Wysłałem pracę zaliczeniową do wykładowczyni z Systemów Informatycznych. Kilka godzin później kolega poprosił o wysłanie jej (pracy, nie wykładowczyni) także do niego w ramach "pomocy naukowej". Dla ułatwienie sobie życia, otworzyłem skrzynkę "wysłane", zmieniłem adresata i dodałem komentarz, że ta praca została już pchnięta do "Starej"choć mam "niejasne przeczucie, że spie**oliłem trzecie zadanie, a czwartego nie wiedziałem nawet, jak skończyć". Po jakimś czasie dostałem odpowiedź od wspomnianej wykładowczyni o następującej treści: "Dziękuję za sugestie, na pewno zwrócę szczególną uwagę na wspomniane zadania"i całym mailem ode mnie do kolegi. Okazało się, że zamiast zmienić adresata, jedynie dodałem nowego i wysłałem całość do wykładowczyni i kolegi. Na samym dole maila zwrotnego widniał podpis kobiety: "Stara"... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.