Sytuacja z Dnia Kobiet. Mój facet przyjechał na 2 tygodnie z pracy z Niemiec. Byliśmy na spacerze i zakupach. Miał tylko euro a najbliższy kantor był akurat nie czynny. Mój facet podszedł więc do handlującej tulipanami kobiety i mężczyzny, zagadał i sprzedał im to euro. Wziął kasę, podziękował, podszedł do mnie mówiąc : ,, Dobra, załatwione idziemy "Nie muszę dodawać że rzadnego kwiatka nie dostałam. Wiem że on jak to mówi nie obchodzi tego święta ale i tak mi było przykro. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.