantury jak przytulisz mamę, ew. jak porozmawiasz ze stara, bezzebną ciotką :-D.
Obssesja | pinger.pl | 11 Czerwca, 2011 12:03
nie ma jak "życzliwa"przyjaciółka ha;d
Steve | 83.14.70.* | 11 Czerwca, 2011 12:06
z narzeczona troche przesadzacie, ale co do przyjaciolki sie zgadzam, wredna s u k a.
noth | 95.49.9.* | 11 Czerwca, 2011 12:14
hehe, "kuzynka"jak u Buły pewnie :P
Marcelinka | pinger.pl | 11 Czerwca, 2011 12:31
jaka wredna...! :O
delman | 83.27.208.* | 11 Czerwca, 2011 13:37
tak, przyjaciółka jeszcze na pewno w duchu stwierdziła że "przecież chciała dobrze", bo przecież wie co widziała i musiała jakoś nakierować koleżankę na dobrą drogę...
plum | 156.17.100.* | 11 Czerwca, 2011 15:33
@bib: "1. wierzy wszystkim innym wokol a nie Tobie"No, bez przesady, uwierzyła przyjaciółce (czyli jakby nie było bliskiej osobie, z którą być może znała się wiele lat), nic nie jest powiedziane, że wierzy WSZYSTKIM. Pewnie gdyby o "zdradzie"doniosła jej obca osoba to by to olała. A narzeczonemu w końcu też uwierzyła;)
"2. ma kretynki za przyjaciolki"Ta jedna głupio postąpiła, ale nie można od razu zakładać, że wszystkie jej znajome takie są. I facet z przyjaciółkami się nie żeni, żeby miał zrywać z narzeczoną z ich powodu.
Ogarnijcie się trochę ludzie, zanim z krótkiej historyjki będziecie wyciągać zbyt pochopne wnioski. Przecież o tym właśnie jest ten YAFUD;)
Foka | 77.89.114.* | 11 Czerwca, 2011 15:50
@parano: Ten YAFUD, o którym wspominasz, moim zdaniem przedstawiał ZUPEŁNIE inną sytuację. Owszem, również dziewczyna poinformowała przyjaciółkę, że zdradza ją chłopak, ale miała pewniejsze info z racji tego, że sama doświadczyła zalotów owego chłopaka, na własnej skórze. Tutaj z kolei laska po prostu zobaczyła faceta z nieznajomą i zrobiła z igły widły. Dlatego też komentarze wyglądają inaczej. Aczkolwiek zgodzę się z Tobą, że ludzie nie są do końca obiektywni.
Foxik | 79.139.23.* | 11 Czerwca, 2011 15:56
Co by nie mówić - związek opiera się na zaufaniu. Tutaj narzeczona pokazała jakim zaufaniem obdarzyła bohatera yafuda.
Ja z osobą która mi nie ufa nie planowałbym spędzić życia.
nana | 83.21.34.* | 11 Czerwca, 2011 17:08
A ja bym taką osobę, jak ta dziewczyna zostawiła z innego względu - to furiatka, nie będzie się łatwo z nią żyło. Nawet przy twardych dowodach zdrady normalny człowiek powinien w miarę spokojnie i z klasą - po prostu porozmawiać. A nie od razu pakować rzeczy, drzeć pysk i nie dać drugiej stronie dojść do słowa.
ja | 77.253.1.* | 12 Czerwca, 2011 19:13
To wina tej przyjaciółki, bo podkolorowała to co widziała. A dlaczego miałby zostawiać dziewczynę. Zachowała się tak, bo Jej na Nim zależy. Gdyby jej nie zależało, olałaby to. Raczej większośc dziewczyn by się tak zachowała w takiej sytuacji... zaraz wyzywać ją od furiatki.. to nie wporządku;/ A co byście zrobili na jej miejscu? Albo wyobrazcie sobie odwrotną sytuację, że wasza dziewczyna spotyka się z jakimś facetem, przytula go bo to jej kuzyn, ale wy o tym nie wiecie... hm? Wasze głupie komentarze mogą zniszczyć związek, wiec zastanówcie się, co piszecie. KAŻDA kobieta ma prawo do tego by być w związku, niezależnie od tego czy robi awanture facetowi o takie coś, czy też nie robi... nie odbierajcie Jej tego bo zachowała sie tak a nie inaczej;/
ja | 77.253.1.* | 12 Czerwca, 2011 19:16
Zaufanie zaufaniem. Taki przykład. Dziewczyna ufa facetowi bezgranicznie, a ten ją zdrasza. Przyprowadza kochankę do domu i przedstawia ją swojej dziewczynie jako kolezankę z pracy i że chce z nią tylko pogadać. Dziewczyna ufa facetowi, więc zostawia ich i idzie na zakupy, a oni uprawiają sex. Dziewczyna ma to w dupie bo UFA swojemu facetowi, podczas gdy on ją zdrasza. No sory. Ale zaufanie to pojęcie względne i ma swoje granice...;/ Nie mozna wymagać bezgranicznego zaufania, skoro sami dobrze wiemy że samemu sobie czasem ufać nie można.
ja | 77.253.1.* | 12 Czerwca, 2011 19:20
Sory. Miało być *zdradza nie wiem skad mi 'sz' wskoczyło. Ale tak na dobrą sprawe to gdyby kazdy radził tak "zostaw ją/go, bo ci awanture zrobił/a"to połowa związków by się rozpadła od takich pseudo porad... co zrobi ten chłopak to jego sprawa a nie wasza. Jak napisałam wyzej zaufanie ma swoje granice. Ufając komuś bezgranicznie pozwolimy by za plecami nas zdradzał i nawet tego nie zauważymy bo mu do cholery ufamy;/ ogarnijcie sie ludzie i postawcie sie w sytuacji tej dziewczyny. Czy ktoś z was chciałby stracić partnera przez głupie pseudo rady życzliwych osób pod yafudem?
Chloe. | pinger.pl | 12 Czerwca, 2011 20:53
podziękowałabym za taką przyjaźń...
Ves | 89.72.170.* | 12 Czerwca, 2011 21:08
Uważam, że skoro twoja narzeczona nawet nie dała ci dojść do słowa, to po prostu powinieneś ją rzucić. Bo w związku trzeba mieć choć odrobinę zaufania do drugiej osoby. A "koleżankę"radze "uziemić"przy najbliższej okazji.
Nana | 83.21.6.* | 12 Czerwca, 2011 22:15
@ja
Nazwanie tej dziewczyny "furiatką"nie jest ubliżaniem jej. To jest fakt. Takie zachowanie może być normalne dla nastolatek, nie dla kobiet, które są już na tyle dojrzałe, by mieszkać ze swoim partnerem. I to nie jest kwestia "zależy/nie zależy", dojrzały, rozumny człowiek po prostu w sytuacji, kiedy nie posiada w ręku twardych dowodów będzie najpierw chciał nieco wyjaśnić. Sama jesteś pewnie jeszcze młodziutka, z wiekiem może zrozumiesz, o co mi chodzi :)
Ktos | 87.204.79.* | 13 Czerwca, 2011 09:10
Przyjaciolki naszych partnerek to najgorsze scierwo jakie chodzi po Ziemi.
Dobudzony [YAFUD.pl] | 13 Czerwca, 2011 12:21
MASAKRA !!!! sorry, ale tym razem zakończenie tekstu napisałem na początku, no ssso!!!?
Binek | 83.4.138.* | 13 Czerwca, 2011 22:39
Jak najszybciej zerwij z narzeczoną. Jeżeli Ci nie ufa i będzie się czepiać każdej kobiety która będzie w Twoim towarzystwie to będziesz miał przesrana życie. Zamiast wyjaśnić sprawę od razu wyskoczyła do Ciebie z mordą.
sdlaiu | 178.73.51.* | 15 Czerwca, 2011 00:59
rzuć zazdrośnicę bo Ci życie zepsuje. Lepiej żeby było słabo teraz, niż żebyś doszedł do wniosku, że z nią nie wytrzymasz gdy już będziecie mieć dzieciaki
nimferaldyna | 80.48.226.* | 23 Czerwca, 2011 21:15
Ta rzekoma "przyjaciółka"to homo nie bardzo sapiens (czlowiek nie bardzo myślący). Jak dla mnie - klasyczny typ plotkary, która liczy ze kiedys zaslynie jak to byla swiadkiem tego i tamtego...
jdrggdsgjhdgugh | 77.252.157.* | 21 Sierpnia, 2011 20:38
A morał tej bajki jest taki: "Baby to są ch*je".
Nick | 83.6.180.* | 13 Grudnia, 2011 20:04
Dla mnie zawsze najbliższy kumpel będzie ważniejszy niż partner i prędzej jemu uwierzę. Związki, nawet te poważne są o wiele mniej warte od prawdziwej bliskości, która nie kieruje się uczuciem i nie grozi jej zużycie. Nie zmienia to faktu, że facet miał prawo się wytłumaczyć, a ta "przyjaciółka"od początku była marna. Myślę, że jego dziewczyna wiedziała to już wcześniej, jednak na słowo "zdrada"większość kobiet reaguje dosyć... hm... spontanicznie.
DL | 46.169.129.* | 10 Stycznia, 2012 08:50
"a jej mamusia była już w drodze do nas"... przemyśl sprawę dokładnie póki jeszcze czas. Po ślubie będziesz miał tę "mamusię"cały czas na karku :(
Selma | 95.50.8.* | 09 Czerwca, 2012 08:52
Dlatego ja mam więcej przyjaciół płci męskiej niż żeńskiej. :)
eell | 95.108.109.* | 28 Grudnia, 2012 20:58
Poziom wzajemnego zaufania w Waszym związku godny pożałowania... ktoś coś niby widział, nagadał a ta w 5 min ma już walizki spakowane lol
Piczonka;D | 46.205.87.* | 31 Stycznia, 2013 16:03
"Trochę inaczej..."O Boże jak to jest trochę, to mi czołg po brwi jedzie!
Pomocny M | 37.31.55.* | 18 Lutego, 2013 19:33
no bo tak jest że baby jak usłyszą od psiapsiuły zmyślone bajeczki to awantura na całą ziemie. a jak one z kimś są na boku to oj raz się zdarzyło
tak to już jest panowie że baby to wredne stworzenia i nic ich nie zmnieni nawet kara boska jest w ich przypadku nagrodą
gościu natychmiast z nią zerwij !! dobrze radze
mO | 77.20.94.* | 18 Kwietnia, 2013 16:56
Prawdą jest, że kobiety częściej kłamią.
Saj [YAFUD.pl] | 13 Maja, 2013 10:25
Nie rozumiem stwierdzeń, że dziewczyna uwierzyła swojej przyjaciółce, a nie narzeczonemu. Przecież ona MU uwierzyła, ciekawe czy któraś z pań tu obecnych by po takiej informacji spokojnie usiadła w fotelu czytając gazetke i czekała na powrót narzeczonego? Skoro to była jej przyjaciółka to nie spodziewała się, że tak nakłamie, zazwyczaj przyjaciółki chcą szczęścia tej drugiej :)
Hdufhfu | 81.190.217.* | 16 Października, 2020 19:08
Dziewczyna jest jakaś nadpobudliwa. Rpbi aferę i wyprowadza się od faceta (czyli kończy dość poważny związek), bo jej ców powiedziała przyjaciółka. Albo już wcześniej nie byłeś wobec niej fair, albo ma niesamowite kompleksy, albo Wasz związek nie jest tak głęboki.
VUPW | 83.20.242.* | 27 Czerwca, 2023 20:58
Jest 2023 - ciekawe czy są małżeństwem....